Wpis z mikrobloga

Testowanie w pracy, nie tylko na #koronawirus ale także na inne przeziębienia i grypy powinno zostać wprowadzone obowiązkowo już dawno.
Jesteś chory? Won do domu.
Ostatnimi laty wyglądało to tak, że zakatarzone i zachrypiałe pajace przychodziły do biura, bo oni mają super ważne sprawy do wykonania na mailach i w excelu. Na szczęście już te czasy minęły i albo jesteś zdrowy, albo nie siedzisz i nie kaszlesz w klimatyzację zarażając przy tym wszystkich innych w swoim otoczeniu. I dzisiaj już nikt nie obawia się wyrzucenia do domu osoby z gilem. No merci.
I w tym aspekcie cała ta #pandemia zmieniła świat na lepsze.

#takaprawda #bezironii #pracbaza #korposwiat
  • 22
Ostatnimi laty wyglądało to tak, że zakatarzone i zachrypiałe pajace przychodziły do biura, bo oni mają super ważne sprawy do wykonania


@anonimek123456: No mają ważne sprawy, przeciez musicie zasrać cały polski internet tęczową propagandą, bo poparcie tęczusi leci z każdym dniem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@anonimek123456: Prawdziwie lewicowy safe-space XD A potem ludzie lądują w takim "lewicowym raju" i się zastanawiają jak mogło do tego dojść, że żądza tyrani, a oni są pozbawieni jakichkolwiek praw obywatelskich.
muszą być narażani na infekcje


@krzysztoforek: być NARAZANYM to nie to samo co mieć co chwilę infekcje. Jak ciągle łapiesz przeziębienia od debili którzy chodzą zakatarzeni do pracy to twój organizm jest osłabiony i chorujesz coraz częściej. Być NARAZANYM =/= się zarażać. Jak siedzisz 8 godzin z chorym zakaznie to sorry ale na pewno złapiesz infekcje. Narażać się to można przez 5 minut w autobusie bo ktoś kaszle.
@krzysztoforek: @anonimek123456:
czym innym jest katar i bol gardla przez pare dni, a czym innym zapalenie pluc. U mnie w korpo zdarzalo sie ze durne #!$%@? przychodzily do biura z temperatura 39.5 stopnia, chwalac sie tym i przy okazji wspominajac, ze ich dzieci maja zapalenie płuc. Jestesmy w #!$%@? 21 wieku, mamy technologie ktora pozwala na dokladnie wykrycie patogenow w wydychanym powietrzu nawet w pare sekund - patrz na sprzet
@anonimek123456 no to prawda. Pamiętam w jakim szoku byłem jak pierwszy raz zacząłem pracę w firmie która nie należała do Janusza ale do Allana (to taki duński Janusz). Ktoś przyszedł do firmy, kaszlnął kilka razy, a tam mu mówią przełożeni, że ma iść do domu, wolą żeby jedna osoba posiedziała kilka dni w chacie (nie na home office, leżenie w wyrku z padem w ręku) niż zaraziła pół biura. Szybko się do