Wpis z mikrobloga

Dałem się wydymać..
Większość mówi, że Encre Noire to anoszalny zapach kościoła tudzież wilgotnej piwnicy.
Ja natomiast czuję tylko, albo aż, słodki wywar z igieł sosnowych z delikatnym kadzidłem. Jak za tę cenę zapach cudny w swej prostocie, a trwałość zabójcza.
Przy wszechobecnej "arabomanii" ten kałamarz to piękno na moje nozdrza ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#perfumy
  • 11
@saradonin: możesz psikać się jakimiś smrodami i obnosić się z tym że nosisz niszę a większość się nie zna i wali harnasiem, nie zmienia to faktu że dla ludzi będziesz po prostu śmierdział, nie pije do encre noire bo to nie jest aż tak trudny(czy może bardziej jebiący) zapach i raczej ludzie dobrze go odbierają
@pgjka Pierwsze skrzypce gra pieprz oraz kadzidło podobne do tego z nuit d’issey od issey miyake( nw czy ktoś zna tego smroda) tylko bardziej kościelne, ziemiste i faktycznie może przywodzić na myśl kościółek w lesie z zawilgoconymi deskami obrośnięty mchem czy innym chwastem, intrygujący dla chłopa 30+