Wpis z mikrobloga

Sama druga połówka to trochę za mało na walentynki. Przydałaby się też ta pierwsza połowa pizzy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dlatego, zaplusuj ten wspis, aby wziąć udział w rozdajo 50 zł na #pysznepl i zamówić sobie średnia hawajska albo inne tam kebaby według Twojego uznania. ()
Wyniki koło 20.

A teraz, powazna sprawa, która póki co idzie bardzo dobrze, ale jeszcze jest potrzebna odrobina wsparcia. Do meritum: ten słodki koteczek z pic rel (jest naprawdę uroczy, w komentarzu załączę filmik :3) zachorował na zakaźne zapalenie otrzewnej. Schorzenie wyleczalne i póki co leczenie odnosi skutki. Niestety, jest to cholernie/dość drogie [wybierz wariant, zależnie od tego czy jesteś programista 15k ( ͡° ͜ʖ ͡°)]. Jeden dzień leczenia to koszt 150 zł, a terapia trwa aż 90 dni.
Dlatego plz, kliknij w link i wesprzyj Mruczka dowolną kwotą:
https://pomagam.pl/emhyr#


https://pomagam.pl/emhyr#

#ratujemykitku #kotki #koty #zwierzaczki #rozdajo #pysznepl
Moseva - Sama druga połówka to trochę za mało na walentynki. Przydałaby się też ta pi...

źródło: comment_1644819987DpIrP50nMMdmVrIWDCHWrB.jpg

Pobierz
  • 211
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Moseva: sam mam Beagle, ale nie męczcie zwierzątek. Jego stan pewnie nie jest najgorszy ale spotkałem się z panią która męczy sparaliżowanego 12letniego yorka nosząc go w torebce. Piesek cały czas skomle i widać że cierpi. Nie trzyma moczu ani kału. Według mnie niektóre przypadki trzeba po prostu uśpić
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@pawel0008: XD dobry masz film jak uważasz że poziom służby zdrowia zależy od oczekiwań społeczeństwa, podczas gdy społeczeństwo nie potrafi tak wybiegać myślami w przyszłość. Do tego typowo nowoczesne myślenie - niech będzie dobrze, już! Czemu ludzie nagle nie zmienią myślenia!!! :(

W-----ć 13k na leczenie jednego bezpańskiego kota to jest XD no ale niektórzy mają taką wybiórcza moralność. Emeryt to stara k---a który mógłby sam o siebie zadbać a
  • Odpowiedz
@Dbzdur: przykro mi, że ludzie muszą w ogóle zbierać na leczenie w naszym "opiekuńczym" państwo. Ale to nie znaczy, że zrezygnuję z ratowania stworzenia, za które jestem odpowiedzialna. Rok temu bez problemu wyjęłabym te pieniądze z własnej kieszeni, albo wzięła kredyt. Obecnie nie mam tego komfortu.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Dbzdur: To jest o tyle interesujące, że to leczenie jest naprawdę skuteczne i z duża szansą uratowania zwierzaka, przy całkowitym braku innego leczenia. Żałuję, że w Europie leczenie nie jest dobrze opisane, ani nie prowadzi się badań nad tą terapia, są za to publikacje z Azji.
  • Odpowiedz
@Kryspin013: No bo w sumie, tutaj ktoś zbiera kasę na leczenie naprawdę poważnej choroby kociej, która w PL dalej jest kwalifikowana jako choroba śmiertelna, zamiast jakiejś laski zbierającej na wakacje xd

@Moseva: @La_Mia: Dorzuciłem swój grosik, jeszcze niedawno temu sam miałem podejrzenie, że mój nowy kiciuś może mieć FIPa. Na szczęście u mnie skończyło się na błędnej diagnozie problemu, który koniec końców nie istniał nawet, ale
  • Odpowiedz
@dr_Batman: Wiekszosc researchu pochodzi zza oceanu, tam tez sa fundacje finansujace usprawnienie terapii fip (zeby ten lek byl bardziej cenowo przystepny itd). https://www.endfip.com/donate/ ( ͡° ͜ʖ ͡°)

XD dobry masz film jak uważasz że poziom służby zdrowia zależy od oczekiwań społeczeństwa, podczas gdy społeczeństwo nie potrafi tak wybiegać myślami w przyszłość. Do tego typowo nowoczesne myślenie - niech będzie dobrze, już! Czemu ludzie nagle nie zmienią
  • Odpowiedz
@La_Mia: Jak wygląda aktualnie sprawa z ubezpieczeniami dla zwierząt w Polsce? Teraz na to za późno ale pytam trochę z ciekawości jeśli się orientujesz. Na zachodzie mocno popularne i pomagają ratować zwierzęta w takich podbramkowych sytuacjach
  • Odpowiedz
@Moseva: czy któryś z kotów jest wychodzący? Dlaczego cesarz nie był zaszczepiony (chyba że się na to normalnie nie szczepi, nie wiem dlatego pytam)?
  • Odpowiedz
Zakażenie FCoV jest wszechobecne i szczególnie częste w środowiskach o dużym

zagęszczeniu kotów.

FIP rozwija się tylko u części zakażonych kotów.

Stres (nowe środowisko, sterylizacja, przechowanie) predysponuje koty do

zachorowania.
  • Odpowiedz
@sing: żaden nie jest wychodzący - od kiedy u nas są. Są przygarnięte, były bezdomne. Wszystkie koty są zaszczepione na to, na co się da. Fip to mutacja kociego koronawirusa (którego nosicielami jest większość kociej populacji). Do mutacji dochodzi najczęściej u kotów na skutek obniżenia odporności, stresu, itp. Nie ma na to szczepienia.
  • Odpowiedz