Wpis z mikrobloga

Przypominam, że wykop jest jak Fight Club. Mimo wojny na Ukrainie zapytany skąd wziąłem informacje, odpowiadam "gdzieś w internecie". Pikanterii dodaję fakt, że siedzę tu ponad 14lat i oglądam te śmieszne obrazki, obserwuję kolejne afery i robię ciężkie kilometry, żeby rozchodzić żenadę.

Mimo wszystko jestem dumny z Mirko i z głównej, że w obliczu oczywistych problemów społeczność to #gruparatowaniapoziomu i walki z dezinformacją. Jak chcecie to potraficie! Brawa!

#przemyslenia #ukraina