Wpis z mikrobloga

Putin przymierzał się do ataku na Ukrainę (nie chodzi o analizę słuszności jego koncepcji), a świat o tym... wiedział.

Teraz (po 2014 r.) również dostał tzw. zielone światło do realizacji swoich interesów od „całego świata". Skoro zdaniem Putina Ukraińcy tego chcieli i... ludność Ukraińska miała poddać się bez walki – no to nikt nie będzie walczył za Ukraińców – logiczne.

No ale Putin pomylił się / źle przekalkulował / świat dał się oszukać – Ukraina walczy! Kilka państw ma to w dupie / kilka lobbuje za szybkim rozwaleniem Ukrainy / a jeszcze kilka po cichu... pomaga.

Kto pomagał, a kto przeszkadzał – wiemy.

Putin dostał ~48 h

Może po upływie tych dwóch dni miał się wycofać (w przypadku porażki)? Może większość wierzyła w sukces tej operacji ¯\_(ツ)_/¯

W każdym razie Putin nie zajął Ukrainy, ani nie ustąpił, tylko atakuje dalej... a świat musiał w końcu zareagować i zareagował.

Gdyby się tak nad tym zastanowić, to czy czasem teraz nie powinniśmy czuć się o wiele bardziej zagrożeni, niż jeszcze kilka dni temu?

Tak tylko głośno myślę.

#ukraina
  • 7
@muse:

Chodzi o to, że do tej pory słuchałem ludzi z mózgiem, którzy rzekomo mieli się na tym wszystkim znać. Nazywano ich ekspertam . I wiecie co? Pomylili się :)

Zdrowy rozsądek zawiódł. Putin zaatakował, choć miał nie atakować. Zachód miał to w dupie, choć miał tego nie mieć w dupie. Nagle jednak wojska NATO chcą pomagać, choć od dwóch dni już mówiono, że NATO nie pomoże...

PS: I nie #!$%@?,
@Thorrand: przecież nikt nie wie co się stanie i nikt nie chce ginąć bez sensu na wojnie. faktem jest, że jak ruscy ustawiali się pod granicą, to wiele osób przeczuwało że coś się święci, bo inaczej Putin by się skompromitował. Z tych osób o których mówisz to masz na myśli Korwina, który cały czas gadał w mediach że Putin się tylko bawi? XD

Opcja atomowa jest zawsze możliwa, ale pamiętaj że
@muse:

Do tego sprowadzał się mój pierwszy wpis. Czy w takim razie nie powinniśmy czuć się bardziej zagrożeni, niż w pierwszym dniu ataku na Ukrainę.

Tak, czy nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@muse:

Zaraz po zaatakowaniu Ukrainy, już mniej więcej każdy wiedział czego może się spodziewać. W mediach o tym mówili, człowiek mógł się przyzwyczaić.

Szybkie przejęcie władzy, zainstalowanie pro-putinowskiego rządu, cała akcja bez większych strat na infrastrukturze / strategicznych obiektach.

Świat oburza się, rysuje kredkami po asfalcie, opinia publiczna zapomina, Polska ma kilka lat spokoju (przesuwamy w czasie wystąpienie kolejnego problemu) – klasyk.

Wtedy można było uznać, że żaden konflikt jądrowy nam