Wpis z mikrobloga

@Rejetn: nie jestem kucem baranie. A odnoszę się do konkretnej sytuacji z wczoraj. To nie jest „negocjowanie stawek”, a strajk. Ci sami pracownicy oczywiście dokładali do tej firmy kiedy kilka lat temu miała milionowe straty?
firma wychodzi na minus, notuje straty, właściciel ma długi. Co wtedy robi antykapitalista?


@dubstract: Jest zwalniany z pracy w ramach redukcji pracowników.

To nie jest „negocjowanie stawek”, a strajk.


Strajk to forma negocjacji stawek. Jest to skrajna forma negocjacji, ale jest to forma negocjacji.


Ci sami pracownicy oczywiście dokładali do tej firmy kiedy kilka lat temu miała milionowe straty?


Poprzedni pracownicy zostali prawdopodobnie zwolnieni kiedy firma notowała straty. W taki sposób
@dubstract:

Ci sami pracownicy oczywiście dokładali do tej firmy kiedy kilka lat temu miała milionowe straty


Tak, firma robiła im łaske i dokładał do interesu, trzymając pracowników xddd ale ty masz mentalność niewolnika, bo wielki pan cie trzyma i jeszcze ponosi olbrzymie koszty w postaci wypłacania ci pensji, no kto by pomyślał xD

„negocjowanie stawek”, a strajk


Strajk to negocjowanie stawek matołku, skrajnie kapitalistyczna ( ͡° ͜ʖ ͡°
@Gwendeith: #!$%@?ąc od słuszności podwyżek dla dyrektorów i zarządu oraz tematu wyzysku przez niektóre firmy. Wyjaśnię w bardzo prosty sposób, zahaczający wręcz o podstawy ekonomii. Udział dyrektorów, prezesów i członków zarządu średnich i dużych firm w populacji każdego kraju jest na tyle marginalny, że nawet ogromne dla nich podwyżki nie spowodują masowego napływu pieniądza na rynek, bo pomimo tak dużych podwyżek jest ich ciągle zbyt mało by znacząco zaburzyć ilość pieniądza
@Furox:

#!$%@?ąc od słuszności podwyżek dla dyrektorów i zarządu oraz tematu wyzysku przez niektóre firmy. Wyjaśnię w bardzo prosty sposób, zahaczający wręcz o podstawy ekonomii. Udział dyrektorów, prezesów i członków zarządu średnich i dużych firm w populacji każdego kraju jest na tyle marginalny, że nawet ogromne dla nich podwyżki nie spowodują masowego napływu pieniądza na rynek, bo pomimo tak dużych podwyżek jest ich ciągle zbyt mało by znacząco zaburzyć ilość pieniądza
Pobierz
źródło: comment_16431323810B7Egvu7TS5CoQkfjCuyA6.jpg
@Towarzysz_Moskvin: I te pieniądze tych najbogatszych są na rynku? No właśnie nie. Ogromna część tych pieniędzy to pieniądze, których już dawno nie było rynku, gdybyś przesunął te pieniądze do tych "pracowników", to one nie były by dalej "mrożone", tylko od razu skonsumowane. Polecam jeszcze raz przeczytać ze zrozumieniem.
zamiast negocjować

Ludzie zaczynają negocjować stawki --> jak oni mogą, to komunizm, czemu nie wspierali firmy, jak mieli kryzys :c


@Rejetn: ja bym powiedział, że główną winą jest kształt owych negocjacji.

Zamiast #!$%@?ć i szczypać się, to gdyby każdy z pracowników miał oszczędności, to mogliby po prostu się zwolnić jak w cywilizowanym kapitalizmie, a jeżeli zrobili to by większą grupą, to również mogliby tą grupą coś wspólnie współtworzyć na lepszych warunkach
@Towarzysz_Moskvin: XDDD

Nie, nikt nie mówi, że leżą na koncie w banku, ale latami zalegają już w aktywach stałych. Po kryzysie w 2008 roku "nadrukowaną" ogromną ilość pieniądza (skoro już powołujesz się na USA), ale nie mieliśmy inflacji, właśnie dlatego, że pieniądze te utknęły na rynku inwestycyjnym i nie trafiły do obrotu w gospodarce. Na giełdzie mieliśmy w tym okresie ogromną inflacje, ale w gospodarce już nie, wręcz odwrotnie w 2009
@Rejetn:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Ekstraspekcja
https://pl.wikipedia.org/wiki/Introspekcja_(psychologia)

Wiesz kiedy człowiek faktycznie dostrzega, że mu na czymś zależało? Kiedy faktycznie coś stracił.


