Wpis z mikrobloga

#strange #doctorstrange #drstrange #spiderman #mcu #marvel #endgame #loki #whatif #timetravel #multiverse
O Spiderman No Way Home, Multiverse i zaklęciach doktora Strange:

Peter na koniec pierwszego rzucania zaklęcia powiedział "niech każdy pamięta, który pamiętał" - myślę że to jest kluczowe, to jest jakby faktyczne pierwsze zaklęcie.
Bo niby nie ma ono sensu - jeśli pamięta ten, kto pamięta, to nic się nie zmienia, więc jakby zaklęcie w ogóle nie było rzucone.
Więc w czym problem? W MULTIWERSUM.
Gdy Strange wcześniej, na własny użytek rzucał zaklęcie zapomnienia, multiwersum (tak myślę) NIE BYŁO JESZCZE OTWARTE!

Więc zaklęcie użyte dla Petera działało INACZEJ, niż do tej pory, czyli inaczej, niż myślał Strange.

Myślę że "otwarcie multiwersum" to po prostu porzucenie kontroli przez "Tego który pamięta" - bo to on pilnował, żeby uniwersa się nie przenikały.
Jak przestał to kontrolować, bo porzucił tę robotę(jeszcze zanim Sylvie go zabiła), to po prostu zaklęcie Strange zaczęło mieć zasięg RÓWNIEŻ DO INNYCH UNIWERSÓW.
I myślę że nie do wszystkich, tylko tych, które zdążyły być w jakiś sposób przez jakiegoś podróżnika powiązane z główną linią czasu MCU.

I tutaj mam problem, bo czyli jak to zaklęcie działało gdy multiwersum już jest otwarte?
Chyba tak, że "każdy kto wie, nadal wie", nie rozróżnia o którego Petera chodzi - to raz(bo Strange nie wiedział, że trzeba to wyróżnić, np. pomyśleć "ten Peter" zamiast "Peter").
Multiwersum ma potencjalny dostęp do każdej nawet potencjalnej linii i do każdego momentu w czasie, więc sięga też do momentów z przeszłości, dlatego zaklęcie niejako stworzyło gałąź z linią, w której Goblin i reszta zmarłych jeszcze żyła - to dwa(albo stworzył je jakiś podróżnik w czasie a zaklęcia Strange tylko po nich sięgnęło).
Z racji, że zaklęcie "zgłupiało"(nie było dookreślone o którego Petera ani przecież też O KTÓRE UNIWERSUM chodzi), to zaczęło sprowadzać "tych którzy wiedzieli" z każdego dostępnego uniwersum, do uniwersum..., w którym "mają wiedzieć". :D

Jak się wam podoba ta teoria? :D

I zaklęcie z końca filmu już zapewne miało w sobie zabezpieczenia od Strange (który tyle już ogarnął, że zaklęcie działa teraz trochę inaczej), żeby oczyścić z wiedzy tylko o TYM Peterze, w TYM uniwersum, ale już nie oczyszczać z wiedzy o innych Peterach, z innych uniwersów - żeby wiedzieli o swoich ale nie o TYM Peterze.

Wtedy oni "naturalnie" poznikali z TEGO uniwersum, bo nie wpisują się w zaklęcie, które chciało żeby "ci co wiedzą, wiedzieli o Peterze (będąc) w tym uniwersum".
  • 3
Wcześniej te zaklęcia Strange-a NIE DZIAŁAŁY na multiwersa, bo może wydarzenia z Loki dopiero pozwoliły, żeby istniało "połączenie" między uniwersami.
A wcześniej Kang z TVA miało system, który te połączenia blokowały, albo naprawiało szkody tak wyrządzone.

Czyli jak ktoś się zastanawia, czy to Wanda albo czy to Strange/Peter otworzył multiwersum - NIE. Ja myślę, że nie.
To po prostu Kang odpuścił sobie kontrolowanie tego wszystkiego, i wszystko ruszyło z bicza, każdy zdolny
Eh znowu jakies dopowiadanie logiki do scenariusza czy planow wrzucania aktorow. Przeciez to motywy jak w komiksach czy Spiderman mial uklad z diablem w sprawie ekhem slubu.


@krzywy_kanister: Ja o tym piszę głównie, bo lubię pomysł na Timetravels i Multiverse w MCU, gdzie trzymają się (puki co) pewnym zasad ustalonych przez siebie w Endgame.

Tutaj moje nowe podsumowanie Timetravels i Multiverse w MCU:
https://www.wykop.pl/wpis/63214891/drstrange-spiderman-mcu-marvel-avengers-endgame-lo/