Wpis z mikrobloga

- Bądź sklepikarzem
- Prowadzisz sobie swój mały sklepik
- Rachunki za prąd by oświetlić lokal i utrzymać włączone lodówki rosną Ci o 40%
- Rachunki za gaz by ogrzać lokal rosną Ci o 400%
- Cały dzień odbierasz telefony i emaile od dostawców z informacja o wzrostach cen produktów
- W międzyczasie dzwoni do Ciebie twoja księgowa i tłumaczy Ci że będziesz płacił wyższe składki w związku z Polskim Ładem
- A i przy okazji ona też podwyższa cenę swoich usług
- Gdy zamykasz już sklep tego dnia podchodzi do Ciebie pracownik i mówi, że potrzebuje podwyżki, bo jemu też koszty życia bardzo urosły
- Wracasz do mieszkania by w końcu odpocząć po tym festiwalu podwyżek
- Za mieszkanie też płacisz więcej bo rata kredytu wzrosła o 500zł
- Siadasz na kanapie i włączasz TV
- W TV konferencja premiera

Premier "PILNUJMY SKLEPIKARZY CZY OBNIŻAJĄ CENY!"


- prywaciarz_fejs (°°

#polska #nowylad #bekazpisu #gospodarka #4konserwy #neuropa
rzep - - Bądź sklepikarzem
- Prowadzisz sobie swój mały sklepik
- Rachunki za prąd ...
  • 84
  • Odpowiedz
@rzep: Ale to wbrew pozorom dobry znak, ekipa Jaruzelskiego powołała inspekcję roboczo-chłopską wtedy, jak paliło im się w dupach.
  • Odpowiedz
@mq1: No tak, słynne trójki ;p

Pytanie tylko - kto tym razem? Ksiądz proboszcz, członek lokalnego Klubu Gazety Polskiej i...?
  • Odpowiedz
@rzep: "W portfelu każdej rodziny zostanie 45 zł z tytułu obnizki vatu" No dzieki #!$%@?, szkoda że najpierw wszystko zdrożalo 50 % dzieki czemu rok do rooku wydaje 200 zł wiecej. Dzieki mateusz że oddasz mi MOJE 45 zł, za które przy obecnych cenach bede mógł kupic 1 kalafiora chleb i masło. Dzieki
  • Odpowiedz
@rzep: No najlepszy był ten przekaz, że RZĄD obniża VAT i musimy pilnować, czy ceny na pewno spadają. Jak nie spadną to wina przedsiębiorców, bo przecież rzond obniżył podatek.

O tym, że po drodze wzrosło 10 innych od pinokia się nikt nie dowie.
  • Odpowiedz
najśmieszniejsze jest to, że prywaciarze siedzą cicho zamiast zorganizować strajk generalny.


@stikens: bo "prywaciarze" to zbyt rozdrobniona grupa, by było możliwe jej skrzyknięcie. To zarówno szefowie malych ekip budowlanych, fryzjerzy zatrudniający 2-3 pracowników, właściciele bud z kebabem, a także szefowie małych i dużych januszexów, lekarze ze swoimi prywatnymi gabinetami oraz szereg innych, skrajnie różnych grup zawodowych.
No po prostu się nie da.

  • Odpowiedz
@iredbox: weź jeszcze pod uwagę że tu mowa o całej rodzinie, czyli przeciętna 4 osobowa rodzina oszczędzi miesięcznie po 10 #!$%@? złoty na łeb, co te przeciętne rodziny zrobią z tym majątkiem?

mi jako jednoosobowemu gospodarstwu domowego to chyba #!$%@? od tego bogactwa, dzięki obniżkom pisu dziś za pełny bak paliwa zapłaciłem 20zł mniej niż miesiąc temu, kompletnie mi #!$%@? od tego bogactwa zaraz
  • Odpowiedz
@Majku_: z tego co pamiętam to małe i średnie przedsiębiorstwa stanowią 96 proc. firm w Polsce. Dziwię się, że na ulicach nie ma chociażby 40%. Nie mniej masz rację i argumenty które podniosłeś tłumaczą obecną sytuację.
  • Odpowiedz
@stikens: sam kiedyś marzyłem o wielkim proteście mikroprzedsębiorców oraz właścicieli małych i średnich firm. Ale obserwując "kondycję społeczeństwa" przeszło mi już dawno. To się po prostu nie wydarzy. I choćby pojawił się ktoś, kto umiał porwać tłumy jak Hitler, czy Jan Paweł II (ale zestawienie sobie znalazłem ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) to nie miałby szans, by zebrać tę rozdrobnioną gromadę do kupy.
  • Odpowiedz
@Majku_: możliwe, ale skala podwyżek jest bez precedensowa i sytuacja jest wyjątkowa więc może coś się jednak ruszy? Oczywiście jestem realistą i wiem, że ludzie muszą zapieprzać na swoje utrzymanie więc nie w głowie im protesty, ale gdzieś tam tli się nadzieja na jakiś sprzeciw...
  • Odpowiedz
@stikens: Ruszy, rusza. Ruszało wcześniej, Ale oddolnie i w separacji.
Raz protestują lekarze, raz taksówkarze, może kiedyś pokrzyczą fryzjerzy, albo budowlańcy. Ale żeby budowlaniec stanął ramię w ramię lekarzem? Uczciwie mówię - życzę sobie, tobie i nam wszystkim takiej sytuacji, ale zwyczajnie tego nie widzę.
  • Odpowiedz