Wpis z mikrobloga

@Ogorek95:

Właśnie siedzę u rodziny która przygarnęła Ukrainki. Już pracują XD już o polsku potrafią podstawowe zwroty, w domu gotują na zmianę z gospodarzami


No przecież na Ukrainie jest model kobieta zajmuje się domem, a facet na niego musi zarobić.

Plus Twoje porównanie jest dziwne, bo to nie sytuacja, w której Ukrainka jest w związku, tylko uciekła przed wojna.
@niezdiagnozowany: szkoda ryja strzepic, oni pracują jako kierowcy i Ukrainki są u nas do czasu aż wynajmą mieszkanie XD obie pracowały, w tym jedna doktorat robiła.

No i pracuje na budowie mając pod sobą do 100 osób maksymalnie, zwykle 2/3 to Ukraińcy, tylko najbardziej obsrani i brudni z głębokiego wschodu i prowincji mają ten model, więc nadal #!$%@? głupoty zasłyszane od wujka na weselu.

Nie wiem, teraz mi wmowisz że to
@kubson93: w drugą stronę generalizacja też jest idiotyczna bo odsetek pewnie różni się maksymalnie o 10%, choć nie jestem nawet pewien czy nie więcej Ukraińców mieszka w aglomeracjach, jeśli tak to ten model działa na naszą niekorzyść i u nas jest więcej bab na utrzymaniu gdzieś na wsiach lub miastach powiatowych bo głównie tam tak jest, w miastach zwykle oboje pracują, jedynie starszej daty lub małżeństwa z mężem robiącym karierę sa
@niezdiagnozowany: co ty debilu mi insynuujesz? Czy ja w którejkolwiek chwili wypowiedziałem się o Polkach poza komentarzem w odpowiedzi do innej osoby, i to nadal nie w negatywnym kontekście? Napisałem że w obu tych krajach odsetek różni się nieznacznie. Jesteś co najmniej upośledzony w jakimś stopniu, w gorszym przypadku z konfederacji. Jedynym sposobem jaki jest na to żebyś poczuł że wygrałeś dyskusje mogłoby być zgłoszenie komentarza i stwierdzenie "chrum chrum wygrałem
@niezdiagnozowany: następnej wiadomości nawet nie planuje czytać bo nie mam o czym rozmawiać z kimś kto łapie się 1/10 wypowiedzi i atakuje bez kontekstu nie ustosunkowując się do reszty. Zaraz wejdziemy na temat języka lub interpunkcji, odklikuje powiadomienie i elo panie inteligentny bo tak wyczytałes w Internecie
@Ogorek95: ale nie jest tak tylko na prowincji, to po pierwsze, po drugie w Polsce też miałeś taki model w latach 80/90 i początek 2000, a jak wyjeżdżali to pracowali wszyscy, bo musieli się jakoś utrzymac, więc Twoje porównywanie ma się do jak piernik do wiatraka. Po drugie, pospotykaj się z jakąś Ukrainka i zobaczysz jakie mają wymagania wobec PARTNERA ZYCIOWEGO,a nie osoby, która pomoże jej w czasie wojny.

Po trzecie,