Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 28
Mam taką jedną mroczną obawę związaną z tą przeklętą wojną - że jeszcze przed jej zakończeniem zobaczymy atom w użyciu. Obym się mylił, ale przewrotna ruska logika nie pozostawia miejsca na optymizm:
1) wojna totalnie nie idzie po myśli ruskim, ich konwencjonalne siły kompromitują się każdego dnia. Co jak co, ale Rosja nie będzie chciała być postrzegana po tym wszystkim jako słaba.
2) Ukraina, przez to że nie jest częścią żadnego sojuszu, jest w tej chwili jedynym i - jakby to nie brzmiało - najsensowniejszym miejscem, gdzie ruscy będą mogli zrobić pokaz siły który przerazi cały świat, bez konsekwencji sprowadzenia na siebie atomowej odpowiedzi NATO.
3) Rosja nie będzie mogła prowadzić konwencjonalnego konfliktu zbyt długo, bo jej na to nie stać.
4) Rosja i tak już będzie totalnie zniszczona ekonomicznie, a militarnie nikt nie będzie ryzykował otwartego konfliktu ze strachu przed wywołaniem 3WŚ. Nie będą mieli nic do stracenia.
5) ruscy kilkukrotnie oficjalnie napomykali "mimochodem", że są nuklearnym mocarstwem.

Niestety ranna i upokorzona Rosja wcale, ale to wcale nie będzie wygraną zachodu. Jedynym wyjściem dla nas byłoby całkowite zniszczenie rosyjskiej państwowości, z podziałem jej terytorium włącznie - ekstremalnie mało prawdopodobny scenariusz.

W przeciwnym wypadku albo putin na zakończenie w geście demonstracji użyje taktycznych ładunków jądrowych na paru największych miastach Ukrainy (w myśl zasady, że skoro on nie może mieć Ukrainy, to lepiej żeby Ukraina przestała istnieć), albo będziemy za parę dekad mieć powtórkę z rozrywki, tyle że pewnie na szerszą skalę - wszak 2WŚ była wywołana przez Niemcy wskutek upokorzenia i dewastacji ekonomiczniej po 1 WŚ.

Obym się mylił. Piszę to nie po to, żeby siać defetyzm, ale żeby wszyscy mający korzenie lub rodzinę na Ukrainie - szczególnie w gęsto zaludnionych obszarach - przemyśleli to i rozważyli ewakuację, póki jeszcze jest czas.

#ukraina #rosja #wojna #przemyslenia
  • 35
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@usiaaaaa: to prawda, ale taki był plan "A", który już wiadomo, że nie wypali. Pytanie czy dla putlera nie będzie lepiej oddzielić się od NATO pasem radioaktywnej ziemi, niż ryzykować przejście Ukrainy na stronę wroga i obecność NATO pod swoimi granicami.

Bankowo mają plan "B" czy to się komuś podoba, czy nie.
@resource_1337: a ten ich atom jest na chodzie czy w takim stanie jak państwo czy jak ich armia? Bo jak jest w takim stanie jak reszta państwa to nie działa a jak armia to im w silosie jeszcze wybuchnie przy próbie odpalenia. Powiem ci tak wole by odpalił tego nuka i go później wymazali z powierzchni ziemi niż się znów #!$%@?ć z neo zsrr przez następne 40 lat.
@resource_1337: nie, odpowiedziales fochem ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiec co niby ma im dac skazenie podbijanej ziemii, puszczenie oparow i skazenie tez rosji?
Atom ma dla nich sens w przypadku ataku na nato i wtedy idealnym celem strategicznym jest polska, litwa lotea i estonia sa bezpieczne
Jednoznacznie, nie, nie uzyja atomu w walce z ukraina, bo nic im to nie da i nie chca wojny atomowej


@andrewasos: jesteś doradcą Putina, wróżką, człowiekiem z przyszłości? Bo podobni tobie 2 miesiące temu pisali, że żadnej wojny nie będzie...