Aktywne Wpisy

WielkiNos +1487
Zauważyliście, że jak idziecie z wózkiem alejką w markecie to jak stoi facet jakimś sposobem widzi cię z daleka i przesuwa wózek żebyś mogła przejść, odsuwa się, ogarnia, że są ludzie dookoła i nie jest sam.
A jak stoi baba to będzie stała na samym środku i nawet nie drgnie. Jak się powie "przepraszam" to jeszcze spojrzy zdziwiona czego od niej chcesz. Jak jedzie wózkiem to jak czołgiem. Potrafi wjechać ci w
A jak stoi baba to będzie stała na samym środku i nawet nie drgnie. Jak się powie "przepraszam" to jeszcze spojrzy zdziwiona czego od niej chcesz. Jak jedzie wózkiem to jak czołgiem. Potrafi wjechać ci w

Lolenson1888 +175
I temat ten nadal nie daje mi spokoju. Czy istnieje jakiś prawdziwy polski street food oprócz zapiekanki? Na szybko do głowy przychodzą mi np. oscypki z konfiturą sprzedawane w górach, maczanka krakowska, w ostateczności choćby kupiona na kiermaszu pajda chleba ze smalcem i ogórkiem. W latach 90-tych w mojej okolicy można było nabyć bułki z pieczarkami, krokiety z różnymi dodatkami i pierogi sprzedawane na wynos, ale później te interesy znikły, bo nie wytrzymały konkurencji z kebabiarniami.
#gotujzwykopem
#jedzenie
#streetfood
#ojkofobia