Wpis z mikrobloga

Zbrzydła mi piłka nożna. Zbrzydła do granic możliwości.

Wszystko straciło swój urok. Kiedyś na mecze piłkarskie czekało się cały dzień. Pamiętam jeszcze czasy w Polsce bez tych wszystkich chorych przepisów o profilach kibica i innych utrudnieniach ,przez które ludziom po prostu nie chce się cackać z procedurami. Dzisiaj stadiony wypełnione po brzegi to przeżytek. Przeżytkiem też jest atmosfera na trybunach. Sektor dopingujący robi swoje, ale piknik starych dziadków 10-15 lat temu przy dzisiejszym to byli wręcz ultrasi.

Dobra, trudno, zostaje zagraniczny futbol, tam zawsze było bardziej nowocześnie, bo oglądało się dla widowiska. I co? A no widowisko często jest gówniane. Emocji brakuje, co roku rządzą te same zespoły, wykręcając światowe rekordy. To jeszcze nic. Piłkę obrzydziły mi kluby typu PSG, Manchester City i inne karykatury. O ile w przypadku City jeszcze idzie za tym dbra gra i zaangażowanie, tak rzygać mi się chce patrząc na gwiazdeczki w PSG, dla których piłka jest drugorzędna. Takich piłkarzy jak np Cristiano Ronaldo za jakieś 10 lat już nie będzie, ten facet to chodzący relikt. Dzisiejsi zawodnicy bardziej interesują się

-Polityką (BLM i inne poprawne politycznie akcje)
-Mediami społecznościowymi
-Wydawaniem pieniędzy na drogie świecidełka, auta i gadżety

Musiałbym chyba usunąć Facebooka, bo tego contentu wysrało tyle, że oczy mi krwawią, kiedy na to patrzę, ale z drugiej strony, gdy potem oglądnę mecz i widzę, jak jeden z drugim grają od niechcenia, to już nawet to nie pomoże. Manchester #united to jest wręcz żywy dowód wszystkich moich skumulowanych, negatywnych emocji. Klub, który kiedyś uchodził za najwiekszych walczaków ze stadionem zwanym teatrem marzeń, klub, który od dziecka budził we mnie jakieś magiczne emocje podczas meczów, nagle stał się zbieraniną patałachów, dla których futbol jest dawno na drugim miejscu. I na czele tych patałachów jest Pogba z Rashfordem, Panem aktywistą społecznym.

Wbijam na Facebooka i non stop wyświetlają mi się jakieś wysrywy, historie o tym, jak to ktoś podarował kasę, zegarek biednym i inne historie pisane na zamówienie przez Agencje PRowe i tłumaczone na 1000 języków. Rzygać mi się tym chce. Kiedyś ludzie przeżywali przed meczem sprawy czysto sportowe, kto w jakiej będzie formie, jak będzie grał. Dzisiaj ludzie zastanawiają się kto w jakich butach wybiegnie, jaką będzie miał fryzurę, lub co wstawi na Instagrama po meczu.

Piłka nożna jako pierwszy ze sportów straciła w moich oczach swój sportowy charakter. Oglądając to gówno mam wrażenie, jakbym oglądał jakieś tv show na #tvn lub ttv typu królowe życia albo inny badziew. Zostały jeszcze takie sporty jak piłka ręczna, siatkówka, sporty indywidualne, gdzie widać, że komuś się jeszcze chce i content dziennikarski/ekspercki i rozmowy kibiców są skupione wyłącznie wokół sportu.

Swoje zrobiła też pandemia oraz poprawność polityczna. Futbol został niestety bardzo upolityczniony, co zabiło jego duszę. LGBT, BLM, zamykanie ust piłkarzom o innych poglądach i masowe wciskanie ich na siłe w akcje marketingowe to zdecydowanie jest cios dla tej dyscypliny. Sport powinien być wolny od polityki. Kiedy oglądam siatkówkę (a oglądam często zarówno kadrę, jak i ligę) to widzę, że tam każdy dałby się pokroić za sukces. W siatkarskiej lidze mistrzów zarabia się bardzo mało, kluby grają dla sukcesów i prestiżu. W reprezentacji jest podobnie. Kasa jest ważna, ale ważny jest sport. I tego mi brakuje. Tęsknie za tymi czasami, gdzie serce szybciej biło na myśl o meczu Ligi Mistrzów, a hymn Ligi Mistrzów przyprawiał mnie o dreszcze. To już nie wróci..

