Wpis z mikrobloga

@Pr3z3s87 kiedyś na studiach z kumplami bawiliśmy na imprezie do 5 rano. Wróciliśmy na 7 do mieszkania a na 8:30 zajęcia. Zjedliśmy parówki i zapilismy to 2 szklaneczkami whisky i ruszyliśmy na zajęcia na nogach. Zasnęliśmy na ławce w pobliskim parku i obudziliśmy się około 11:00 xD od tamtej pory nazwaliśmy sobie to śniadanie "śniadaniem mistrzow" . Nigdy więcej tego nie powtórzyliśmy :(
@Pr3z3s87: bedac po drugiej stronie zawsze wywalalem studenciakow pod wplywem z zajec weekendowych i dostawali specjalne kolosy ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Dlatego, jak już studiowałem magisterkę zaocznie, to nie chodziłem na zajęcia:) @knyszard