Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mireczki pisze bo przeczytałem ten wpis:
https://www.wykop.pl/wpis/62846683

Normalnie jak bym widział swoje życie. Na początku fajny związek. Były tak zwane flagi typu #!$%@? na początku związku bo coś się nie zgadzałem z jej zdaniem. Zrypałem ją jak bura suke przy koleżankach i się ogarnela. Z czasem było jeszcze gorzej. Jak jechałem autem to było źle bo ona jeździ inaczej. Jak robiłem obiad to nie tak jak ona chce. W rodzinie udawała świętą a jak zamykały się drzwi od pokoju to były wyzwiska, obrażanie, bo jak to facet może być zmęczony. Ona spala całe dnie a żyła w nocy. Ja odwrotnie. Do tego zdrowo się odżywiam i ćwiczę więc trzeba to robić z głową. Ona to potrafiła chodzić cały dzień po sklepach ze mną a później położyć się i spać w tych ciuchach. Oczywiście jak ja obudzisz to awantura ale później jak ty chcesz spać to jesteś #!$%@? i stary dziad bo chcesz iść spać o 23 zamiast siedzieć do 3 w nocy i gapić się na tv. Ostatnio jak ja budzilem to przez przypadek pociaglem ja za włosy. Odpalił jej się berserker. Zaczęła mnie kopać i bić xD Powiedziałem żeby zamknęła mordę i niech wstaje. Nigdy tak do niej wcześniej nie powiedziałem, nie jestem #!$%@?. Nie oczekuje dużo w związku tylko szacunku.

Jak sobie tak teraz myślę to nigdy nie usłyszałem że robię coś dobrze. No może raz ale nie powiem o co chodzi bo moja się dowie że to ja. Jak już się domyśleliście inwigiluje mnie. Miałem jazdy za każdy wpis na Mirko. Miałem jazdy za rozmowy ze znajomymi. Moja lista ulubionych była regularnie trzepana na Mirko. Jak był cycek to awantura. Nie daj Boże jakaś różowa do mnie napisała pw. Awantura. Teraz najlepsze, raz miałem awanturę ze oglądam porno z ładnymi łaskami które nie mają jej figury (facepalm). Wszystkie rozmowy że znajomymi były sprawdzane i weryfikowane w jej głowie czy tak było. Wszystko musiało się zgadzać nic nie mogło się minimalnie różnić bo to było by kłamstwo. Najwięcej kłóciliśmy się o kumpla który od dawna mi mówił żeby ją kopnac w dupe bo jakaś porypana.

Nie chciałem tego robić a dlaczego? Bardzo długo nie miałem kobiety. A to była ta idealna szara myszka o której się na czytałem na Mirko. Trochę pusiowata ale lubię takie. Fajne jest ciałko. Nie przeszkadzało mi to że nie ćwiczy. Wiecie dlaczego nie biega i nie ćwiczy? Bo Ja jej nie zabieram... Tak to moja wina.

Ona za to miała wobec mnie mega wymagania. Bo facet musi być taki i taki. Jak facet taki jak ja może nie lubić jeździć autem. Jak ja mogę nie chcieć czegoś robić o 2 w nocy.

Zawsze bylem jakiś. Jak robiłem redukcję po nowym roku żeby wyglądać jak człowiek na wakacje to bylem za chudy, jak na wakacjach zacząłem więcej jeść bo wcześniej była równa micha to byłem za gruby. Włosy teraz mam za długie a jak się obetne to za krótkie. Ciuchy nie takie. To nie takie koooorwa mac!

Czułem się momentami jak śmieć. Dlaczego momentami? Oprócz tego co mnie spotkało była spokojna i ciepłą osobą. Kocha zwierzęta i przytulanie. Seks był zawsze cudowny mimo iż zawsze był tak jak ona chce bo ja bolało. Rozumiałem to i akceptowałem od samego początku. Nigdy nie dałem jej do odczucia że jest gorsza. Że jej nie kocham. Że nie chce z nią być. Starałem się wszystko załagodzić.

Byłem za doby i tyle.

