Wpis z mikrobloga

Nie ma co się przejmować.


@Jrv20: ogólnie nie ma się co przejmować wysrywami ze społecznościówek. Obecny internet daje ludziom prawo głosu, ale nie bierzemy pod uwagę tego, że większość nie ma nic do powiedzenia. Do tego dochodzi miks przeświadczenia o nieomylności, echochamber i tłumaczenie sobie wszystkiego mansplainingiem i gaslightingiem i przepis na umysłowe #!$%@? gotowy.

Szczerze polecam nie czytać takich rzeczy - wchodzić na profilówki stacji informacyjnych, omijać wszelkie komentarze (twitter,