Wpis z mikrobloga

via transkrypcja
  • 3
#codziennatranskrypcja #wiadomosci #tvpis #tusk3x
01.04.2022

Oto zapis dzisiejszego głównego wydania programu "informacyjnego" rządowej telewizji.
Archiwum dostępne na: https://codziennatranskrypcjatvpis.github.io/
FAQ
Od początku agresji Rosji na Ukrainę granicę polsko-ukraińską przekroczyło ponad 2,4 mln uchodźców z Ukrainy.
To głównie kobiety i dzieci.
Dobry wieczór państwu, Danuta Holecka, zapraszam na główne wydanie Wiadomości.

Kontynuujemy wypychanie okupantów na północ od Kijowa.
Trwa bohaterski opór Ukraińców.
Polacy pomagają ofiarom rosyjskiego ludobójstwa.
W Polsce i tu w Bytoni przyjęto nas bardzo życzliwie.
Ludzie są nam pomocni i dobrze się tutaj czujemy.
Poznaliśmy rywali Polski na piłkarski mundial w Katarze!

---
Wyjątkowa gala w trudnym czasie.
Tegoroczne Wiktory rozdane.

---
Jesteśmy sercem i myślami i duchem z walczącą Ukrainą.
Ta wojna jest również dla państwa wolności.

---
Nie mam żadnych wątpliwości, że wspólnie wygramy.

---
Już 37 dni trwa zbrodniczy atak Rosji na Ukrainę.
Nasi wschodni sąsiedzi odbijają kolejne tereny z rąk okupanta.
Nie oznacza to jednak, że żołnierze Putina się wycofują.
Zachodnie wywiady ostrzegają: Rosjanie po przegrupowaniu i doposażeniu mogą przystąpić do jeszcze bardziej krwawego uderzenia.
Wieś Nowa Basań, 70 km od Kijowa, znowu ukraińska.
Tak mieszkańcy witali swoich żołnierzy.
Kontynuujemy wypychanie okupantów na północ od Kijowa, w kierunku Czernihowa.
Rosjanie zdali sobie sprawę, że nie wytrzymają intensywności działań bojowych, które prowadzili w pierwszej połowie marca.
Determinacja naszych sąsiadów sprawia, że wojska Putina nadal ponoszą ogromne straty.
M.in. 625 czołgów zbrodniarzy nadaje się na złom.
Dostali to, na co zasłużyli za to, co zrobili tutaj ludziom.
Wszyscy, którzy myśleli, że można odtworzyć Związek Radziecki 2.0 zgodnie z ambicjami Putina, giną.
Jak podają siły zbrojne Ukrainy - rosyjskich żołnierzy zginęło już blisko 18 tys.!
Rosyjscy najeźdźcy. Zwierzęta.
Nawet swoich zmarłych zostawiają.
Ukraińcy coraz śmielej odpierają rosyjskiego agresora.
W brawurowej akcji zbombardowali magazyn ropy w Biełgorodzie na terytorium Rosji.
Żołnierze Putina mimo licznych porażek na froncie cały czas mordują niewinnych Ukraińców.
Walki nadal trwają m.in.
w obwodzie czernihowskim, donieckim i charkowskim.
Nikt nie wierzy w rosyjskie oświadczenia o wycofaniu wojsk.
Nie wierzymy im. Rosji nie można ufać.
Jesteśmy gotowi na każdy scenariusz, bo wiemy, że nie walczymy z cywilizowaną armią.
rosyjscy zbrodniarze chcą mordować każdego.
Zaminowują opuszczane przez nich tereny.
Dodatkowo gwałcą.
I kradną dosłownie wszystko.
Wróg wywozi skradzione mienia.
Na terytoriach czasowo okupowanych Rosjanie wykorzystują domy mieszkańców, przetrzymują cywilów i wykorzystują ich jako zakładników.
Nadal trwają grabieże i przemoc wobec obywateli Ukrainy.
Pod ostrzałem nieustannie równany z ziemią Mariupol.
W mieście nadal przebywają mieszkańcy, którzy nie zdążyli uciec.
Wysłana pomoc humanitarna została zawłaszczona przez Rosjan.
To 14 ton żywności i lekarstw.
Taka jest cena umów, taka jest cena gwarancji udzielonych Międzynarodowemu Komitetowi Czerwonego Krzyża.
Negocjujemy zwrot autobusów.
Które miały ewakuować cywilów, ale Czerwony Krzyż nie dostał gwarancji bezpiecznego przejazdu.

