Wpis z mikrobloga

@Miniu30: Skoro za darmo mieli nieliczni (niewątpliwie liczniejsi niż dziś), to znaczy, że za darmo miał ktoś. I co, takie lepianki dostawali? Przecież to przeczenie samemu sobie twierdzić, że mieszkania trafią tylko do uprzywilejowanych i jednocześnie będą niższej jakości. OP się zacietrzewił i miesza dwa tematy.

Edit:

do dzis jest milion ksiazeczek mieszkaniowych


A ile milionów mieszkań oddano? Tylko nic z tego nie wynika dla kwestii technologii budowlanych.
  • Odpowiedz
@herbatananoc: kazda spoldzielnia miala obowiazek przeznaczac % wybudowanych mieszkan w gestie Parti i sluzb mundurowych. Dodatkowo wchodzilo lapownictwo. Calosc zas bylo piramida finansowa. Wszystko to i tak przy zalozeniu ze to nigdy nie beda mieszkania wlasnosciowe bez normalnego wykupu i po smierci lokatorow wroci do spoldzielni.
Bledem bylo to ze jak dawano znizki na wykup w okolicach pierwszego rzadu PIS ze ci co splacali normalnie kredyty spoldzielcze czy zakladowe zostali
  • Odpowiedz
@skitarii: +W ogóle jak trzeba myśleć, żeby uznawać posiadanie dachu nad głową jako potężne "mam coś robaczku" xd. Może to i prawda. W Polsce jak stać Cię na mieszkanie to złapałeś Pana Boga za nogi albo #!$%@?łeś za granicą 10 lat.
  • Odpowiedz
Kto będzie w tej stolicy w takim razie pracował i płacił podatki?


@mickpl: Stolica może się wyludnić, można poprzenosić urzędy i ministerstwa do mniejszych miast, co może spowodować spadek kosztów utrzymania administracji. To są plusy dla budżetu i dla ogółu społeczeństwa.
  • Odpowiedz
@herbatananoc: cytując kolegę "miasto w którym są tylko #!$%@? lub żołnierze", patologiczne miasto w którym czuć że w każdej chwili można dostać kosę pod żebro bez powodu XD
  • Odpowiedz
@skitarii: po #!$%@?*u wymagania 45m2, przecież to i tak klatka na Polaka pospolitego. J żeli miał bym kiedykolwiek mieszkać w bloku to nie wyobrażam sobie mieszkać z dziećmi w mieszkaniu 2 pokojowym. Minimum to 70m2, 3 pokoje, kuchnia, łazienka. Mniejsze mieszkania to moim zdaniem tylko dla singli no może na siłę dla pary bez dzieci. I nie to nie bait, nie piszę tego ironicznie.
  • Odpowiedz
@skitarii: Oczywiście że w Przasnyszu i Mrągowie są mieszkania, które młoda osoba może kupic za dobrą cenę.
Tylko że wielu "młodych" zajmuje stanowiska, które istnieją tylko w dużych miastach.
Jestem analitykiem IT. Jeżeli znajdziesz mi pracę w moim zawodzie w obrębie 15km od Mrągowa, to z radością się tam przeprowadzę choćby jutro.
  • Odpowiedz
W Przasnyszu, Grudziądzu czy Mrągowie dalej są mieszkania po 100-150 tysięcy jak się poszuka ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@skitarii: mieszkanie w Mrągowie za 150k? Chyba z kiblem jak u Kiepskich XD Na Olx NAJNIŻSZA oferta to kawalerka 29m2 za 100k, a następna najtańsza oferta to już 190. Podejrzewam, że pierwsze mieszkanie ma jakąś wadę prawną albo jest ze służebnością, ceny startują od 200k w większości za
  • Odpowiedz
z kim bym nie rozmawiał ze starszego pokolenia - rodzice, starsi współpracownicy w firmie, wszyscy mówią że za PRL było dobrze. Wierzę im, nie burżujom przepisującym historię pod zachodnią propagandę.


@Gwendeith: mam nadzieje ze trolujesz
  • Odpowiedz
W takich Niemczech jakoś młodzi mogą pracować w ichnich Grudziądzach i Przasnyszach ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Tymczasem współczynnik ubranizacji:
Polska 61
Niemcy 75
@skitarii:
  • Odpowiedz
Oczywiście że w Przasnyszu i Mrągowie są mieszkania, które młoda osoba może kupic za dobrą cenę.

Tylko że wielu "młodych" zajmuje stanowiska, które istnieją tylko w dużych miastach.

Jestem analitykiem IT. Jeżeli znajdziesz mi pracę w moim zawodzie w obrębie 15km od Mrągowa, to z radością się tam przeprowadzę choćby jutro.

@caslin praca zdalna
  • Odpowiedz
@skitarii Kolega się chyba zapędził w teoriach. Nie jestem tutaj by Cię obrażać, ale mogę Ci powiedzieć na własnym przykładzie.

Nie jestem lewicowcem, ani prawicowcem choć mam własne poglądy polityczne, aczkolwiek ja młody człowiek po szkole poszedłem do pracy w której szybko awansowałem, zarabiam całkiem nieźle i z moich wyliczeń wyszło, że na mieszkanie odłożyłbym w 8-10 lat, ale to było kilka lat temu. Teraz na zakup mieszkania bez kredytu nie jest mnie stać i nie dlatego, że jestem darmozjadem, socjalistą, tylko dlatego, że ceny mieszkań na rynku są nienaturalnie napompowane i poniekąd osoby nabywające mieszkania są same temu winne kupując mieszkania za zbyt wysoką cenę zadłużając się do końca życia.
Sam mam koleżankę która 3 lata temu wzięła z mężem kredyt który będzie spłacać do emerytury, więc tym mieszkaniem będzie cieszyć się jej córka która będzie miała wtedy 40 lat - świetna perspektywa.

Moi rodzice też nie rozumieją sytuacji wśród młodych ludzi, bo za czasów moich rodziców wystarczyło wpłacać na "książeczkę" śmieszne pieniądze i wykupić po czasie za grosze. W dodatku moja mama też była zapisana na mieszkanie w jednym w wojewódzkich miast ze względu na to, że byli młodym małżeństwem czy jakoś
  • Odpowiedz
ehh, spodziewałem się merytorycznej dyskusji, a są wiedza z demotów i inwektywy ( ͡° ʖ̯ ͡°)


@SkorpionX: a czym odpowiadać jak nie demotami i wyzwiskami na brednie typu "za komuny było lepiej, bo tak mój wujek i babcia mówią"? XD

Jest pewien poziom debilizmu przy którym merytoryczne argumenty nie mają sensu, bo i tak nie dotrą do umysłu debila.
  • Odpowiedz
Teraz na zakup mieszkania bez kredytu nie jest mnie stać i nie dlatego, że jestem darmozjadem, socjalistą, tylko dlatego, że ceny mieszkań na rynku są nienaturalnie napompowane i poniekąd osoby nabywające mieszkania są same temu winne kupując mieszkania za zbyt wysoką cenę zadłużając się do końca życia.

Sam mam koleżankę która 3 lata temu wzięła z mężem kredyt który będzie spłacać do emerytury, więc tym mieszkaniem będzie cieszyć się jej córka która będzie miała wtedy 40 lat - świetna perspektywa.


@GwachQar: a gdzie chcesz kupić mieszkanie? Zapewne tam gdzie większość, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, albo Trójmieście? XD

Jeśli tak, to żaden socjalizm ci nie pomoże, bo po prostu bierzesz udział w wyścigu szczurów o bardzo rzadkie dobro, jakim jest przestrzeń w
  • Odpowiedz