Wpis z mikrobloga

teraz nam tłumaczy że wszystkie sondaże są gówno warte i większość Rosjan jest przeciwko wojnie


@marcelus: Mieszkająca w Polsce Rosjanka opowiadała jak raz była w Permie w komisji wyborczej w wyborach prezydenckich. Przez cały dzień było z 500 osób ale w papiery komisji wpisano 3000 wydanych kart do głosowania. Uwaga - nikt z komisji nie zareagował na to jawne fałszerstwo. Na kogo by te 500 osób nie zagłosowało, ich rzeczywiste preferencje
@wstreczyciel jest to szkodliwa propaganda, mająca na celu osłabienie pozycji zachodu, przez przekazywanie obrazu że zwykli Rosjanie nie mają z tym nic wspólnego i że są wręcz przeciwko, a na pewno nie za.

Jedną rzeczą jest stwierdzenie że sondaże w Rosji nie odzwierciedlają rzeczywistych opinii Rosjan. Jest to na ogólnym poziomie pewnie prawdziwe, nie znaczy to że należy je kompletnie ignorować. Coś jednak pokazują.

Ale już manipulacja jest stwierdzenie Romana że inny
@marcelus czasami Romana oglądałem, ale w jednym z ostatnich filmików jaki u niego widziałem zaczął płakać że nie ma jak zarabiać i prosił o wpłaty krypto bo nie ma za co żyć. To było jakoś na początku, może pierwszy tydz dwa po inwazji. Słowem nie wspomniał co tam Rosjanie #!$%@?. Także #!$%@?ć tego ruska. Rusek zawsze będzie Ruskiem