---
Z okręgu kijowskiego Rosjanie wyprowadzili część wojsk.
Dla stolicy to bardzo dobra wiadomość.
Ukraińcy po ciężkich walkach w 100% kontrolują już Irpień, sypialne zaplecze Kijowa.
Sąsiednie miejscowości są wciąż w rosyjskich rękach.
Na miejscu jest Jacek Łęski.
Jacku, jak wygląda dziś sytuacja pod Kijowem?

---
Jest zdecydowanie spokojniej.
W ciągu ostatnich 2-3 dni w zasadzie nie było ataków rakietowych na stolicę.
Rzadsze są alarmy przeciwlotnicze.
Ludzie mają nadzieję, że to początek końca wojny.
Końca nie wyobrażają sobie inaczej niż zwycięstwa dla Ukrainy.
Postanowiłem sprawdzić, jak sytuacja wygląda w miejscowościach pod Kijowem.
Irpień.
Przed wojną miasto liczące ok. 80 tys. mieszkańców.
Dziś opustoszałe.
Irpień został niemal całkowicie został zniszczony przez rosyjskie wojska.
Najeźdźcy ostrzelali tu dzielnice mieszkaniowe, wypędzając cywilów.
Wjeżdżamy do miasta z Andrijem Szwytem - żołnierzem Obrony Terytorialnej.
Zna miasto jak własną kieszeń.
Walczy tu od pierwszego dnia wojny.
Ukraińcy trzymają się razem.
Wypędziliśmy wroga z obwodu kijowskiego.
W tym domu na jednym z nowych osiedli mieszkali znajomi Andrija.
12 marca, gdy rodzina zbierała rzeczy, by się ewakuować, przez okno wpadł pocisk z moździerza.
Ojciec i syn zginęli na miejscu, pozostała część rodziny uciekła.
Krewni rodziny prosili mnie, bym odnalazł ciała zabitych i pochował je.
Mam ich rozpoznać po kartkach z nazwiskiem przyklejonych do ich nóg.
Zwłok nikt na razie nie zabrał, bo brakuje ludzi do tej niebezpiecznej pracy.
A to już miejscowy uniwersytet kształcący specjalistów od podatków.
Rosjanie zaatakowali go rakietami.
Część budynków nie nadaje się już do remontu.
Ostrzelali też pobliskie budynki mieszkalne.
Najpierw był ostrzał artyleryjski, później przyjechały dwa wozy bojowe.
Rosjanie byli przestraszeni i agresywni.
Było nas tu 20 osób, starsze kobiety i mężczyźni.
Przez 2 godziny byliśmy zakładnikami w tym budynku.
Załoga tego wozu pancernego nie wróci do Rosji.
Pojazd trafiony pociskiem z ręcznej wyrzutni został wręcz rozerwany na części.
Czteroosobowa załoga zginęła w kilka sekund.
Takimi pamiątkami po wojnie usiane są wszystkie miejscowości opuszczone przez najeźdźców.
Byłam tu od pierwszego dnia wojny.
Najpierw najeźdźcy zaczęli atakować dzielnicę, w której mieszkałam.
Ostrzelali mój dom: potłukli szyby, zburzyli ściany.
Musiałam uciekać do dzieci.
Nie wiemy, ilu mieszkańców Irpienia zostało zabitych.
Oficjalnie mówi się o 200 ofiarach, ale ta liczba wydaje się mocno zaniżona.
Wciąż znajdowane są nowe zwłoki.

---
Lwów pozostaje największym centrum pomocy humanitarnej dla uchodźców na Ukrainie.
Każdego dnia do miasta przyjeżdża nawet 10 tys. osób - głównie ze wschodu, gdzie trwają najbardziej brutalne ataki.
Część z nich jedzie dalej, ale wielu zostaje właśnie we Lwowie.
Na miejscu jest Marcin Lustig.
Powiedz, ilu jest uchodźców wewnętrznych w mieście i jak wygląda ich sytuacja?

