Wpis z mikrobloga

Kiedyś Tracz po mistrzowsku dojechał tulczyńskiego rolnika, który nie chciał mu sprzedać swojej ziemi, bo niby jego z dziada pradziada i chce tam po wiek wieków gospodarzyć. W swoim misternym planie doniósł na niego do organów administracji państwowej, że ten nielegalnie wyciął drzewa na swoim polu co było zresztą zgodne z prawdą. Dopieprzyli mu taką grzywnę, że się chłopina nie pozbierał. W efekcie ziemia i chałupa trafiła na licytacje komorniczą, całą wieś pod przewodnictwem księdza proboszcza Antoniego zbierała hajsiwo, co by się zgadzało i ziemi chłopu nieodebrali. Nikt nie domyślał się, że to robota Tracza Janusza, który przebił ofertę wszystkich, zdobył co chciał, a w chałupie celem ostatecznego upodlenia niepokornego rolnika otworzył burdel o wdzięcznej nazwie "Ojcowizna". Tak właśnie wgniatał w podłoże swoich wrogów Tracz Janusz, najczarniejszy z czarnych charakterów polskich seriali. Niejaki Waldemar Jaroszy to mu może buty czyścić.

#plebania #janusztracz #tracz #heheszki #pasta #seriale
RafalLygrys - Kiedyś Tracz po mistrzowsku dojechał tulczyńskiego rolnika, który nie c...

źródło: comment_1647411931zjVwIvfTo8H6uaeogbisK9.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
Nie chce misie teraz szukac ale do mediow narodowych pare dni temu zaprosili nauczyciela adwokata i dziennikarza ktorzy wypowiedzieli wojnę mafii sedziowskiej w Wałbrzychu. Stary, Tracz to przy nich mały miki. Podpalenia zamachy prywatne miasto 4 rodzin sedziowskich
  • Odpowiedz