Wpis z mikrobloga

@Von_Kaevum: My w podstawowce zrobilismy sobie baze na jednej nieogarnianej i zapuszczonej dzialce i jezdzilismy tam rowerami kazdorazowo po szkole. Jakies 300 metrow dalej byl wiejski sklep gdzie jechal jeden wybraniec po gume boomer jezeli udalo sie nam az tyle drobnych nazbierac. Ogolnie nie robilismy tam nic zlego, ale pech chcial ze po drugiej stronie ulicy mieszkala jakas stara prukwa i nas podyebala do dyrektora ale w sumie nie wiem nawet