---
Do Lwowa przyjeżdża nawet 10 tysięcy uchodźców dziennie.
W pierwszych tygodniach wojny przyjeżdżało nawet 50 tysięcy osób uciekających przed agresją wojsk rosyjskich, głównie ze wschodu Ukrainy.
We Lwowie jest blisko 270 tysięcy uchodźców.
Dlatego mer apeluje o pomoc.
To głównie kobiety i dzieci oraz osoby starsze.
Decydują się na opuszczenie kraju.
Bytonia na Pomorzu.
W tutejszej szkole 46 uczniów z Ukrainy kontynuuje naukę.
Stworzono 3 dodatkowe klasy przygotowawcze.
W Polsce i tu w Bytoni przyjęto nas bardzo życzliwie.
Ludzie są nam pomocni i dobrze się tutaj czujemy.
W Kaczynie minister edukacji spotkał się z wolontariuszami i uchodźcami, którzy schronienie znaleźli w ośrodku Caritas.
W Kielcach rozmawiał z samorządowcami o pomocy dla studentów z Ukrainy.
Tych stypendiów, jak szacujemy, starczy nawet na 1350-1400 studentów.
Wciąż pomagają spółki skarbu państwa m.in. w ośrodku Caritas we Fromborku, który przyjął 40 dzieci z Ukrainy.
Już w pierwszych dniach to było 150 autobusów, które pomogły przewieźć uchodźców z Ukrainy.
Do Lwowa wysłano kolejne transporty z artykułami do zabezpieczania zbiorów muzealnych.
To inicjatywa Komitetu Pomocy Muzeom Ukrainy.
A to wyjątkowe spotkanie.
Na jednym z treningów na Stadionie Śląskim przed meczem ze Szwecją selekcjoner reprezentacji spotkał się z młodymi piłkarzami z Ukrainy.
Gdzie są wasi rodzice?

---
O pomocy dla uchodźców premier Mateusz Morawiecki rozmawiał dziś na spotkaniu z Filippo Grandim,
---
Tym bardziej oburza raport komisji Parlamentu Europejskiego.
Oprócz tego, że ma poważne obawy co do stanu demokracji i praworządności w Polsce, zarzuca też, że m.in. prawa migrantów się u nas pogarszają.
Przewodniczący komisji idzie nawet dalej.
Lopez Aguilar pisze do Ursuli von der Leyen list, w którym wręcz żąda, aby zabrano nam środki Unii Europejskiej.
To jest niebywały skandal.
Tymczasem Wielka Brytania odpowiada na apel Polski i zapewnia, że chce przyjąć więcej uchodźców z Ukrainy.

---
Ofensywa dyplomatyczna w kontekście inwazji Rosji na Ukrainę trwa.
Dziś para prezydencka udała się do Watykanu.
Na audiencji z papieżem Franciszkiem rozmawiano przede wszystkim o rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Łączymy się z Magdalena Wolińska-Riedi.
Magdo, jak przebiegły dzisiejsze rozmowy w Watykanie?
Wyjeżdżają do państw Europy Zachodniej i Polski.
Było to niezwykle ważne spotkanie - powiedział prezydent Duda tuż po wyjściu z Pałacu Apostolskiego.
Polska w czasie tej nieuzasadnionej inwazji to punkt odniesienia w Europie.
Na pierwszej linii frontu z pomocą.
Papież o tym wie.
To był polski dzień w Watykanie.
I niezwykle ważna rozmowa o realnej sytuacji w czasie wojny, która jest - jak podkreślił prezydent Andrzej Duda papieżowi - niesprowokowanym atakiem na niepodległe państwo.
Brutalną inwazja z zabijaniem cywili.
Ale tez o pomocy, jaka szerokim strumieniem płynie z Polski dla cierpiącej Ukrainy.
Mówiłem Ojcu Świętemu, w jaki sposób Polacy działają, w jaki sposób pomagają, że tych form pomocy jest ogromnie wiele, że tego serca, które Polacy dają, jest naprawdę ogromnie dużo, że dzielą się przysłowiowym chlebem, że przyjmują do swoich domów, że opiekują się.
Andrzej Duda zaprosił dziś Franciszka do Polski, bo to byłoby spotkanie z dwoma narodami.
Dziś gościmy u nas ponad 2 mln Ukraińców, którzy uciekli przed śmiercią i bombami.
Watykan od początku inwazji wspiera Ukrainę.
Humanitarnie i dyplomatycznie.
Choć w apelach Franciszka nigdy nie padło nazwisko agresora.
Papież próbuje zostawić uchylone drzwi w relacjach z Moskwą, przede wszystkim za pośrednictwem działań patriarchatu i samego patriarchy Cyryla.
Chce, aby to on naciskał na Władymira Putina w celu powstrzymania inwazji.
To jest kluczem wysiłków dyplomatycznych samego papieża i całej Stolicy Apostolskiej.
Po południu Andrzej Duda odwiedził siedzibę Międzynarodowego Funduszu Rozwoju Rolnictwa, który wspiera kraje ubogie i te objęte wojną.
A teraz trzeba ratować Ukrainę.
W czasie wizyty w Watykanie nie zabrakło chwili zadumy przy grobie naszego papieża.
Jutro mija 17 lat od odejścia Jana Pawła II.
Para prezydencka złożyła dwie wiązanki- biało-czerwoną i tą w barwach Ukrainy.
Bo nam wszystkim potrzeba dziś donośnego wołania o pokój, którego Jan Paweł II był największym orędownikiem.

