Mnie to wygląda jakby w pewnym momencie pracownicy przegieli pałkę?
Kołchoz? Bo są jasne opisane zasady?
@Finepl: Nie jesteś pod telefonem 24/7, nie chcesz przychodzić na wolnym do pracy -> przeginasz pałkę Jak Pan Przedsiębiorca ułoży grafik i każe się pracownikom do niego stosować nawet jeśli muszą opuścić zajęcia na uczelni, to święty grafik to jest polecenie służbowe. Ale jak Pan Przedsiębiorca ma L4 to grafik
@kowalkowskij: NIestety, wielu ludzi nie potrafi korzystać z przywilejów jakie sie im dało. U kolegi w korpo było dość luźne podejście do HO, brali jak leciało. Aż nagle przyjechał jakiś super ważny manager i powiedział żeby wszystkich ściągnąć do biura bo chce się spotkać z ekipą. No to część ludzi odpisała dopiero po jakiejś godzinie czy dwóch a kilku delikwentów było na wczasach. NO i skończyły się HO.
@dzoli: pewnie jakby zrobić statystykę to kilkadziesiąt minut pracownik poświęca na patrzenie się w telefon (hehe stary i tak płaci), ale po pracy to jest święty bo co będzie od buca odbierał. Dla mnie czas pracy - telefon do szafki.
@Missudi: współczuję jeśli nie widzisz nic dziwnego w tym, że pracodawca, ma wąty, że ktoś nie odbiera slużbowych telefonów w wolny dzień, a to, że ktoś nie chce przyjść do pracy w dzień (wg świętego grafiku) wolny, uważa za ,,niedopuszczalne". Często narzekam na swoją robotę, ale jak czytam takie kartki i komentarze jak Twój to zaczynam ją bardziej doceniać.
Osoby, które mają ból dupy w komentarzach chyba nigdy nie miały do czynienia z zarządzaniem ludźmi w takich pracach. Fakt, jest to napisane w złym tonie, ale raczej z większością się zgadzam.
Podejrzewam, że z tym odbieraniem telefonów bardziej chodzi o sytuację, że ktoś nie przyszedł do roboty, nie powiadomił i #!$%@? wie co dalej. Nie raz się spotkałam z takim podejściem, szczególnie u osób, które pracowały pierwszy raz. Myślą chyba, że
@dzoli: stacje paliw to czasem gorsze kołchozy, niż fabryki. Szefowie zgarniają kokosy, płacą najniższą, a trzeba tyrać po 12h, nocki i weekendy za normalną stawkę. No i użeranie się z debilami-klientami na dokładkę
@dadas123456789: Jest opcja żeby kupić gumę jak fajek i wychodzić :D u nas Ci palący i nie palący wychodzą i nie ma z tym problemu póki robota jest zrobiona
@kowalkowskij: też kiedyś miałam takiego luźnego szefa, pracowałam w małym gastro. Był na tyle nieasertywny, że jak nikt mu nie podał dyspozycyjności na dany dzień, to było zamknięte
Dzisiaj mija 20 rocznica przystąpienia Polski do UE. Unia realnie zmieniła moje życie. Nie wyobrażam sobie Polski poza UE. Zaplusuj, jesli się za mną zgadzasz.
@Finepl: Nie jesteś pod telefonem 24/7, nie chcesz przychodzić na wolnym do pracy -> przeginasz pałkę
Jak Pan Przedsiębiorca ułoży grafik i każe się pracownikom do niego stosować nawet jeśli muszą opuścić zajęcia na uczelni, to święty grafik to jest polecenie służbowe. Ale jak Pan Przedsiębiorca ma L4 to grafik
@thority: To stacja BP. Będę tam tankował (。◕‿‿◕。)
@kowalkowskij: Porządny z ciebie niewolnik, widzę.
Podejrzewam, że z tym odbieraniem telefonów bardziej chodzi o sytuację, że ktoś nie przyszedł do roboty, nie powiadomił i #!$%@? wie co dalej. Nie raz się spotkałam z takim podejściem, szczególnie u osób, które pracowały pierwszy raz. Myślą chyba, że