Wpis z mikrobloga

@oppserwatorr: przez płuco działa szybko i krótko, ale intensywnie bardzo. proszek wchodzi dłużej, działa dłużej i słabiej trochę. z proszku można łatwo zrobić kamyczek. pozbywasz się sporej ilości. crack palony smakuje jakbyś palił mega straszny kapeć(przynajmniej ja się tak czułem). czasów nie podam bo nie pamiętam, ostatni raz próbowałem obu ze 1 lat temu. nie polecam obu, wolę po prostu zielone. crack wbijał prawie od razu, gdzie na koki trzeba
  • Odpowiedz
@programista15cm: nie szukałem nigdy w polsce, to w sumie może tłumaczyć dlaczego nie wiedziałem :)
@oppserwatorr: ja jeszcze pamiętam po cracku, juz po zejściu, ostrą chęć przywalenia dalej. do tego stopnia, że jak kolo zamknął kramik, to z kumplem patrzyliśmy na ziemi każdy paproch czy to nam się nie ukruszył kawałek. nie wiem czy to wina kumpla, który jarał to na okrętkę prawie czy jakaś namiastka zespoły abstynencyjnego,
  • Odpowiedz