Wpis z mikrobloga

Za każdym razem jak jestem w Lubartowie, to mam wrażenie, że tam jest tylko jedna ulica, właśnie Lubelska


@gupi_ja: Bo tak trochę jest. Całe życie toczy się przy tej ulicy. Lubartów to Lubelska oraz opłotki.
  • Odpowiedz
@MyPhilosophy: Bywałem ostatnio bardzo często na starych bronowicach (składowa, skibińska, parkowa etc.) w różnych porach dnia, w tym nocy. Zero problemów, a mam dużo dłuższe włosy niż lokalsi i dla nieznajomych wygląd banana. Nie powielaj więc stereotypów jak tam ostatnio nie byłeś.... Nowe Bronowice to już w ogóle lajcik.
  • Odpowiedz
Na ul. Lubartowskiej w Lublinie, jak to mój kolega określił "idąc tamtędy nocą, minimum to Cię oplują", czyli dość niebezpieczna.


@JoannitaPL: pamiętam jak z 14 lat temu wracałem z kumplem w nocy ulicą Klińskiego w Łodzi i czułem się dokładnie tak samo XD do dziś się zastanawiam jakim cudem nie wyłapaliśmy tam darmowego #!$%@?.
  • Odpowiedz
Kurde dobre, ale że w gorących wylądowało, tylu tutaj Mirków z okolic Lublina i Lubartowa?


@JoannitaPL: ja na emigracji poznałem 3 Lubelasów w tym dwóch po wyrokach i grypsowaniu i kojarzę "bramę lubartowską"
  • Odpowiedz
Kurde dobre, ale że w gorących wylądowało, tylu tutaj Mirków z okolic Lublina i Lubartowa?


@JoannitaPL: zasadniczo to co napisales to takie maslo maslane ( ͡° ͜ʖ ͡°) Przeciez Lubartow to okolice Lublina ( ͡° ͜ʖ ͡° )*:
  • Odpowiedz