Aktywne Wpisy
smuteczek2000s +159
Dzień dobry
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
smuteczek2000s najprawdopodobniej na zawsze znika z Wykopu i internetu.
W moim życiu wydarzyło się coś takiego co zmieniło mnie na zawsze. Nie dotyczy to mnie, a mojej rodziny. Już nigdy nie będę patrzeć na życie, ludzi z internetu i świat tak samo.
Pamiętajcie, nie narzekajcie na życie, bo ta k*rwa (życie) potrafi tak dać w kość, że prawie macie zawał w wieku 23 lat.
Trzymajcie się, może kiedyś wrócę do
Querly96 +131
Cześć wykopowi eksperci! Trochę chcę sie pożalić i poszukać pomysłów na rozwiązanie.
Ja 28 lvl, żona 25 lvl. Na rękę łącznie ok 8k miesięcznie.
Są plany na budowę domu, projekt i pozwolenia się robią, działka jest.
Od ślubu wynajmowaliśmy mieszkanie w mieście, gdzie pracowałem, żona studiowała. Po skończeniu studiów przez żonę wróciliśmy tam, gdzie działka gdzie chcieliśmy się wybudować - do moich rodziców żeby obniżyć koszty utrzymania, więcej zaoszczędzić i szybko coś postawić. Między czasie żona dostała się tu na staż, ale po dwóch miesiącach dostała ofertę z miasta, z którego się wyprowadziliśmy i ja przyjęła bo po stażu nie zadeklarowali jej przyjęcia.
W związku z aktualnymi cenami jesteśmy trochę w dupie, bo oszczędności wielkich nie mamy, a kredyt 600-800tys na dom raczej nie wchodzi w gre...
Gdyby coś jescze w tym temacie ruszało to byśmy przetrwali. Mamy w domu dwa pokoje, ale atmosfera lekko mówiąc siada. Ja sobie wmawiam presję, że mnie nie stać na dom czy mieszkanie, a przyszliśmy do moich rodziców więc się za całą tę sytuację obwiniam. Żonę coraz bardziej denerwują dojazdy do pracy (ja mogę zdalnie) + nie możliwość spokojnego zjedzenia obiadu jak już z niej wróci bo ktoś siedzi w kuchni (czyt. sąsiadka) itd.
Co robić? Myślimy o powrocie do miasta i znowu wynajęciu mieszkania. To da więcej spokoju. Sam już się zastanawiam czy po prostu nie mierzymy za wysoko i chcielibyśmy porwać byka za rogi, a wyszło jak wyszło. Z drugiej strony wkurza mnie, że zarabiam chyba całkiem ok, perspektywy wzrostu są dobre (IT), a i tak jesteśmy w kropce. Co powiecie Mireczki?
#budowa #budowadomu #kredyt #mieszkanie #zwiazki #kredythipoteczny
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #625289812a62265c754687f9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: 8k na dwie osoby to zbyt mało by myśleć o budowie domu. Skoro macie szanse na rozwój i podwyżki poczekajcie z tym trochę
Wróćcie do miasta, bo na budowę to kiepski okres. Dostaniecie podwyżki, to myślcie o budowie.
Budowa systemem gospodarczym i wtedy przynajmniej widzicie po co się męczycie.
Wyjazd do miasta
Co robić? Pomyśleć o emigracji, bo w tym kraju z tektury to jak się
A jak to świadczy o sytuacji w tym kraju i o rynku mieszkaniowym, że dwie osoby zarabiające średnią krajową nie są w stanie wybudować domku za 600 - 800k?
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Zalecałbym wziąć żonę na poważną rozmowę, przedyskutować
@hekktik: Dlatego napisałem, że to raczej nierealne ;)
@Eglise: No z tym coraz gorzej niestety :/
Dzięki wszystkim za opinie :) To cenne rady :)
Ten
@AnonimoweMirkoWyznania:
Jak masz działke i jesteś technicznie ogarnięty to sam zbudujesz prosty mały dom za 300-400k.
Zrób dokładny projekt i kosztorys domu "minimum", i wtedy będziesz wiedział czy cie stać.
@AnonimoweMirkoWyznania: To bait? xD 28 lat, IT, 8k miesięcznie na rękę w dwie osoby i "zarabiam całkiem ok"? xD Przynajmniej jedna z tych rzeczy się nie zgadza.