Wpis z mikrobloga

O #!$%@?, co ja #!$%@?. Siedze se i z nudów postanowiłem posprzątać piwnice. Jak sie okazało nie stać mnie na taki wysiłek wiec odłączyłem rurę i sama końcówka łapałem muchy w pokoju bo mnie #!$%@?ą #!$%@?. Złapałem z 10 much takim sposobem, ze bez ruchu siedziałem na kanapie, włączałem odkurzacz dopiero jak rura była na tyle blisko zeby sie wciągnęły i łapałem te #!$%@?.

Ta zabawa mnie znudziła, wiec zamiast oglądać Narcosa postanowiłem zapalić szluga w pokoju, ale zeby nie #!$%@? to cały dym wciągałem odkurzaczem. Oczywiście nie wpadłem na to ze to powietrze wychodzi z drugiej strony i dalej #!$%@? w całym pokoju XD. Zastanawiałem sie co moge jeszcze zrobić. Postanowiłem wsadzic w końcówkę penisa i włączyć ssanie na poziomie "zając". Co sie #!$%@? #!$%@?ło. Do rury zassało mi wora całego i to #!$%@? tak się wciągło, ze nie mogłem wyjąć #!$%@? bo jaja go zablokowały. Zajebiscie, że odkurzacz był na tyle daleko, ze nie mogłem go od razu wyłączyć i musiał przejść kawełek co kosztowało mnie cenne sekundy. I nagle poczulem ból jak 100 skurysynow.

Tylko nie to pomyślałem i wyłaczylem ssanie. Wyjmuje #!$%@? i wora, ale cos było nie tak. #!$%@?, nie wiem jak ale odkurzacz wciągnął mi jedno jądro, wyrwał z moszny i wessał do tego #!$%@?. Ze łzami w oczach biegnę do starej w innym pokoju z odkurzaczem i #!$%@? worem na wierzchu i płacząc mowie, ze nie wiem jak to otworzyć a w środku w worku jest moje jądro. Najpierw stara myślała, że beka, ale jak zobaczyła zachlapanego poindola aż zbladła. Ręce tak sie jej trzęsły przy wyjmowaniu worka z odkurzacza, że go #!$%@?ła i czy pokój był #!$%@? kurzem i jego zawartość #!$%@? sie i rozprysła na cała podłogę. Szukamy na kolanach mojego jaja z mamą. Ja w spodniach sciagnietych do kolan, stara ciagle mowi #!$%@? #!$%@?, a nagle wbija stary z roboty XD. Pyta sie co tu sie #!$%@?. Odpowiadamy chórem ze stara, zeby pomogl szukać jaja na ziemi bo mi je wciągnął odkurzacz. Stary kek XD

Ale jak i on zobaczył mojego pindola z rozerwanym worem dołączył do poszukiwań.
Po 10 minutach jest #!$%@?, wturlało sie pod kanapę. Stara daje mi je do ręki, a ono całe #!$%@? kurzem i wisi z niej jakaś nikta. Stary i ja ładujemy sie do auta i na SOR a mama została bo musiała sie wyrzygać. Na pogotowiu lekarz prawie sie zesrał z beki jak mu powiedziałem co sie stało. Koniec końców udało nie udało się uratować sytuacji. Nigdy więcej zabaw z odkurzaczem. Do tej pory cała rodzina sie ze mnie śmieje na każdym spotkaniu większym.

#pasta #heheszki #miud #takbylo
  • 12