Wpis z mikrobloga

Byłam w Auschwitz. Jechałam ze świadomością tego co tam się działo. Miejsce na żywo wraz z przewodnikiem który pracuje tam od 40 lat zagrało na moich uczuciach. Jest to miejsce po którym kilka dni się myśli, prowadzi wizualizacje. Serdecznie polecam odwiedzić ten kawałek historii.

I trochę na luzie:
Czy na miejscu da się coś zjeść?
- grillowane mięsko
Co kupić w sklepie z pamiątkami?
- butle z gazem
A, i wchodząc do komory gazowej dostałam wiadomość od starszej siostry o treści:
- Żyjesz?

;) #codziennyprzytulas szanujmy siebie, ludzi nam bliskich i obcych. Przy potknięciach idźmy dalej.
()
Tygrysia_Lilia - Byłam w Auschwitz. Jechałam ze świadomością tego co tam się działo. ...

źródło: comment_1649741426jrXQrgaxCh0t0knsMdiBnK.jpg

Pobierz
  • 121
@Tygrysia_Lilia: zwiedzałam to trochę dawno, bo na wycieczce w 3 klasie liceum (ponad 10 lat temu). Pierwszy i ostatni raz. Trafiła nam się dobra pani przewodnik, która potrafiła wpłynąć na uczucia wywołując empatię. Minęło parę dni zanim "odchorowałam" tą wycieczkę. Obiecałam sobie wtedy, że nigdy więcej nie zwiedzę tego miejsca, aczkolwiek 4 lata temu zdecydowałam się zwiedzić Gross Rosen jak wracałam z Karkonoszy, większość jest w ruinie, jednakże po zwiedzaniu na
@Tygrysia_Lilia

Grzesiuk pisał w swoich książkach, że o Oświęcimiu dużo się mówi, ale życie tam było o wiele lepsze niż w innych obozach według więźniów, którzy przybywali z Oświęcimia do np. Gusen.

Ja w Oświęcimiu nie byłam, ale w Majdanku tak. Spore przeżycie, zwłaszcza dla w sumie jeszcze dziecka, bo byliśmy na wycieczce szkolnej.
@Tygrysia_Lilia: W studbazie nasz wykładowca z historii zorganizował nam wyjazd do Auschwitz jako wycieczkę na 3 dni. Mieszkaliśmy w hotelu obok samego obozu w Oświęcimiu.
Pierwszej nocy zobaczyłem z dwiema dziewczynami, ze brama do wejścia na teren obozu jest otwarta (okres zimowy, mało wycieczek i ochrona wiedziała, ze tylko nasza grupa jest). I tak sobie w nocy w ciszy spacerowaliśmy wokół baraków.
Generalnie trochę creepy było. Ale wrażenia nie zapomniane.

No