Aktywne Wpisy
DlaczegoWyjadaszMiFrytki +1018
Ukradziono mi rower o wartości około 3000 zł. Zgłosiłem sprawę na policję. Mam nagrania, na których widać złodzieja. Poniżej zamieszczam foto. Kradzież miała miejsce we Wrocławiu w okolicach aquaparku/Wroclavi. Rower przypiąłem do stojaka rowerowego pod klatką schodową na zabezpieczeniu typu sprężynka (niestety używałem jej tylko do krótkotrwałego przypięcia roweru, żeby nie wozić się z ciężkimi łańcuchami...). Kradzież nastąpiła w niecałą godzinę od przypięcia roweru. Zakładając, że przechodził tamtędy bez sprzętu zaraz po
blackghost +7
Cześć, mam taki dylemat i trochę zagwostkę..jako prosty chłopak ze wsi wyjechałem do miasta..za bardzo nie znam się na motoryzacji a szukam pierwszego samochodu.
Mam odłóżone 25/30 tys. Upatrzyłem sobie Porshe Cayen I gen. napęd 4x4 silnik 3.5 ponad 300km z 2003 roku. Nawet nie wyobrażam sobie jaka to koc i jak to może targać. Do tego napęd na cztery buty. Dobrze wiem że Porshe to synonim luksusu i prestiżu i jak
Mam odłóżone 25/30 tys. Upatrzyłem sobie Porshe Cayen I gen. napęd 4x4 silnik 3.5 ponad 300km z 2003 roku. Nawet nie wyobrażam sobie jaka to koc i jak to może targać. Do tego napęd na cztery buty. Dobrze wiem że Porshe to synonim luksusu i prestiżu i jak
Nic mnie tak nie w-----a jak robienie zakupów. "Galerie" pełne ludzi, p----------a muzyka, kolejki do przymierzalni, rozbieranie i ubieranie na przemian. Mega irytujące, niewygodne i czasochłonne.
Robię dopiero jak już wszystko wygląda jak szmaty czyli jakieś raz na 2-3 lata i wtedy hurtem x par spodni x par bluzek i mara. Spokój na kolejne kilka lat.
Jak można to lubić (
@kitty-cat: ja tak samo, nie cierpię łazić po sklepach i szukać ciuchow, a jeszcze odkąd jest vinted,to już w ogóle rzadko bywam. Nawet w Rossmanie kupuję sobie zapasy tak na 2-3 miesiace, żeby za często nie musieć jechać. Kilka razy zamówiłam zakupy do paczkomatu ze sklepu kilka kilometrów ode mnie, żeby nie musieć tam iść, tylko odebrać w minutę.
Dla mnie czerpanie
- ludzie mają silną potrzebę socjalizacji.
- gastro jest w c--j drogie
- przez pół roku ostro zapizdza tak że spacer to katorga
- galeria handlowa w takich warunkach to idealne miejsce na plotki z koleżanką, najczęściej masz jakieś tanie żarcie typu fastfood albo strefa gastro jak w ikea gdzie masz kawę za 3 zł. A w sumie to niczego nie musisz kupować a masz ciepło i
bo tak biedni ludzie wyobrażają sobie bogactwo
Gratuluję chodzenia pół życia w niemal-szmatach, ale niektórzy lubią wyglądać jak człowiek.
W sekrecie powiem ci, że możesz to samo zrobić online, pomierzyć w domu a resztę odesłać.