#pilkanozna #mecz #przemyslenia #zalesie #gownowpis #premierleague #ligamistrzow #kanalsportowy #takaprawda #niebieskiepaski
  • 20
@Sok_Mandarynkowy: wydaję mi się, że to jest spowodowane dorastaniem, mamy taką naturę, że idealizujemy dzieciństwo/lata młodzieńcze dlatego tak też możemy odczuwać, ja mam podobnie - choć niektóre fakty, które napisałeś są trafne i nie podlegają temu co napisałem
@Logika_wykopu: Mało się zmieniło? xD Nieprawda. Po 1 nie było polityki, po 2 aż tylu aktywistów wśród piłkarzy, zwłaszcza politycznych. Social Media nie miały siły przebicia. Po 3 taki Rooney potrafił biegać i grać z kontuzją, a Neymar łapie kartki, by jechać na urodziny siostry do Brazylii XD W ogóle przykładów masa, jak zmienił się futbol. Jest jeszcze bardziej komercyjny, ale to w sumie naturalna ewolucja, niestety
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@Sok_Mandarynkowy: wróciłbym się do czasów, jak oglądałem jako 9 latek final Ligi Mistrzów z Dudkiem i mimo bycia już wtedy kibicem United cieszyłem się, że jakiś polski piłkarz osiąga taki sukces. Jak bramka Zidane w finale z Bayerem była na podwórku czymś co każdy chciał odtworzyć. I wreszcie jak szedłem na boisko po to żeby się spotkać z kumplami i cieszyć się grą, joga bonito w pełnej krasie.

Piłka mi obrzydła
Po 1 nie było polityki


@Sok_Mandarynkowy: xD

po 2 aż tylu aktywistów wśród piłkarzy, zwłaszcza politycznych.


Kto jest aktywistą politycznym?

A propo zwykłego aktywizmu to co ci przeszkadza jak taki Rashford pomaga głodującym dzieciom?

Po 3 taki Rooney potrafił biegać i grać z kontuzją, a Neymar łapie kartki, by jechać na urodziny siostry do Brazylii


Cherrypicking + urojenia o Neymarze. Potężny argument xD
@Sok_Mandarynkowy: ja mam tak że oglądam Serie A, La Lige ewentualnie Ekstraklase. Premier League mi zbrzydło przez to że jest tak rozdmuchane i wiecej tam tej sztucznej otoczki, social mediów, tik toków i polityki niż samej gry.
@Sok_Mandarynkowy: piłka będzie się cały czas zmieniać (w twoich oczach na gorsze) także ja bym został przy tej siatkówce. social media będą odgrywały jeszcze większą rolę, piłkarze będą kupowali jeszcze droższe samochody i klubów pokroju PSG będzie jeszcze więcej. przegrana sprawa.
@Logika_wykopu:

Kto jest aktywistą politycznym?

A propo zwykłego aktywizmu to co ci przeszkadza jak taki Rashford pomaga głodującym dzieciom?


Rashford jest aktywistą politycznym.

Spoko, tylko dla niego wszystko ważniejsze niż piłka.

Cherrypicking + urojenia o Neymarze. Potężny argument xD


Cały świat ma beke z Neymara w tym okresie, tylko ty wykopek udajesz głupiego
@Sok_Mandarynkowy: Zmiana pokoleniowa.

Obecni zawodnicy to już ci, którzy dorastali we względnym dobrobycie, gdzie taki produkt szkoły i świetnych sztabów trenerskich zrozumie życie na poziomie chłopca typu Cristiano Ronaldo, który nie zawsze miał co jeść.

Ogólnie kiedyś dzieciaki były bardziej charakterne, a później dorastali tacy jako zawodnicy, ale wtedy był taki czas polityczny. Zlatan czy inni gracze z Bałkanów wspominający ucieczkę przed wojną, Anglicy wychowani przez ojców co przeżyli rządy Margaret.
@fxd_: to ze piłka nożna to biznes i kolesiostwo łatwo można powiedzieć po tym jak Mateusz Klich został wypromowany za czasów trampkarzy, wszystko przez znajomosci, był wtedy kompletnym zerem w Tarnovii, jeden z gorszych grajków i załatwiony transfer do Cracovii a później to już się wyrobił i historie znacie :)
Ale tak tylko napomknę, ze wtedy co przechodził do Cracovii to kilku utalentowanych chłopaków co grało pierwsze skrzypce w Tarnowie (i
Bartek Kapustka tez dalej kopalby w Tarnovii czy innym Hutniku Kraków gdyby nie to, że jego tata uparcie starał sie o transfer do Cracovii, bo nie chcieli gościa przyjąć nigdzie bo znajomosci nie było na tyle, a za czasów trampkarzy i juniorów był mega kotem