Wpis z mikrobloga

Nie było by w tym nic złego gdyby Sebuś sobie to wszystko robił po cichu. Samorealizacja, doskonalenie, rozwijanie umiejętności czy jakichś pasji jest okej ale na pewno nie ogłaszanie się samozwańczym guru expertem od wszystkiego... () #!$%@?... Nie da się być expertem na tak szeroką skalę, albo idziesz w psychologię, rozwój osobowości, kompetencji, podniesienie wartości zasobów własnych albo idziesz w jakieś relacje albo w biznes ... Ale nie. Seba uznał że przeczytam se kilka książek na krzyż, poznam guru i będę taki jak on albo lepszy... Paradoksalnie byłaby całkiem spora szansa w rozwoju w którejś z tych dziedzin ale nie przy pomocy szarlatanów, i wpychania na siłę tego innym. Ja też interesuję się akurat psychologią i z własnej potrzeby i zainteresowania trochę, to obszerna i ciekawa dziedzina bo zawsze jest coś co można poprawić no ale czy #!$%@? wszystkim dookoła pomoże? Raczej nie. Nie lepiej Sebuś było siedzieć po cichu, grzecznie, spokojnie sobie coś tam poprawiać etapami monitorować na bieżąco czy faktycznie są wymierne korzyści a nie #!$%@?ć bez kszty zastanowienia?
Przemyśl to sobie sobie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#sebcel
  • 5
Paradoksalnie byłaby całkiem spora szansa w rozwoju w którejś z tych dziedzin ale nie przy pomocy szarlatanów, i wpychania na siłę tego innym.


@Karinka_to_legitny_nick: Nic by nie poprawił, bo to co mówisz wymaga wysiłku. Takiego prawdziwego wysiłku, a nie słuchania bełkotu wiśniowskich albo produkowania swoich bzdur. Jeden z moich znajomych wszedł w to środowisko (kumplował się nawet z jednym z bardziej znanych coachów / naciągaczy w PL) i to co od