"Zdrową" stratą jest też oczywiście taka strata, która nie wpędza w bezdomność i nie zapędza w kozi róg na ścieżkę życiową bez wyjścia, więc edukatorzy i system powinien uczyć obywateli jak nie dać się wprowadzić na taki los, czyli jak zwiększać swoją niezależność, aby każdy z obywateli mógł podejmować tylko i wyłącznie lepsze decyzje
Ludzie zaczynają negocjować stawki --> jak oni mogą, to komunizm, czemu nie wspierali firmy, jak mieli kryzys :c


@Rejetn: xD urojenia lewakoidalne
Jak pracujesz w zawodzie "na poziomie" no to ludzie normalnie negocjują
Jak pracujesz na stanowisku, które może zająć inwalida, albo upośledzony to co ty chcesz negocjować? xD
@Furox: Tiaaaa były całkowicie poza rynkiem i to nie tak że np ceny domów wypier..iło na zachodzie poza skale doprowadzając po drodze do największego kryzysu ekonomczego po II wś.( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie wspominając nawet o tym jak przez ostatnie 20 lat powymiatało z giełd mniejszch graczy na rzecz molochów które połykają wszystkie średnie firmy jak leci jednocześnie eksportując całą produkcje do 3go świata.
nie zapędza w kozi róg na ścieżkę życiową bez wyjścia, więc edukatorzy i system powinien uczyć obywateli jak nie dać się wprowadzić na taki los, czyli jak zwiększać swoją niezależność


@Rejetn: Oczywiście podstawową cechą uodpornienia się na zapędzenie w kozi róg jest posiadanie/wypracowanie oszczędności, a nawet zaciśnięcie pasa, aby ostatecznie być w tym stanie posiadania.
@Towarzysz_Moskvin: Nie będę się już Tobą kłócił, bo ani Ty mnie nie przekonasz ani ja Ciebie. Żyjesz w swojej bańce ingoranctwa, nie możesz pojąc, że znacząca większość tych pieniędzy do tej pory nie wyszła z giełdy do gospodarki.
ktoś zarabia mało --> to jego wina


@Rejetn: bo z reguły wynika to z tego, że nie umie niczego konkretnego i łatwo go zastąpić.

wykorzystywać


@Rejetn: zdefiniuj wykorzystywanie.

kapitalistyczni idioci bez kompetencji


@M_xxx: socjalistyczni robole prostaki mają większe kompetencje XD?
@El_Trufel: gratuluję, jesteś jednym z nielicznych którym się udało w kapitalizmie.
wyobraź sobie, że osób z kwalifikacjami porównywalnymi do Twoich na rynku pracy jest 100x więcej, nie jesteś nikim wyjątkowym i jak Ci nie pasuje niska płaca to się zwolnij albo zostań cyborgiem. Pensja by oscylowała w granicach minimalnej, Ty nie byłbyś zadowolony z takiego stanu rzeczy, bo przecież tyle umiesz i robisz a zarabiasz ochłapy. Tak dziś się czuje klasa
@Gwendeith: to tak samo jak wasze #!$%@?, żę przecież prywatna firma może usunąć profil/zbanować kogo chce. Zatem prywatna firma może podnosić swojemu zarządowi i o milion procent wynagrodzenie, a robactwu na dole obcinać wręcz. Panie hipokryto
@Gwendeith: Każdemu może się udać w kapitalizmie, oto piękno tego systemu. Nie musisz się cudownie urodzić w super bogatej rodzinie (choć to duży atut) wystarczy mieć jakiś pomysł na siebie i odrobinę samozaparcia. Tacy jak ty jedyne co potrafią to przyjść do pracy odbębnić swoje byle jak i zapomnieć. A ja wracam do domu i jeszcze 2h #!$%@? dokumentacje projektowe, potem ogarniam kalendarz i przypomnienia na następne dni. Natomiast ludzie którzy
@Furox: Widziałem ten wykład prawdziwa kopalnia złotych myśli ze słusznie minionej epoki pewnej szkoły ekonomicznej.

