Wpis z mikrobloga

#perfumyptasznika #perfumy 88 / 50

Dior Sauvage Elixir (2021)

Dior Sauvage i jego podróby - pogromcy wiejskich wesel, kongresów kryptowalutowych i forów promocji województwa łódzkiego. Zapach tyleż przeciętny, co zwracający uwagę i mimo wszystko nie mogący się niepodobać przeciętnemu użytkownikowi albo przeciętnej większości ( w tym również DuPECzkOM). Szkoda jednak pety na pisanie o którejś z pierwszych trzech wersji. Wolę wziąć na warsztat Elixir, który wydaje mi się szczególnie intrygujący i inny niż pozostałe - a to ważna zaleta.

Nie mam siły ani ochoty porównywac i weryfikować, czy Sauvage EDT jest bardziej lotny względem EDP, czy Parfum jest trwalsze od EDP, w którym jest więcej bergamotki, w którym więcej pieprzu, a który najmocniej uderza ambroksanem czy drzewem sandałowym. To nie moja rola. Na pewno już gdzieś istnieje tabelka z zestawieniem, tak jak ta z batchami Aventusa ;)

Wiem tyle, że wersja Elixir, która - wszystko na to wskazuje - ma być czymś nadrzędnym wobec wersji EDT, EDP i Parfum. Jest bardziej skoncentorwana, na co wskazuje też najwyższa możliwa pojemność butelki - 60 ml - no i cena (obecnie to około 470-500 złotych za wspomnianą pojemność). Co zyskujemy w zamian? Nie tylko wzmocnioną nutę ambroksanu, pieprzu czy bergamotki, a... niemal zupełną reinterpretację całej linii.

Przeciętne ambroksanowe tony zostają zastąpione przez bardzo potężny akord fougere (albo prościej - dobrej jakości pianki do golenia) - i to już coś, co uświadamia nam, że mamy tu do czynienia z nowym otwarciem, dosłownie i w przenośni. Początek zaczyna się od lawendy i bardzo ciepłych przypraw i mam wrażenie, że jest o wiele bardziej słodko i otulająco niż przy poprzednich produktach Diora promowanych wizerunkiem Johnny'ego Deppa. Dalej, w stronę serca i bazy jest coś, co można byłoby skojarzyć z nieco mroczniejszymi wyziewami - labdanum, ambra, paczula a nawet można wyodrębnić jakąś taką słodką ziemistość (po sprawdzeniu myślę, że to lukrecja albo wetyweria - albo obie naraz? są w nutach. Stawiam jednak na wetywerię). Jeśli nie wyczuwacie wszystkiego, spokojnie, dajcie sobie czas - Elixir ma trwałość rzędu 12-14 godzin, jeśli nie więcej. Projekcja nie jest jakaś piorunująca, ale trwałość zwala z nóg. Mam teorię, ze za Elixir nie odpowiada Francois Demachy, a sam Tomek Miler, który nie żałował ekstraktu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy to dobrze, ze takie perfumy powstały? Trochę tak, i trochę nie. Trochę tak, bo być może Elixir ponownie otwiera debatę o potencjale akordów fougere i pozwoli twórcom zaczerpnąć z czegoś innego niż czara z ambroksanem, wanilią, irysem i tonką. Trochę nie - bo wydaje się, że powstanie kolejnych perfum typu "Elixir" to kwestia czasu i skok na kasę, tak jak to było z wersjami "Le Parfum" (Y, Le Male, YSL L'Homme). Idę o zakład, że linia YSL Y wkrótce poszerzy się o wersję Elixir, podobnie jak serie Gucci Guilty, L'Homme Ideal od Guerlain i Aqua Di Gio od Armaniego i Invictus od Paco Rabanne'a. Ale może to nie moje zmartwienie? Może klienci lubią być dymani? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

PS.
Im bliżej jestem końca recenzji tym jestem bliższy wysnucia dosyć oczywistego wniosku, że w Sauvage EDT, EDP i Parfum jedynym, co sprawia, że zapach jest "sexy", jest tylko i wyłącznie ambroksan. Zwróćcie uwagę, jak lotnie i ciekawie taki EDT pachnie w powietrzu, a jak gówniany jest po przewąchaniu z bliska, np. z nadgarstka albo na kawałku blotera. To własnie ta molekuła nadaje "soważom" jakiejś takiej przyjemnej cielistości - a nie bergamotka czy pieprz same w sobie. Może macie odwrotnie? Jestem ciekaw Waszych spostrzeżeń.

Ocena zapachu: 7,5 / 10
Trwałość: 10 / 10
Projekcja: 7 / 10

Cena: 470 zł / 60 ml
Fragrantica
Parfumo
ptasznik1000 - #perfumyptasznika #perfumy 88 / 50

Dior Sauvage Elixir (2021)


...

źródło: comment_1647025797o5ollj7F5LU9gmdaNB0AIo.jpg

Pobierz
  • 6
@ptasznik1000:

Ogólnie w Twoim opisie zabrakło mi troche opisu samego zapachu żeby przybliżyć ludziom jak to pachnie, no ale z drugiej strony, jak opisać coś takiego? Wszystko jeszcze podkreśla ta wygórowana cena. Nie, to nie jest żadna nisza w mainstream co niektórzy piszą, a
mega słabe perfumy dla mnie, a jakies porównania, które tu widziałem do BdJ (????XD), Caron Pour un Homme (????????XD), że to nowoczesne fougere (?:??XDDD) to jakieś niesmaczne
@dr_love: dzięki za komentarz! Właśnie poniekąd dlatego opis jest tak skąpy, bo moim zdaniem samo zjawisko jest ciekawsze niż zapach ( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet w myślach nie będę powtarzał porównywania do BdJ, więc nawet trudno mi się odnieść i przy tym nie parsknąć xD jednak w odniesieniu do samej linii Sauvage (tej z Deppem) Elixir to najlepszy zapach. Jest inny od trzech pozostałych, otwiera jakieś nowe
@ptasznik1000: też uważam podobnie w odniesieniu do zapachów naturalnych, ba, sam wole syntetyki, ale Elixir to dla mnie najbardziej chamska chemia jaka może być. Wali to mi jakimś Bruno Banani z Rossmana. nie daje mi jakości. Jak to powąchałem po Syphorze to zastanawialem się czy wącham perfumy za 700 zł czy za 35. Nie czuje tam żadnej jakości, banalne aromaty za taką cene, z najtańszych składników. Takie wrażenie Elixir pachnie jak
@ptasznik1000: Oczywistością jest ze to skok na kasę i wszyscy za tym pójdą! Jestem tylko ciekaw kto pójdzie dalej, kto jeszcze zwiększy stężenie żeby podkreślić jak bardzo to NASZ zapach jest najtrwalszy. A wszystko po to żeby pelikany w Sephorze łapały się jeszcze bardziej na haczyk… sami sobie to robicie, chcecie hyc oszukiwani to będziecie.