Wpis z mikrobloga

@Kressska: skoro wszystko jest świadome to przyjście na świat jest tylko zmianą formy tej świadomości, zmianą formy, coś jak w religiach wschodu. Zmniejszeniem lub zwiększeniem poziomu organizacji materii.
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@fukinloner: to, że wszystko jest świadome nie oznacza, że ta świadomość jest ciągła i zachowana, tylko może pojawia się nowa. Nie jestem antynatalistką, ale skoro jeden z ich postulatów głosi, że zaprzestanie rozmnażania ma na celu zmniejszenie cierpienia, to jakby się okazało, że wszystko może być świadome to tym bardziej powinno się przerwać pasmo cierpień tego "wszystkiego" :p
@Kressska: a co oznacza zniszczenie? Wzrost entropii? Samo się dzieje - ba! im więcej życia, tym wzrost szybszy. To jedno z fizycznych uzasadnień powstania życia. Jest to proces, który optymalizuje wzrost entropii.
co myślicie o teorii panpsychizmu


@fukinloner: To nie jest żadna teoria a zwykłe parareligijne mumbo-jumbo. Teraz do tego co poniektórzy wolnomyśliciele dokleili jakieś hasełka zahaczające o mechanikę kwantową (które nic nie wnoszą), licząc, że uwiarygodni to ich bajania, bo praktycznie nikt nie rozumie mechaniki kwantowej.

Reasumując, można sobie w to wierzyć lub nie, tak samo jak w Krisznę, Jehowę, Ozyrysa czy Latającego Potwora Spaghetti. Trzeba jednak pamiętać, że podejmowanie decyzji w
@GaiusBaltar: nie zahaczam tu o interpretacje qm, tylko o proponowane rozwiązania problemu świadomości. Możliwe, że samo pojęcie "świadomość" leży poza granicami nauki i nie da się go naukowo poznać nie popadając w logiczne sprzeczności (bo pojawia się tu znany problem samo-odnoszenia się (self-reference), który nieźle narozrabiał w podstawach logiki i matematyki przykładowo i prowadzi do paradoksów)
tylko o proponowane rozwiązania problemu świadomości.


@fukinloner: Problem świadomości jest po prostu tematem, którego nasza nauka *jeszcze* nie rozumie. Szukanie magicznych czy nadprzyrodzonych rozwiązań (panpsychizm, dusza, reinkarnacja, etc) to tylko desperacka próba łatania tych dziur w wiedzy metafizyką (tzw. God of the gaps).

Tutaj kończą się konkrety, a zaczynają opinie. Osobiście - jestem przekonany, że (o ile nie nastąpi jakaś katastrofa cywilizacyjna) za 50 lat będziemy mieć maszyny, które będą
@GaiusBaltar:

wystarczająco skomplikowanego układu myślącego

ok. No to teraz zakładając, że poziom tej świadomości da się jakoś zmierzyć, to czy przejście od układu nieświadomego do świadomego jest ciągłe?
@fukinloner: Powiedzmy - moim zdaniem wynika z osiągnięcia wystarczającego poziomu komplikacji układu. Rozwój skomplikowania układu myślącego jest zjawiskiem ciągłym, więc trudno wyznaczyć jednoznaczną granicę. Jeśli Cię ta materia intryguje, zerknij na książkę Douglasa Hofstadtera - I Am a Strange Loop.

Kupiłem ją szukając inspiracji do swoich hobbystycznych prac przy machine learningu, i dała mi więcej pytań, niż odpowiedzi - ale nieco odmitologizowała moje poglądy na temat świadomości. Szczerze polecam.
@Iperyt: nie no, to jest ciągle filozofia, nie nauka. W tym sensie "teoria". Ja mam wrażenie, że samo pojęcie "świadomość" jest nie do ugryzienia przez naukę i nie dlatego, że wierzę w jakąś metafizykę, tylko przez to, że do istnienia czegoś takiego jak nauka (w tym empiria) świadomość jest po prostu wymagana.
Moim zdaniem, świadomość to tylko konsekwencja zbudowania wystarczająco skomplikowanego układu myślącego. Jest to jeden z wielu przykładów zjawiska emergencji.


@GaiusBaltar: Dla mnie świadomość nie jest tożsama z myśleniem, to tylko jeden z aspektów świadomości. Świadomość dla mnie jest przede wszystkim zdolnością do odczuwania, dlatego uważam, że nawet rośliny są świadome. Świadomość wykracza poza język, dlatego nie można sprowadzać jej tylko do myślenia, bo myślenie jest w gruncie rzeczy operacją wykonywaną w
@rmweb: wszystkie próby ugryzienia tego w sposób jakkolwiek naukowy prowadzą na manowce. Bo jeśli kot jest układem świadomym, to czy układ złożony z worka i kota w środku też jest świadomy na poziomie świadomości kota :D
superpozycja świadomości xD
No to teraz zakładając, że poziom tej świadomości da się jakoś zmierzyć, to czy przejście od układu nieświadomego do świadomego jest ciągłe?


@fukinloner: Czemu nie? Przyjrzyj się kiedyś dobrze temu, jak wygląda zasypianie/budzenie się.
@KomosaBiala: no to jeszcze bardziej komplikuje podejście emergentne i sprawia, że samo pojęcie jest trudniejsze do uchwycenia, bo ten sam układ może w czasie zmieniać poziom swojej świadomości, pozostając w podobnym stopniu skomplikowanym ale działającym w nieco inny sposób.