Wpis z mikrobloga

@Gran: Przesada w każdą stronę jest niezdrowa. Wahadło od kompletnego zapicia do absolutnej trzeźwości. To znamiona człowieka, który nie panuje nad sobą. Umiarkowanie w jedzeniu i piciu - to jest dobre.
  • Odpowiedz
@Gran brawo! Tak trzymać 💪😎
Do abstynencji mi daleko, lubię sobie wypić lampkę wina czasami, ale w sumie jak próbuję sobie przypomnieć kiedy ostatnio byłem tak naprawdę pijany (czyli coś więcej niż wypić dwa piwa do grilla) to nie bardzo potrafię znaleźć coś wcześniejszego niż 10-12 lat.
  • Odpowiedz
@Gran: Przesada w każdą stronę jest niezdrowa. Wahadło od kompletnego zapicia do absolutnej trzeźwości. To znamiona człowieka, który nie panuje nad sobą. Umiarkowanie w jedzeniu i piciu - to jest dobre.


@arysto2011: jeśli ktoś miał problem, to niespecjalnie ma wybór
  • Odpowiedz
@enron: wiem o czym mówisz. To co z dnia na dzień się udało? Czy się przygotowałeś jakoś dłużej? Myślisz, że już uporządkowałeś po dwóch latach swoje uzależnienie, czy boisz się że nie bardzo?

Powodzenia Mirku!
  • Odpowiedz
@arysto2011: jeżeli chodzi o alkohol to akurat każda jego dawka wpływa bezwzględnie negatywnie na organizm. Nie picie alkoholu jest dobre dla każdego, zawsze. A to, że jest tak głęboko zakorzeniony w naszej kulturze, że trzeba do uzasadnienia picia dorabiać filozofię, no cóż... Bądź świadomy, że to szkodliwy pogląd.
  • Odpowiedz
@arysto2011 jest kilka substancji, i alkohol jest jedna z nich, których lepiej w ogóle nie spożywać. Nie mówię tu o oszołomstwie w postaci zakazu sprzedazy, ale akurat w każdym wypadku im mniej tym lepiej
  • Odpowiedz
@enron a ja twierdzę, że jak ktoś mówi, że niepicie to przesada, to już ten problem ma, zaczyna się od niemożliwości wyobrażenia sobie świata bez piwka dla ochłody. Równocześnie, można wyobrazić sobie świat bez coli czy fanty.
  • Odpowiedz
@Gran: szacun, ale osobiście nie rozumiem tych kalkulatorów - to jednak codziennie przypominałoby mi o nałogu i codziennie rozbudzało tęsknotę. Jak z czymś kończę, to kończę. Głupio by było mieć kalendarz liczący dni, od kiedy rzuciłem głupią byłą xD
  • Odpowiedz
@arysto2011 czy jeśli w ogóle nie palę papierosów to też jest niezdrowe i coś ze mną nie tak? Powinienem zapalić od czasu do czasu? Alkohol tak wrył się w naszą świadomość że jeśli ktoś się nim w ogóle nie odurza to jest z nim coś nie tak. Dziwne
  • Odpowiedz
Przesada w każdą stronę jest niezdrowa. Wahadło od kompletnego zapicia do absolutnej trzeźwości. To znamiona człowieka, który nie panuje nad sobą. Umiarkowanie w jedzeniu i piciu - to jest dobre.


@arysto2011: alkohol szkodzi człowiekowi w każdej ilości a jeśli mówisz, że człowiek nie panuje nad tym to jak opanował się przez 2 lata? XDDDDD
Ja nie pije 1,5 roku i to jest jedna z lepszych decyzji w moim życiu, jakość
  • Odpowiedz
  • 32
@arysto2011: Gdzie widzisz przesadę w rezygnacji z alkoholu? Przecież alkohol to trucizna i szkodzi w każdej formie i ilości.
Sam pijam raczej sporadycznie, ale nie widzę nic dziwnego w całkowitej abstynencji.
Czy na temat np fentanylu czy heroiny masz podobne zdanie jak na temat alkoholu? Trzeba po prostu znać umiar? :)
  • Odpowiedz
@zbyszko-z-bogdanca z ciekawości ile piłeś że po odstawieniu alkoholu jakosc twojego życia tak wzrosła? Nie pilem ok 3 miesięcy w ogole alkoholu i nie odczuwalem żadnej poprawy ale nigdy nie upijalem się do nieorzytomnosci ani nie miałem kilkudniowych imprez. Braku jednego piwa czy drinka raz na pare dni nawet nie odczuwałem. Ostatnio znów sobie co jakiś czas napije się czegokolwiek i nadal - brak różnic. Często czytałem że ludzie mają skoki
  • Odpowiedz