Myślicie ze tylko ona miała jakieś ale? Otóż nie moi drodzy. Jej matka zawsze miała jakieś przytyki bo nigdy nie dałem sobie wejść na łeb. Miałem pewne swoje zdania i szantarze nic nie dawały. Jej ojciec zawsze jej matce ulegał a ja nie. Wiem że może się wydawać to dziwne bo wcześniej pisałem że mnie tresowala. Trzeba to rozdzielić. Pierdzielenie o tym jaki jestem od tego jakie jest moje zdanie.

Ogólnie większość wiejskiej części rodziny miała ból dupy bo byłem z miasta a nie ze wsi xD ich zainteresowania to remont, auta i picie wódy. Moje to zdrowe odżywianie i sport. Jak piliśmy wódkę to te pipki padały jak kawki. Chłopy jedzące mięso całe dnie padały od typa co je serek wiejski i warzywka na śniadania xD

Najlepszy był jeden kuzyn. Cała imprezę cichy jak pipa. Ale jak się napił to wszystkich by bił i awantury urządzał. Ten typ już kilku krotnie mówił mojej narzeczonej żeby mnie kopnela i znalazła sobie innego chłopa. #!$%@? stawia chatę i #!$%@? na dwa etaty żeby kredyty spłacić. Kocham jego żonę jako była rodzinę i zrobił bym dla niej wszystko ale mam nadzieję że ten zjeb będzie musiał iść do trzeciej pracy żeby ogarnąć temat. Brakowało mu chyba rąk do pracy za wódkę przy wykończeniu a ja takich rzeczy nie potrafię i do tego wódki nie lubię więc była bida między nami. Raz nawet się do mnie #!$%@?ł że pracuje w na etacie jak niedojda życiowa.

Jeśli mam być szczery to #!$%@?łem bo od początku dałem do zrozumienia ze zrobię dla niej wszystko. Gotowałem co chciała. Kupowałem co chciała. Starałem się ją uszczęśliwiać za wszelką cenę. Lubie i umiem gotować. Niestety byłem za miękki. Nie byłem facetem. Sama mi to mówiła kilka razy że ja trzeba potrząsnąć. To co ja mam kobiety #!$%@?ć. Ja wiem ze wyglądam atrakcyjne. Kobiety się za mną uganiają. Szare myszki to mają kociokwik to samo MILFy. Jedyne kobiety u jakich widzę że nie są mną zainteresowane to karyny. Jedyna zaleta że na patusiarze nie trafię.

Marzy mi się taka kobieta gdzie pracujemy tak samo, wracamy do domu, ona ogarnia dom ja robię nam jedzonko. Na weekendy jakiś wypad. Seks taki jak chcemy oboje. Znamy swoje bóle i wiemy czego możemy od siebie wymagać a nie tylko jedna strona ma być zadowolona.

Mimo iż się rozstałem to mam wrażenie że to najlepsze co mogłem zrobić w tym związku. Mogłem też udawać kogoś innego i ja bić, wyzywać i chodzić zmęczony bo ona tak chce.

Najgorszy był moment jak zobaczyła ze szukam psychologa albo psychiatry. Nie wiedziałem czy to ze mną jest coś nie tak czy z nią. Chciałem się dowiedzieć. Myślałem że dostanę jakieś leki i nie będę nic czuł albo się ogarnę dla niej. Od tamtej pory słyszałem ciągle idź się lecz na łeb, ty jakiś nie normalny jesteś, idź po leki.

Jak to usłyszałem to juz wiedziałem że od tej kobiety wsparcia nie dostanę i odpuściłem. No może wcześniej też miałem taką flagę. Zapytałem o pomoc a dowiedziałem się że jestem facetem i żebym sam.soboe pomógł. Czekałem na powód do rozejścia się i go znalazłem. Oboje przestaliśmy się do siebie odzywać i tyle.

Nie bądźcie pipami takimi jak ja, nie bójcie się walczyć o swoje szczęście. Jak sobie pomyślę że tyle fajnych dziewczyn do mnie podbijało a ja odmawiałem bo udawałem a raczej myślałem że jestem szczęśliwy.