---
Rosja poniesie odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie wobec naszych narodów - tak szef ukraińskiej dyplomacji mówił dziś w Warszawie.
Dmytro Kułeba dziękował też Polakom za przyjęcie jego rodaków uciekających przed wojną.
W pomoc uchodźcom, którzy trafili do Polski angażuje się Wielka Brytania oraz ONZ.
W drugim dniu wizyty w Polsce szef ukraińskiej dyplomacji złożył kwiaty przed pomnikami Lecha Kaczyńskiego i ofiar tragedii smoleńskiej.
Mówił o rosyjskich zbrodniach, które muszą zostać rozliczone.
Rosja poniesie odpowiedzialność za wszystkie zbrodnie, które popełniła w historii przeciwko naszym narodom.
Jedną z nich jest tragedia smoleńska.
Żądamy sprawiedliwości i będziemy współpracować z Polską i innymi krajami, by winni ponieśli karę.
Wczoraj w programie "Minęła 20" w TVP Info Dmytro Kułeba dziękował Polakom za pomoc w obliczu rosyjskiej inwazji.
Chciałbym serdecznie podziękować Polsce, bo Polska jest jednym z głównych partnerów i przyjaciół w tej sytuacji z całego świata, i to nie będzie przesada, jeśli powiem, że żaden inny kraj w Europie nie zrobił więcej dla Ukrainy niż Polska.
W Krakowie spotkanie wiceministrów spraw wewnętrznych i administracji z przedstawicielami Komisji Spraw Zagranicznych Izby Gmin Wielkiej Brytanii.
Tematem numer 1 - pomoc dla uchodźców z Ukrainy.
Niezwykle ważne jest to, żeby inne państwa Europy zachodniej przedstawiły ofertę dla uchodźców z Ukrainy i ta oferta jest z Wielkiej Brytanii.
Wielka Brytania solidarnie z Polską.
Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw uchodźców Filippo Grandi był dziś w Warszawie.
Spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i szefem MSWiA Mariuszem Kamińskim, by omówić sytuację uciekających z Ukrainy ludzi, których przyjęła Polska.
O barbarzyńskiej inwazji Rosji na Ukrainę szefowa Komisji Europejskiej i Przewodniczący Rady Europejskiej rozmawiali online z prezydentem i premierem Chin.
Pekin do tej pory oficjalnie nie potępił Władimira Putina.
Na Chinach także spoczywa odpowiedzialność, by opowiedzieć się za suwerennością i niezależnością terytorialną Ukrainy.
Oczekujemy też, że Pekin uzna lub przynajmniej nie będzie utrudniał sankcji nałożonych na Rosję.
Polska wzywa unijnych przywódców do zaostrzenia sankcji na Rosję i rosyjskich oligarchów oraz do całkowitego odejścia od rosyjskich surowców.

