Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Intercyza w małżeństwie - za i przeciw?

Dziewczyna jest na UoP, ja na B2B (ryczałt #programista15k).
Mam na sobie dwie hipoteki, bawię się w krypto i giełdę. Nie jestem kombinatorem, lubię być "czysty" w papierach.

Chodzi mi o praktyczne zastosowanie wpólnoty i rozdzielności, optymalizację podatkową - komentarze o olaniu Karyny mnie nie interesują, wiem jak to działa.
#slub #wesele #malzenstwo #pytanie #pytaniedoeksperta #podatki #finanse

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61dd8451f903de000acce419
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 10
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: na b2b koniecznie intercyza, inaczej wchodzą w grę jakieś absurdalne przepisy utrudniające prowadzenie działalności. jeśli docelowo dziewczyna chciałaby zrezygnować z UOP i prowadzić razem biznes to wtedy bym rozważył brak intercyzy
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: polskie prawo nie przewiduje intercyzy! jeśli chodzi ci o umowę wyłączającą wspólnotę majątkową to uważam, że w sytuacji prowadzenia biznesu w formie innej niż SA czy ewentualnie sp. z o.o. to jest to bardzo rozsądne.
  • Odpowiedz
Za bardzo nie pomogę, bo podpisywałam intercyzę kilka lat temu, ale na pewno warto - piszę to jako żona programisty, który też lubi „bawić się w giełdę” i różne ryzykowne inwestycje. Gdyby przyszła żona uległa presji otoczenia (w Polsce panuje przekonanie wśród kobiet, że intercyza chroni tylko męża, bo on powiększa majątek, a kobieta „poświęca” karierę dla rodziny i w razie rozwodu zostaje z niczym), to jest możliwość zawarcia umowy „z wyrównaniem
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: imo bezpieczniej i lepiej rozdzielność majątkowa. Szczególnie w sytuacji, gdzie chociaż jedno z was jest "aktywne" gospodarczo. Według mnie intercyza to dużo większy kredyt (i zarazem dowód) zaufania niż wspólność (pozdro @insystem) majątkowa i tylko w takim przypadku należy ją rozpatrywać. Tzn jeśli chcesz ją zrobić, bo nie ufasz partnerce / partnerowi to nie ma sensu. Chodzi o to (w małżeństwie szczególnie) żeby choćby gały srały się bronić przed
  • Odpowiedz
@kefas_safek:

I tu dochodzimy do sedna: w rozdzielności przy małżeństwie (tej według mojej wizji) nie chodzi o to, żeby każdy miał "swoje" kupione za "swoje" tylko żeby tak rozdzielić majątek, żeby w razie wtopy minimalizować straty przy windykacji jedną osobę z małżeństwa. Jeśli np kupujecie mieszkania to rozdzielacie je tak, że jak jeden utopi i nie zdąży uciec z kapitałem to żeby zabrano jak najmniej.


Do tego nie potrzebujesz rozdzielności majątkowej.
  • Odpowiedz