Trzeba przyznać, że ostatni wyż wchodzący w dorosłość został koncertowo wydymany.
Ich rodzice dostali mieszkania z wykupu z bonifikatą od miasta za psi uj.
Ich dziadkowie dostali od państwa, zakładu, służby czy kopalni.
Pradziadkowie dostali po Niemcach i różnych innych nacjach. ( ͡°͜ʖ͡°)
Co dostali młodzi? Ofertę zakredytowania się po kule na kurnik deweloperski za co teraz będą płacić ultra wysokie raty, co by ratować gospodarkę i żetony z orzełkiem przed wyprzedażą.
@mickpl: Trochę z dupy teza, bo jako że PRL była gospodarką nakazowo-rozdzielczą to władza decydowała na co kłaść największy nacisk i jak budowano więcej mieszkań, to było mniej wędliny, mniej telewizorów, samochodów, itp. Bo w kraju jest tylko określona liczba ludzi zdolnych do pracy, przez określoną liczbę godzin, określoną liczbę dni w roku, jak więcej ludzi będzie pracować przy budowie mieszkań, to mniej przy produkcji spodni czy butów. Mieli mieszkania,
@Madridista98: Dlatego ogarnięci polacy wyjechali świeżo po szkole zagranice bo wiedzieli, ze w tym chlewie dziś nic by nie osiągnęli a zagranicą mają "normalne" życie ¯\_(ツ)_/¯
@R4vPL Niekoniecznie. Wiele tu pewnie zależy od gminy. Ja swoje mieszkanie w Zabrzu dostałem do kapitalnego remontu w 2013 i następnie po 4 czy 5 latach mogłem wykupić na własność za 20% wartości.
@mickpl: Moi rodzice przez kilka lat mieszkali z dziadkami, wujkiem, ciocią, mną i kuzynem na 45 m2. Dopiero potem ojciec wyjechał za granicę, wzięli słynny kredyt Alicja na 25% i wyprowadzili się na swoje.
Dziadek również pracował za granicą, a dodatkowo, żeby móc kupić mieszkanie musieli sprzedać wszystko co im zostało na wsi po rodzicach (niewiele, w dodatku do podziału na kilkoro rodzeństwa z każdej strony).
Dziadkowie z drugiej strony mieszkają w domu na wsi, który dziadek wybudował sam, a sfinansował z pracy, a jakże, za
@mickpl: Chciałbym tylko zaznaczyć, że ruchani jesteśmy przez naszych dziadków, i rodziców. To oni wywierają wpływ na partiach by rozdawać kasę, zwiększać socjale etc. a my młodzi na to wszystko #!$%@? ;)
Ich rodzice dostali mieszkania z wykupu z bonifikatą od miasta za psi uj.
Ich dziadkowie dostali od państwa, zakładu, służby czy kopalni.
Pradziadkowie dostali po Niemcach i różnych innych nacjach. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co dostali młodzi? Ofertę zakredytowania się po kule na kurnik deweloperski za co teraz będą płacić ultra wysokie raty, co by ratować gospodarkę i żetony z orzełkiem przed wyprzedażą.
#nieruchomosci #mieszkanie #kredythipoteczny #ekonomia #gospodarka #przemysleniazdupy
Komentarz usunięty przez autora
¯\_(ツ)_/¯
Niekoniecznie. Wiele tu pewnie zależy od gminy. Ja swoje mieszkanie w Zabrzu dostałem do kapitalnego remontu w 2013 i następnie po 4 czy 5 latach mogłem wykupić na własność za 20% wartości.
Dziadek również pracował za granicą, a dodatkowo, żeby móc kupić mieszkanie musieli sprzedać wszystko co im zostało na wsi po rodzicach (niewiele, w dodatku do podziału na kilkoro rodzeństwa z każdej strony).
Dziadkowie z drugiej strony mieszkają w domu na wsi, który dziadek wybudował sam, a sfinansował z pracy, a jakże, za