---
Energetyczny szok wywołany napaścią Rosji na Ukrainę winduje ceny w Europie do nowych rekordowych poziomów.
Z największą inflacją zmagają się państwa bałtyckie i Holandia.
W Polsce roczne tempo wzrostu cen zbliża się do 11%.
Dla wolnego świata to kolejny powód, by uniezależniać się od rosyjskich surowców energetycznych.
Prezydent USA podjął historyczną decyzję o uwolnieniu miliona baryłek dziennie ze strategicznych rezerw kraju.
Uzgodniłem uwolnienie rezerw z naszymi sojusznikami i partnerami na całym świecie.
Nasze wspólne wysiłki uniemożliwią Putinowi wykorzystywanie surowców energetycznych przeciwko rodzinom w Ameryce i całym demokratycznym świecie.
Cenowa presja wywołana inwazją Rosji na Ukrainę daje się we znaki całej Europie.
Koszty energii w strefie euro w marcu były o ponad 40% wyższe niż rok temu.
To przekłada się na przyspieszenie inflacji, która w coraz większej liczbie państw Unii osiąga dwucyfrowe poziomy.
Do krajów bałtyckich, które od kilku miesięcy borykają się z największym wzrostem cen, dołączyła Holandia, w której inflacja sięgnęła blisko 12%.
W Polsce była o punkt procentowy niższa, ale to najwyższy poziom od ponad 20 lat.
Przyczyna skoku inflacji w marcu to wojna w Ukrainie, która podbiła ceny surowców energetycznych, produktów rolnych, osłabiła złotego.
I to przełożyło się na wzrosty cen.
Coraz bardziej jasne staje się, że jedyną drogą do stabilizacji cen w Polsce i Europie na dłuższą metę jest solidarna rezygnacja z dostaw surowców energetycznych z Rosji.
Gdyby Polska była osamotniona we wprowadzeniu takich natychmiastowych sankcji, wojenny budżet Kremla nie ucierpiałby, a nasza gospodarka utraciłaby konkurencyjność względem innych państw Unii.

---
Saudi Aramco do naszego systemu dostarczy 20 mln ton ropy.
W polskich samym systemie jest 26 mln ton ropy.
Jeszcze szybciej maleje udział dostaw z Rosji w imporcie gazu, który już w przyszłym roku spadnie do zera, bo wygasa podpisany przez rząd Donalda Tuska kontrakt z Gazpromem.
Mimo dobrze znanych faktów przewodniczący PO tak podsumowuje swoją politykę energetyczną.
To, co udało się uzyskać w czasie, kiedy byłem premierem, kiedy Waldemar Pawlak był wicepremierem i przez cały ten czas rządów, to postępującą niezależność od gazu rosyjskiego.
Rząd PO-PSL nie zdecydował się na budowę gazociągu bałtyckiego, by sprowadzać gaz z Norwegii.
Projekt wznowiono po wyborach w 2015 roku i Baltic Pipe jest już na ukończeniu.
Bez tego gazociągu Polska byłaby skazana na przedłużenie umowy z Gazpromem.
Całkowita rezygnacja z rosyjskiego gazu nie byłaby możliwa bez terminala w Świnoujściu, zbudowanego z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Kluczowe decyzje w tej sprawie zapadły w latach 2006-2007.
Gazoport miał być oddany do użytku pod koniec 2012 roku.
Ale pierwszy statek ze skroplonym gazem wpłynął do niego dopiero pod koniec 2015 roku.
Gazoport został zaplanowany, wymyślony, można powiedzieć, zaplanowany za naszych rządów.
A później trwała niesłychanie powolna budowa i nie wiem, kiedy by się skończyła, gdyby nie zmiana rządów.
Tak o opóźnieniu budowy gazoportu mówili w nagraniu ujawnionym w aferze taśmowej dwaj byli urzędnicy rządu PO-PSL.

---
Rząd Prawa i Sprawiedliwości nie tylko kończy budowę Baltic Pipe i rozbudowuje terminal LNG w Świnoujściu.
Prawie gotowe są też połączenia gazowe z Litwą i Słowacją, które umożliwią odsprzedaż gazu sąsiadom lub odkupienie od nich błękitnego paliwa.

---
W przyszłym tygodniu ma zostać podpisana umowa na zakup amerykańskich czołgów Abrams dla polskiej armii.

