Wpis z mikrobloga

@Kressska: Ustne to luxuwa, da radę jeszcze jakoś swoimi urokami ogarnąć.

Najgorzej jak masz sztywny klucz, przedmiot po angielsku, 2 min na odpowiedź, brak możliwości powrotu do odp i dotyczy to dość technicznego przedmiotu związanego z logiką systemową ah + ujemne pkt, ostatnio wlasnie tak miałem :<

Miałem też zaliczenie ustne, gdzie myślałem, że nic nie umiem, a jednak się okazało, że coś tam umiałem.
Więc z ustnych jak jest w
@Kressska: ja właśnie ogólnie czuje się introwertykiem w głebi siebie, ale jeśli już jest bojowe zadanie, to jakoś potrafię wykorzystać skillsy w takich sytuacjach. Zawsze mnie to zastanawiało, skąd to się w ogóle bierze. Imo nie ma się czego bać, po prostu trzeba próbować być pewnym siebie i jakoś leci. No ale są też sytuacje w których czuje się niekomfortowo więc wiem, że to wcale nie musi być takie łatwe dla