Wpis z mikrobloga

@Metylo: ten linkedin to #!$%@? rak teraz. Jakieś #!$%@? kobiety dnia, kobiety miesiąca, kobiety mycia garów. Co chwile ktoś pisze, że jest w jakimś gównianym rankingu. Albo jakieś łańcuszki 'Co jest lepsze? Prawa - polub, Lewa - nasraj' i ludzie klikaja jak #!$%@? głosując. Jeszcze te opowiadania jak to ktoś ma ciężko, coś tam, ale praca to pasja bla bla, motywacja HARD, jedna ręką gotuje, drugą ogarniam dziecko a językiem piszę
@NoToTenTego: ee linkedin dalej fajny do utrzymywania kontaktów zawodowych/uczelnianych, szukania pracy dla specjalistów po tagach/rejonach świata, czy jako miejsce na publiczne CV. Jednak jako portal społecznościowy, to zawsze miałem od niego cringy vibe.