Wpis z mikrobloga

@iquiet: @Antibambino: Nie chcę bronić chłamu na portalach, ale musicie też być nieco obiektywni.
Każda laska tam jest wręcz b----------a wiadomościami. Rekordzistki dostają ponad 150 wiadomości dziennie. Ciężko odpowiedzieć na jakąkolwiek wiadomość w natłoku zainteresowania.
Nikt nie siedzi tam 24/7. Nawet różowe mają coś do zrobienia. Moim zdaniem zdawkowe odpowiedzi na "odczep się" sugerują, żebyście spadali bo różowa jest czymś zajęta a nie chce wyjść na chamską.
Poza
  • Odpowiedz
@ManiacTeam: Inna opcja jest taka, że różowe mają mało ciekawych rzeczy do opowiadania. Gdybyś zapytał o jakąś modową lub kosmetyczną sprawę, to nawet przy braku zainteresowania tobą byłaby w stanie odpisać kilkoma prostymi zdaniami.
Problem w tym, że tinderówki nie mają prawdziwych zainteresowań. Te, które mają, nie przesiadują na Tinderze.
  • Odpowiedz
@Antibambino: Trochę racji masz. Jest sporo różowych bez zainteresowań i ambicji ale też jest sporo, które nie chcą czy nie lubią się uzewnętrzniać z tymi ambicjami. Nigdy nie wiesz na kogo trafisz i też nie dowiesz się, dopóki druga osoba nie otworzy się na kontakt z nieznajomym. Łatwo też jest uwierzyć, że jak ci się świetnie rozmawia z kobietą na portalu, to tak samo będzie na żywo. Więc nie zakładaj
  • Odpowiedz
@ManiacTeam: O ile masz słuszność gdy chodzi o kogoś, gdzie kontakt jest potem i tak wymuszony, np. kolega ze studiów zagaduje do dziewczyny i:
- ona nie jest zainteresowana
- jutro się zobaczą, więc nie może go zlewać w nieskończoność
Tak w przypadku aplikacji randkowych typu tinder, gdzie najpierw musisz zatwierdzić parę, ta sytuacja jest niedorzeczna, bo najpierw była zainteresowana a nagle nie? Super wytłumaczenie, może ja też zacznę się
  • Odpowiedz
@benekxd: Też masz trochę racji bo portale randkowe służą do nawiązywania znajomości a randka odbędzie się gdy dwie strony są sobą zainteresowane. To tyle w kwestii teorii.
W praktyce na portalach są trzy typy rodzaje kobiet. Te, co chcą sobie kogoś znaleźć, te od internetowych pogaduch i te, które chcą sobie podbić samoocenę. Problem w tym, że nie wiesz na kogo trafiasz a mechanizm Tindera działa zerojedynkowo. Para, lub jej
  • Odpowiedz