Musiałem to z siebie wylać. Dziękuję.

Ps.wiem że to brzmi jak low quality bait ale takie było moje życie.

#przegryw #zwiazki #p0lka #p0lki #blackpill #tinder #pieklomezczyzn #oswiadczenie #wyznanie #oswiadczenie #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61d1e4f50ed247000a927a3a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 14
@AnonimoweMirkoWyznania: jak się dajecie tak traktować to nie da się tego inaczej określić niż zwykła, życiowa #!$%@? xd nigdy nie przeklnalem czy tym bardziej nie obraziłem żadnej ze swoich partnerek, nie wyobrażam sobie usłyszeć od partnerki jak wyzywa mnie np od #!$%@?, burzy i traci wszelkie zaufanie i pewność siebie. Szanujcie się chłopaki
OP: @JediKnight: wiem że tylko kawałem. Jest mi trochę smutno bo święta to okres bycia z rodziną i wsparcia. Jak sobie pomyślę że ona nawet robiła mi awantury o że się cieszę życia albo że za głośno się śmieje. "ile ty masz lat zachowuj się" dzizas jego mac

@bin-bash: @SOIOWER: wiem że byłem. Za bardzo się dawałem. Związek nauczył mnie ze wiem czego chce. I jak nie dostanę
@AnonimoweMirkoWyznania: Łoooo.... Typie, związałeś się z uosobieniem #p0lki jaki tu krąży na mirko.
Ona gardziła tobą jak szmatą, a ty dalej chciałeś w tym być, bo była szarą myszką, a ty kobiety od dawna nie miałeś. Głupota i desperacja.
Jak nie będziesz szanował sobie, to inni nie będą szanować ciebie.
OP: @lexico: uwierz mi jestem pewien że ktoś tutaj jest w podobnej sytuacji ale się sie do tego nie przyzna bo dalej oszukuje siebie tak jak ja.

@Supernatural: przeczytałem wczoraj twój komentarz zanim go usunąłeś. Zrób coś z tym bo będziesz martwy tak samo jak ja.

@JediKnight: rozumiem cię. Mam o tyle dobrze ze nie #!$%@?łem się w ślub, kredyt na 30 lat i dziecko. Bo bym nie
@AnonimoweMirkoWyznania: dałeś się omotać, a kobieta to może nawet nieświadomie to wykorzystała.
Kompleksy z jej strony i silny władczy charakter przełożyły się na manipulowanie Tobą.
To mógłby również być ktoś inny, więc się za bardzo nie obwiniaj.
Co poruchałeś to twoje ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
PolnaRopucha: Przede wszystkim wybacz sobie i nie obwiniaj się za to, że z nią byłeś. Pomysł ile dzięki temu dowiedziałeś się o sobie.
Napisałeś ciekawą rzecz o jej rodzinie. Moim zdaniem taki związek miastowy - laska ze wsi z wiejską mentalnością nigdy się nie uda. Takich ludzi trzeba traktować jak śmieci żeby Cię szanowali.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
OP: @lexico: mam wrażenie że nasz związek byłby lepszy gdyby nie jej matka. Wszystko kontrolowała i psuła. Moja eks myślała że zrobi sobie to samo czyli usidli mnie jak teściowa teścia. Tylko problem był jeden nie mamy dzieci i domu xD Już nie raz jej mówiłem że jak będzie patrzeć na matke to źle się skończy.

@AnonimoweMirkoWyznania: @PolnaRopucha: ona jako osoba była dobra ale bardzo duży wpływ na
@AnonimoweMirkoWyznania: Młoda dziewczyna jest bardzo atrakcyjna ale ona jest niedojrzała emocjonalnie i psychicznie. Jasne że laski mając 30 lat mogą być seksi.
Byłeś za bardzo uległy, ona to widziała i dlatego też jeździła po tobie. Bo co jej zrobi pies który skulił ogon? Nie uważam cię za psa, to tylko taka metafora jest.