[antonigrzyb]

Hej, czy przy wadze 67kg i wzroście 172cm będę mógł budować masę mięśniową jedząc 1600 kalorii (w tym 120-130g białka) dziennie? Zależy mi na utracie tkanki tłuszczowej, a nie chcę wyglądać jak anorektyk. Dodam, że jestem początkującym
#mirkokoksy

[Xandress]

podejrzewam, że tak, chociaż 1600 to bardzo mało zakładając, że masz jakąś tam aktywność a trakcie dnia + siłownia 3x w tygodniu = przymieranie z głodu xD

[Catmmando]

@antonigrzyb: albo tracisz tłuszcz i redukujesz

albo budujesz mięcho i robisz masę

nie ma tak, że chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko

[r4do5]

@antonigrzyb: Nie. Do budowania tkanki mięśniowej oprócz białka potrzebna jest energia a organizm nie będzie mógł jej czerpać ani z twojej tkanki tłuszczowej (bo masz jej za niski poziom do tego celu) ani z diety, bo 1600 kcal to zbyt duży deficyt kaloryczny.

[antonigrzyb]

@Catmmando: Słyszałem o rekompozycji, kiedy to zwiększa się masę mięśniową, a tkanki tłuszczowej ubywa. Oba procesy w tym samym czasie, więc naturalnie zajmuje to więcej czasu niż cykl bulk&cut.

[antonigrzyb]

@r4do5: Mam dosyć wysoki poziom tkanki tłuszczowej, może 20% na oko (typowa sylwetka skinny fat). Moje TDEE wynosi ok. 2300kcal, więc jedząc 1600 kalorii celowałbym w utratę wagi na poziomie 0,6kg/tyg, wygląda na zdrowo, ale pewnie się mylę. Powiedz, czy zwiększenie kalorii do 1800-1900 rozwiązałoby problem?

[r4do5]

@antonigrzyb: Prawdopodobnie tak.

[Xinnoth]

@antonigrzyb: Wszystko zależy od tego czy jesteś początkujący czy nie. Domyślam się że jesteś, ale patrząc na twoje statystyki to jesteś skinny fat, wiec tutaj zalecane jest raczej więcej kalorii i białka - zbuduj dobra bazę siłowa i redukuj od kwietnia (spokojnie do lata się wyrobisz. Proponuje zacząć od 2.2k kcal z nieprzetworzonego żarcia, dużo białka i zdrowych tłuszczow i wegle na dobicie.