Wpis z mikrobloga

Poszukałem conieco i znalazłem fragment programu Słownik polsko@polski w którym Prof. Miodek zdecydowanie wyjaśnia że zawsze mówimy ''na Ukrainie'' a nie ''w Ukrainie'' jak to ostatnio lansują nam media I sam profesor mówi że nie ma w tym nic ujmującego, przeciwnie - pokazuje jakby bliskie relacje i swojskość tych krajów w stosunku do Polski.

Tu całość programu jak kto chce: https://vod.tvp.pl/video/slownik-polskopolski,na-ukrainie-czy-w-ukrainie-odc-253,18678474

#ukraina #jezykpolski #wojna #profesormiodek #polska
MarianoaItaliano - Poszukałem conieco i znalazłem fragment programu Słownik polsko@po...
  • 173
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: widzisz, że profesor wykazał zrozumienie. Tutaj nie chodzi o językową poprawność, ale użycie odmiennej formy z premedytacją, niemal jako politycznej deklaracji. Z tego co wiem, to jest to kalka z ukraińskiego i ma dla samych Ukraińców znaczenie emocjonalne.

W polityce i dyplomacji język jest potężnym narzędziem. Rozpatrywanie wyrażenia "W Ukrainie", wyłącznie w kategoriach poprawności, byłoby nadużyciem ze strony językoznawców.

Być może, taka forma, po tych wszystkich tragicznych wydarzeniach, wejdzie
  • Odpowiedz
@andrzejedude: oczywiście, że nie ma problemu. W Węgrzech już jest zbitek, więc mogłoby być ciężej wymówić, nie mówimy przecież w wtorek tylko we wtorek, choć w Walii już jest okej, wystarczy przedłużyć zgłoskę - troche jak angielskie iloczasy, ale po co w sumie... Obie formy są poprawne i używajmy jak chcemy. Mam nadzieję tylko, że na fali współczucia dla uchodźców dziennikarzyny nie zrobią z tego jedynej poprawnej formy (wiesz, żeby
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Ravenek: Dobrze, racja tylko mi się nie podoba robienie z ludzi którzy mówią "na Ukrainie" jakichś ignorantów czy ruskich botów tylko dlatego że mówią poprawnie i nikogo przy tym nie obrażają ani nikomu nie ujmują jak to niektórzy próbują forsować powody stosowania "na". To wręcz nobilitacja i świadectwo naszych dobrych stosunków - vide Węgry które przecież też są na liście "na".
  • Odpowiedz
@MarianoaItaliano: ja się nie zgodzę z tym że to wymyśl ostatnich 2 tygodni. Znam Ukraińców którzy już na tyle lizneli języka, że byli świadomi skąd się biorą w polskim takie konstrukcje i konsekwentnie stosowali "w Ukrainie", poprawiając Polaków jeśli użyli "na". Jeśli się miało kontakty z ludźmi z Ukrainy, większe niż typowy robotnik z magazynu (pracownicy intelektualni, studenci, biznesmeni) to wszyscy prawie używali "w Ukrainie" bo tradycyjna konstrukcja była odbierana
  • Odpowiedz
Być może, ale były to raczej formy których używamy do dzisiaj typu nauczycielka czy doktorka i one nie brzmią aż tak dziwnie jak te to zacytowałem.


@MarianoaItaliano: otóż nie, feminatywy były powszechne i stosowane nieporównywalnie częściej niż obecnie. Ba, Rada Języka Polskiego wprost protestowała przeciw używaniu męskich form nazw zawodów z żeńskimi nazwiskami
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/paulina-matysiak-historia-jednego-tweeta-albo-co-to-sa-feminatywy/
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 12
@p0lybius: Pisałem wyżej. Poprawisz Ukraińca żeby nie jeździł na maszynie zamiast w maszynie jak pojedziesz do Lwowa, bo taka jest konstrukcja naszego języka? Po za tym "na" to swego rodzaju nobilitacja bo są w tym gronie przyjaciele Polski np. Węgry a nie powód do braku szacunku..
  • Odpowiedz
Niech się mówi "w Ukrainie" a proszę bardzo tylko nie dorabiając ideologi że ci co mówią "na Ukrainie" nie szanują Ukrainy albo ich nie wspierają xD


@MarianoaItaliano: ale czy ktoś tak mówi? XD sporo siedze w internecie, nawet na lewackich grupkach i jeszcze się nie spotkałem z takim przekazem xd
  • Odpowiedz
@p0lybius: a niby gdzie jest brak szacunku w formie "na", to jakieś płatki śniegu były czy wymyślanie na siłę sporów? Jeszcze tego brakowało, żeby nie-native poprawiał native'a... już słyszałem pare razy Polaków poprawiających Anglików. Wstyd jak ch...
  • Odpowiedz