Wpis z mikrobloga

@pieknylowca: dlaczego ludzie z zakupów utworzyli jakieś k---a hobby.

Nic mnie tak nie w-----a jak robienie zakupów. "Galerie" pełne ludzi, p----------a muzyka, kolejki do przymierzalni, rozbieranie i ubieranie na przemian. Mega irytujące, niewygodne i czasochłonne.

Robię dopiero jak już wszystko wygląda jak szmaty czyli jakieś raz na 2-3 lata i wtedy hurtem x par spodni x par bluzek i mara. Spokój na kolejne kilka lat.

Jak można to lubić (
  • Odpowiedz
dlaczego ludzie z zakupów utworzyli jakieś k---a hobby.


@kitty-cat: ja tak samo, nie cierpię łazić po sklepach i szukać ciuchow, a jeszcze odkąd jest vinted,to już w ogóle rzadko bywam. Nawet w Rossmanie kupuję sobie zapasy tak na 2-3 miesiace, żeby za często nie musieć jechać. Kilka razy zamówiłam zakupy do paczkomatu ze sklepu kilka kilometrów ode mnie, żeby nie musieć tam iść, tylko odebrać w minutę.
Dla mnie czerpanie
  • Odpowiedz
@kitty-cat: Można to lubić, jeśli jesteś jako tako bogata i wybierasz markowe, dobre jakościowo rzeczy, najczęściej w asyście osób z obsługi, które wokół Ciebie skaczą, żebyś tylko kupiła ich produkt.
  • Odpowiedz
@MattCobosco markowe rzeczy mozna kupic online, po cholere pchac sie do sklepu? Jak ktos bogaty to zamawia z Zalando (tam tez sa drogie markowe rzeczy) ubran za kilka tysi, przymierza w domu, niepotrzebne odsyla. Tu raczej powstaje pytanie co ludzi pcha do robienia zakupow w sklepach.
  • Odpowiedz
@kitty-cat: już odpowiadam:
- ludzie mają silną potrzebę socjalizacji.
- gastro jest w c--j drogie
- przez pół roku ostro zapizdza tak że spacer to katorga
- galeria handlowa w takich warunkach to idealne miejsce na plotki z koleżanką, najczęściej masz jakieś tanie żarcie typu fastfood albo strefa gastro jak w ikea gdzie masz kawę za 3 zł. A w sumie to niczego nie musisz kupować a masz ciepło i
  • Odpowiedz
@kitty-cat: Do galerii to tylko do Rossmanna chodzę po jakieś bieżące potrzeby. Nic więcej tam nie kupiłem od nie pamiętam kiedy, chyba skarpetki z 5 lat temu. Wszystko w necie kupuje.
  • Odpowiedz