Ja cię przekonywać nie zamierzam a jedynie wykazuje dziury w twojej narracji. #!$%@?ąc nawet od twojej kosmicznej teorii o giełdzie jako bycie nie mającym wpływu na gospodarke i pominięcia niewygodnej kwestii konsolidacji rynku w rękach kilku molochów poprzez działanie w ramach mechanizmów giełdowych. Proces który swoją drogą miał daleko idące konsekwencje dla gospodarek zachodu i dystrybucji
Pobierz
źródło: comment_1643135885XHkp3APnO8gd53VMxPF6A2.jpg
wyobraź sobie, że osób z kwalifikacjami porównywalnymi do Twoich na rynku pracy jest 100x więcej, nie jesteś nikim wyjątkowym i jak Ci nie pasuje niska płaca to się zwolnij albo zostań cyborgiem. Pensja by oscylowała w granicach minimalnej, Ty nie byłbyś zadowolony z takiego stanu rzeczy, bo przecież tyle umiesz i robisz a zarabiasz ochłapy. Tak dziś się czuje klasa robotnicza, która MUSI być a to że ich przedstawicieli jest najwięcej nie
@Gwendeith Tylko teraz - ile jest takich pracowników w zarządzie, a ile tych podrzędnych? Podniesienie płac dla pracowników niższego szczebla ma znacznie większy impakt na firmę, a jeśli to szeroko zakrojona akcja to na całą ekonomię. I ciekawe w jakiej sytuacji zarząd podnosi sobie wypłaty o tyle procent xD Chyba chcąc wywrócić firmę cycami do góry. Ogółem taki niezbyt mądry ten mem xD
@Rejetn: Nie o to chodzi. Tylko o popyt/podaż. Jest nadpodaż pracowników szeregowych, którzy nie potrafią wiele, więc nikt nie będzie z nimi negocjował. Natomiast osób wykwalifikowanych się na wyższe stanowiska jest niedobór, dlatego mogą negocjować ¯\_(ツ)_/¯
@czupek: Zarząd poza jednym jachtem kupi jeszcze kilka mieszkań drenując i tak już naciągnięte budżety pracowników robiąc z tych najbiedniejszych rentierów przez co skutecznie zablokuje im możliwość zgromadzenia kapitału pomnażając przy tym swój. Co może pójść nie tak ( ͡° ͜ʖ ͡°)

A jak bańka pier..lnie to się poucina pensje i kilku wy...li na bruk co by inflacji nie napędzały, bo czasy ciężkie.
poza jednym jachtem kupi jeszcze kilka mieszkań


@Towarzysz_Moskvin: a te jachty i mieszkania to same się zbudują i wytworzą z niczego, materiały do nich pojawią się z próżni, a woda zamieni się w wino, a wtedy to i kierowca autobusu zatrzyma się i zacznie klaskać w akompaniamencie trzepotu skrzydeł nadlatującego smoka.
@marv0oo:

Jak pracujesz na stanowisku, które może zająć inwalida, albo upośledzony to co ty chcesz negocjować? xD


Jest wolny rynek komuchu, nie mów innym, czy mogą negocjować stawki, czy nie, a jak może pracować upośledzony to niech #!$%@? strajkujących i zatrudni ciebie, co to za problem? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Wolny rynek jest wtedy, jak nie możesz negocjować stawek, bo uzytownik marv0oo tak powiedział, czego nie rozumiesz
@El_Trufel: "każdemu w kapitalizmie może się udać" to życzeniowe myślenie w nucie "temporarily embarrassed millionaire'. Wyobraź sobie przez chwilę, że nie rodzisz się w rodzinie która ma pieniądze na jedzenie i ubrania, a takiej gdzie ubrania są z całej rodziny a ja kolację woda z solą. Rodzice chleją bo już dawno się poddali. Czy masz wtedy czas żeby się rozwijać? Odpowiedź brzmi nie, bo twoim celem nie jest zostanie wykwalifikowanym pracownikiem
nie mów innym, czy mogą negocjować stawki, czy nie


@Rejetn: nadinterpretowujesz. Ja Ci nie zabraniam. Ale jak robisz na stanowisku, gdzie każdy kto nie jest sparaliżowany może robić, to taka negocjacja podwyżki się prędzej skończy zwolnieniem, bo na twoje miejsce jest 1000 osób, które pocałuje rękę za taką wypłatę xD

Wolny rynek jest wtedy, jak nie możesz negocjować stawek, bo uzytownik marv0oo tak powiedział, czego nie rozumiesz lewaq

Niezłe urojenia typie
@patrolez:

ja bym powiedział, że główną winą jest kształt owych negocjacji.


Zamiast #!$%@?ć i szczypać się, to gdyby każdy z pracowników miał oszczędności, to mogliby po prostu się zwolnić jak w cywilizowanym kapitalizmie


Kapitalizm jest wtedy, kiedy nie negocjujesz stawek, tylko sie od razu zwalniasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jest akurat pewna szansa dla pracodawcy i zasygnalizowanie swoich potrzeb

@Towarzysz_Moskvin: to jest jakiś nowy poziom
Kapitalizm jest wtedy, kiedy nie negocjujesz stawek, tylko sie od razu zwalniasz ( ͡° ͜ʖ ͡°) to jest akurat pewna szansa dla pracodawcy i zasygnalizowanie swoich potrzeb


@Rejetn: tak, gdyż każda zachodnia firma, z której się zwalniałem, to dokonuje wywiadu/ewaluacji powodu zwolnienia się i np. w konsekwencji fali zwalniania się usłyszałem od kolegów, że poprawiło im się.

Ogólnej właśnie chodzi o mocne sygnalizowanie i sprawne komunikowanie, a