Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mirki, czy jest szansa na znalezienie dziewicy gdy sam mam 30 lat? Niestety jak dowiaduję się od dziewczyny, że miała faceta i z nim uprawiała seks to mnie dosłownie mdli. Seks to nie zabawa. Seks służy rozmnażaniu się. Kto uważa inaczej musi iść do psychologa. Zresztą jakby nie patrzeć - chyba więcej niż co druga osoba powinna iść. Naprawdę w życiu nie ma lepszych rzeczy niż seks? Kobiety i mężczyźni nie odczuwają żalu oraz poczucia winy po tym jak się dopuściły takowego aktu? Już słyszałem od jednej dziewczyny, że wpadła w wieku 20 lat mimo używania środków antykoncepcyjnych. Także i tak też można. Zupełnie nie rozumiem tak nie szanujących się dziewcząt oraz uprawiania tej rzeczy skoro można dzięki niej spierniczyć sobie życie. Posiadanie dziecka to tak jak posiadanie kredytu. Bo faceci jak faceci - odhaczenie, że się kogoś zaliczyło to powód do dumy.
Już zaakceptuję fakt, że miała chłopaka. Oczywiście z którym wcześniej nie doszło do niczego. Alkohol i papierosy absolutne zero. Dawniej jeszcze nie chciałem aby jadła słodycze, ale teraz i z tym wymaganiem zjechałem. I nie - tylko nie każcie mi szukać na forach katolickich. Ja nie z takich którzy piją krew i jedzą ciało Chrystusa, wierzą w Maryję dziewicę oraz zamianę wody w wina mimo dzisiejszej technologii. Satanistyczne obrzędy, absolutnie nie wierzę w coś takiego.
#zwiazki #przegryw #seks #rozowepaski #niebieskiepaski #redpill #blackpill #samotnosc #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d2cded0ed247000a9289af
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 72
  • Odpowiedz
SilnyKalafior: @selawi: W gimnazjum nie myślałem o związku. Koleżanki z liceum były, ale zajęte innymi chłopakami. Zresztą też za bardzo o tym nie myślałem. Na studiach już myślałem, bo to był jakoby ostatni dzwonek - lecz niestety studiowałem w męskim gronie. Portale randkowe przerobiłem, bezskutecznie. Raziły mnie wulgaryzmy oraz brak wykształcenia u dziewczyn.
@maslan63: co to znaczy "nie wyjdzie nam"?
@ncpnc: Udawało mi się również poznawać koleżanki, które
  • Odpowiedz
Ale jakoś nie widzę aby ludzie jedli w restauracjach - tylko okazyjnie


@AnonimoweMirkoWyznania: that's my fucking point
Pomimo, że jesz tylko "żeby przeżyć" mimo to jadasz czasami w restauacji dla experiencu albo słodycze dla przyjemności.
Idź się leczyć - serio, nie mówie tego ze złośliwości.
  • Odpowiedz
ZdrowyBaran: @eschatoestetyzm: religia to żałosny cope. całe życie robisz za uległego beciaka w nadzieji, ze po smierci bedzie cie czekac za to jakas nagroda, jestescie tak tym zaslepieni, ze nie widzie iz kapłani waszej religii sami maja te zasady gleboko w dupie, doja was do oporu z pieniadzy, ukladaja sie z rzadami i bawia z mlodymi chlopakami. Ale tak drogi @eschatoestetyzm: ty zyj w dozywotnim celibacie to uzyskasz zbawienie
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

@ncpnc: Udawało mi się również poznawać koleżanki, które nie chciały seksu.


Nie byly zainteresowane seksem z Toba.

jem świeży chleb z jak najlepszą ilością rzeczy. Za zadanie mam dostarczać do organizmu jak najlepsze paliwo w postaci jak najlepszego jedzenia

Słodycze dają tylko pozorne szczęście a tak naprawdę powodują, że organizm wpada w złe samopoczucie. Powoduje odkładanie się tłuszczu i wody. Wolniejszy metabolizm.


Tak jak o dietetyce nie masz zielonego
  • Odpowiedz
Kobiety i mężczyźni nie odczuwają żalu oraz poczucia winy po tym jak się dopuściły takowego aktu?


@AnonimoweMirkoWyznania: jeżeli odczuwasz żal i poczucie winy po seksie ze swoim stałym partnerem, to zdecydowanie piwo ienes iść do psychologa.
  • Odpowiedz
TroskliwaOślica: @equusrosea: ale zrozum, że to nie słodycze sprawiają Ci przyjemność. Tylko cukier który pobudza pewne hormony oraz zaspokaja swój nałóg. W zamian za beznadziejne samopoczucie. Ja na szczęście jestem wolny od słodyczy. Nie potrzebuję ich szczęścia, nie jestem od nich uzależniony. To jest szkodliwy nałóg, jeżeli uważasz inaczej to pewnie masz BMI w granicach nadwagi albo otyłości i tak się wypowiadasz jako ekspert.
W restauracji absolutnie nie jadam i
  • Odpowiedz
@Makak87: problem jest w tym, że te ZAKAZY to są dla mnie 10000x lepsze od tego beznadziejnego życia jakim jest uprawianie przygodnego seksu przed ślubem oraz jedzenie najgorszych śmieci. Jeżeli uważacie to, że to jest dobre to... brawo. Nie mam więcej pytań.


Te ZAKAZY to sobie wyznaczaj sobie a nie komuś. Nie masz zielonego pojęcia o relacjach międzyludzkich, nie masz pojęcia o dietetyce. Regularnie mieszcze w policzonej (!!!) misce np czekolade
  • Odpowiedz
ale zrozum, że to nie słodycze sprawiają Ci przyjemność. Tylko cukier który pobudza pewne hormony oraz zaspokaja swój nałóg. W zamian za beznadziejne samopoczucie. Ja na szczęście jestem wolny od słodyczy. Nie potrzebuję ich szczęścia, nie jestem od nich uzależniony. To jest szkodliwy nałóg, jeżeli uważasz inaczej to pewnie masz BMI w granicach nadwagi albo otyłości i tak się wypowiadasz jako ekspert.

W restauracji absolutnie nie jadam i nie mam zamiaru. Takie
  • Odpowiedz
SilnySeba: Ja mam inaczej niż Mirek z wyznania. Nieco. Nie mogę się pogodzić z brakiem dziewidztwa u kobiety, bo sam nikogo nie miałem. I nie mógłbym znieść faktu, że dana rózowa ze mną to już tylko się starzeje, a dla innych oferowała swoje piekno, mlodość. Ja w szkole zmarnowałem szanse na związek, bo byłem introwertyczny i #!$%@?, a one same zarywały. Dzisiaj jakaś rózowa zarywa do ciebie? Musiałbyś wygrac los na
  • Odpowiedz