Wpis z mikrobloga

#badoo ma tą przewagę nad tynderem, że można pisać do dziewczyn z którymi nie masz matcha. Tyczy się to chyba profili o małej popularnośći albo takich, które zostały świeżo założone. Praktycznie każda stażowa dziewczyna do której mogę pisać jest gruba. Natomiast jedyne ładne dziewczyny do których mogę pisać, to są takie które od niedawna mają konto, dlatego często siedzę i poluje na takie konta.

Napisałem w sumie do 27 dziewczyn (taki wynik na tinderze jest niemożliwy do uzyskania w moim przypadku, bo nawet tyle lajków nie mam, a co dopiero matche), z czego tylko z dwiema miałem matche. Odezwały się trzy z nich, z czego z jedna to była osoba bez matcha.

Jedną ja olałem bo okazała się być duuuuuuuuużo grubsza niż na zdjęciach, przyznała mit o w wiadomości dopiero. Druga mnie olała....bo tak. Średnio nam się rozmawiało, typiara była sztywna jak kij w dupie, zero przyjemności z pisania z nią, jak typowy bot, no i sama mnie olała z czasem.

Z trzecią wciąż utrzymuje kontakt. 18 lat, trochę nadwaga, ale mega przyjemnie się z nią piszę. Dużo humoru, dystansu itd.

Pozostałe 25 dziewczyn mnie zlało. W zasadzie żaden tekst na nie nie działa, żadne zaczepki ani nic.

#tinder
  • 3