Wpis z mikrobloga

Jak sobie radzicie z apetytem podczas #odchudzanie? Przy moim na maksa siedzącym trybie życia, muszę ograniczać się do jakichś 1500 kcal dziennie, żeby być na 0, 1300, żeby bardzo powolutku chudnąć. Sęk w tym, że ten przedział 1300 - 1500 to tak w sam raz na główny posiłek zakładając jeszcze z 700 ranom z 500 na wieczór i kolejne 500 w ciągu dnia, gdybym jadł tyle, na ile mam ochotę.

Oczywiście pilnuję się przez 99% czasu, tylko w efekcie przez większość dni jestem głodny i przez to zły. Trzyma dietę w miarę nisko ww. (nie keto, wychodzi tak ze 100 ww dziennie). Picie wody wypełnia brzuch, ale nie zmniejsza uczucia głodu. Siemię czy biało też nie pomagają. Ruch (okresowo zmuszam się do biegania, nie dość, że to jest anty-przyjemne, to jeszcze progres jest żenująco powolny i nogi bolą) co najwyżej pogarsza sprawę, na każde spalone 100 kcal zjadłbym z chęcią 4x więcej.

Wszystkie wyniki, jakie w życiu robiłem, oprócz wit. D, miałem zawsze w normie.

#chudnijzwykopem #kiciochpyta #mikrokoksy
  • 21
@sasik520: dokładnie jak pisze @rosea_balteum. Na pewno dobrze policzyłeś kalorie? Dla mnie 1500 kcal to bardzo duży deficyt, na 1800 chudłem wolno, ale stabilnie.

Kiedyś moja koleżanka, bardzo chuda anorektyczka ok. 170 cm wzrostu na diecie 1200 kcal cały czas chudła. Jak to możliwe, żeby facet zaczynał chudnąć dopiero na 1300 kcal? Nie rozwaliłeś sobie metabolizmu zbyt restrykcyjną dietą?
@rosea_balteum: dobrze, dobrze. Widzę, co się dzieje po bebechu :) Wg kalkulatorów wychodzi powiedzmy o ~300 więcej, ale to jest w granicy błędu statystycznego, nie bawię się w ważenie i sprawdzanie super dokładnie wszystkiego, co jem (uwaga, to nie oznacza, że nie wiem ile i czego jem, swojego czasu ważyłem i nowe rzeczy sprawdzam).

Jakiś kalkulator wyliczył mi 2k XD to przy tylu to bym zaszedł w ciążę spożywczą.

170 cm
@sasik520: Mirku, ale 300kcal to jest za dużo jak na błąd statystyczny. 300kcal to może być jeden posiłek.
Nawet siedząc na dupie cały dzień bo praca siedząca, nie ćwicząc wcale moje minimum to było 1300kcal
Te kalorie które podałeś dla siebie to naprawdę za mało
Wiem że fajnie jest stawać na wagę i widzieć cały czas malejące cyferki, ale na dłuższą metę nie dasz rady trzymać takiego deficytu
Życie jest zbyt
@sasik520: według losertown - kalkulatora, którego używam od lat - 1500 kcal dla ciebie to deficyt ok. 400 kcal przy założeniu, że masz siedzący tryb życia. To jest wystarczający deficyt, żeby chudnąć w dość szybkim tempie.

300 kcal to nie jest błąd statystyczny, to jest całkiem sporo kalorii.

W jak długiej perspektywie sprawdziłeś, że na 1500 kcal masz zero kaloryczne?
@Catmmando: masz na myśli przyzwyczajenie się do ciągłej walki z apetytem i myśleniem głównie o następnym posiłku? To fakt, w sumie to już bym się dziwnie czuł, gdyby tak nie było.

@cutecatboy: @rosea_balteum: właśnie o tym piszę - o skali. 300 kcal mnie nie ratuje, mój apetyt w stosunku do mojego faktycznego zapotrzebowania różni się o jakieś 1.5-2k. Jak mam jeść trzystukaloryczny posiłek, to wolę już w ogóle i
@sasik520: w sensie że głód przejedzie

A drugie, dużo ludzi, którzy przywykli do b objadania się pod korek albo ciągłego żarcia tak naprawdę nie potrafi poznać czy są głodni bo na każde burknięcie brzucha od razu filtrują
@sasik520: powiem z doświadczenia jako osoba cierpiąca od lat na zaburzenia odżywiania, która sprawdziła na sobie chyba wszystko:

Przy tak niskiej kaloryczności głód jest normalny i nie zniknie. 1300 kcal dla faceta 170/66, nawet przy siedzącym trybie życia, to bardzo mało, a ty piszesz, że coś tam jeszcze biegasz. Możesz nie wierzyć, ale tak po prostu jest. I tak, jak nie zniknie głód, tak samo nie zniknie złe samopoczucie. Kiedy jadłem
@Minetqa: ha, na diecie galaretkowej jechałem kilka tygodni! Jadłem dziennie ok 1-2l galaretki w 3 smakach. Po jakimś czasie zaczęło się jednak takie przelewanie w brzuchu, że musiałem odpuścić.

I Btw to jest jak z wodą. Jest uczucie pełnego brzucha ale głód pozostaje.

@Nskostek: drogie i nie zbyt smaczne... Ale fakt, jest to jakaś opcja.
@sasik520: Wydaje mi się że coś źle musiałeś sobie ustalić te kalorie, ja 182cm/82kg i praca siedząca, praktycznie zero ruchu, wszędzie jazda autem itp, w domu siedzenie przy kompie i na początku chudłem przy 2300 kcal, teraz jestem na 2100 bo waga zaczęła powoli stawać w miejscu, ogólnie się ważę co tydzień, jak waga nie leci to -200 kcal
@Lozkowsalonie: niewykluczone, że liczby są złe. Ale pisze o tym, że mam problem nie z 200 kcal tylko z 2000.

Nie mam większego problemu z chudnięciem do powiedzmy 66 kg, co jest stanem w miarę ok. Mam problem z tym, że jem 1500, niech będzie nawet, że źle liczę i to jest 2k, a ochotę mam na 4k. Dzienne zapotrzebowanie najchętniej wciagnalbym na jeden posiłek. Na posiłki wielkości 200 kcal nawet