---
Nie ma wątpliwości, że to był zamach - tak wicepremier Jarosław Kaczyński określił przyczynę tragedii smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
Wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości pytany, czy Polska rozważa działania prawne na forum międzynarodowym w tej sprawie,
---
Smoleńsk, lotnisko Siewiernyj - miejsce narodowej tragedii z 10 kwietnia 2010 roku.
Zginęli wszyscy - 96 członków polskiej delegacji do Katynia z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele.
Po 12 latach Polska rozważa w tej sprawie działania prawne na forum międzynarodowym - o czym w radiowej Jedynce poinformował wicepremier Jarosław Kaczyński.
My w tej chwili już naprawdę bardzo dużo wiemy, co się naprawdę stało na lotnisku smoleńskim.
Nie mamy żadnej wątpliwości, że to był zamach, natomiast jesteśmy w sensie procesowym w trochę trudniejszej sytuacji.
To nawiązanie do innego międzynarodowego śledztwa, jakiego zażądały Holandia i Australia.
Oskarżają Rosję o udział w zestrzeleniu samolotu pasażerskiego Malaysia Airlines w 2014 roku na terenie kontrolowanym przez rosyjskich separatystów.
Zginęło wtedy 298 osób.
Również mer Lwowa Andrij Sadowy uważa, że oba te przypadki łączy ten sam sprawca.
Panu się wydaje, że zarówno za jedną, jak i za drugą tragedią bezpośrednio stali Rosjanie.
Stoi Władimir Putin?
No to jest taki morderca. Sto procent.
Jestem przekonany na sto procent, bo to akurat oni Lubią robić takie symboliczne rzeczy.
Pan Kaczyński mówi prawdę.
Jarosław Kaczyński dodał, że sprawa Smoleńska została zapomniana przez wielu polityków.
Teraz przypomniał ją m.in.
rosyjski wicepremier Dmitrij Rogozin.
Po wizycie polskiej delegacji w Kijowie napisał taki komentarz pod adresem prezesa PiS:
---
O tym, co wydarzyło się w Smoleńsku, przypomniał też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, przemawiając w polskim parlamencie.
Pamiętamy katastrofę Smoleńską.
Pamiętamy, jak były badane okoliczności tej katastrofy.
Wiemy, co to oznaczało dla was milczenie tych, którzy wszystko dokładnie wiedzieli, ale oglądali się na Rosję.
Ówczesny rząd PO-PSL zgodził się m.in., by śledztwo prowadzili Rosjanie, a to, jak politycy PO potraktowali tę tragedię, najlepiej oddają te zdjęcia Ewy Kopacz zrobione moskiewskim prosektorium w trakcie identyfikacji ofiar katastrofy.
W tym samym czasie Donald Tusk robił wszystko, aby w debacie publicznej słowo "zamach" nie padało nawet w formie pytań.

---
Pytań o ewentualny udział Rosji w tej tragedii nie chciał też słuchać Zachód.
Kiedy mówiłem w wywiadzie dla BBC o możliwości zamachu, zostałem w trakcie nagrania niezwykle gwałtownie zaatakowany przez dziennikarza.
Wtedy Zachód nie chciał uznać Putina za mordercę.
Wolał robić z nim interesy - nawet po aneksji Krymu w 2014 roku.

---
Aby przypodobać się Moskwie należało oddać wiele polskich interesów.
Najpierw kontrakt gazowy, tak jak mówiłem haniebny, skrajnie niekorzystny, a później tak naprawdę oddanie też sprawy smoleńskiej, czyli największej polskiej katastrofy po II wojnie światowej, w której zginęła polska elita.
Według ustaleń tygodnika Sieci rząd Donalda Tuska chciał nawet w Gdańsku zorganizować centrum rosyjskich interesów w Europie.
Oglądają państwo główne wydanie wiadomości.
Oto co jeszcze przed nami.

---
Ruszyły wypłaty trzynastych emerytur.
Pierwsi seniorzy już otrzymali pieniądze.

---
Niemal 10 mln emerytów i rencistów otrzyma trzynastki.
Dziś dodatkowe świadczenie dostali już pierwsi seniorzy.
Trzynastka nie ma wpływu na wysokość innych pobieranych pieniędzy, a żeby ją otrzymać nie trzeba składać żadnych dodatkowych wniosków.

Pomysły na zagospodarowanie dodatkowych pieniędzy są różne.
Przydają się te pieniądze,
źródło: comment_1648836613cAu1iYhj4MKxC9BdgQz1Vv.jpg