Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Na starcie chciałem napisać, że podchodziłem z pewną dozą sceptycyzmu do tego co piszą osoby z tagów przegryw i blackpill tutaj, ale coś w tym jednak jest. Tinder to nie jest miejsce dla każdego i wiedziałem, że zakładając tam konto wchodzę do "jaskini lwa" i w każdej chwili mogę zostać pożarty. Takiego wyrachowania, braku szacunku i lekceważenia drugiej osoby jednak się nie spodziewałem.
Przed świętami byłem umówiony z kilka laskami na spotkania, było ich w sumie 4. Jak pewnie możecie się domyśleć do żadnego nie doszło.
Spotkanie nr. 1 - Szybka gadka na Tinderze, umówione miejsce i godzina spotkania, laska potwierdziła to na dodatek wszystko w dniu spotkania. Oczywiście przyjechałem na miejsce trochę wcześniej i oczywiście nie przyszła, szybki rzut okiem na Tindera a tam usunięta para. Nie powiem #!$%@?łem się, bo jednak do samego centrum miasta mam kawałek a auto nie jeździ na wodę a żadnych innych planów czy rzeczy do zrobienia na mieście nie miałem.
Spotkanie nr. 2 - Z tą laską pisałem znacznie dłużej i kontakt wydawał się bardziej stabilny, chyba najmniej mogłem się tego spodziewać, że odwali coś takiego. Miejsce spotkania i godzina umówiona, jadę na miejscu a tam nikogo nie ma. Poczekałem jeszcze kilka minut i piszę do niej gdzie jest. Ta mi napisała, że zapomniała i że w sumie była zmęczona i musi odpocząć. Stwierdziłem, że okej, chociaż już wtedy wiedziałem, że pali głupa więc zapytałem kiedy będzie miała czas aby się spotkać, no i kilka chwil później para usunięta.
Spotkanie nr. 3 - Z tą przeniosłem kontakt na fejsa, kontaktowa, sporo rozmawialiśmy i kwestią czasu było spotkanie. W dniu spotkania piszę czy aktualne, ta nie odpisała, chociaż wiadomość wyświetliła. Było to rano, spotkanie miało być późnym popołudniem, miała wolne i była cały czas online, więc nie czaję czemu się nie odzywała. Jakieś dwie godziny przed spotkaniem znowu napisałem, jednak wiadomość nie doszła, było takie białe kółko a nie szare, więc wiadomość nie doszła. Sprawdziłem czy wszystko gra pisząc do ziomka, więc to nie był problem z fejsem czy netem. Później wyszło, że usunęła mnie ze znajomych a to, że nie doszła do niej wiadomość to prawdopodobnie był blok czatu. Na szczęście nie jechałem w miejsce spotkania więc chociaż tyle dobrze.
Spotkanie nr. 4 - Ta jako jedyna miała śladowe oznaki przyzwoitości i rigczu, dzień przed spotkaniem napisała, że odwołuje i że nie może się ze mną spotkać. Zapytałem się o przyczynę i jak nietrudno się domyślić chwilę później para była usunięta. Mimo wszystko to, że chociaż zadała sobie tyle "trudu" aby mnie poinformować plasuje ją wyżej od pozostałych różowych.

Więc sami widzicie - może wam się dobrze rozmawiać z kobietą, mieć wspólne zainteresowanie i tematy do rozmów a i tak zostać oplutym i zlekceważonym, bo chwilę później pojawił się ktoś "lepszy". I tak jak zaznaczyłem wcześniej - wiem jakie zasady gry są będąc na Tindrze i tak dalej, ale z drugiej strony nie dziwię się tym wszystkim wpisom przeciwko kobietom i ich zachowaniu wobec facetów, bo sam to przeżyłem i teraz wiem jak oni się czuli. Wygląda na to, że na apkach randkowych i kształtowanych tam znajomościach trudno szukać szacunku do drugiej osoby i przyzwoitości, w każdej chwili możesz zostać olany i wymieniony na kogoś innego na pstryknięcie palcem.

#tinder #rozowepaski #blackpill #logikarozowychpaskow #przegryw #niebieskiepaski #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61c879390ed247000a91f296
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 45
@AnonimoweMirkoWyznania: Bez odpowiedniej mordy kolesie na tinderze są traktowani gorzej, niż obsrany i #!$%@? menel zaczepiający ludzi na ulicy.

Każdemu kto bredzi, że charakter jest najważniejszy itp. zawsze polecam założenie dwóch kont. Pierwsze swoje, drugie mega przystojniaka. Brutalna czarna piguła na ryj. Jeśli ktoś po czymś takim jeszcze uprawia cope, to pownien wylądować dożywotnio w pokoju bez klamek
@AnonimoweMirkoWyznania: coś zbyt szybko wystartowałeś. Ale faktycznie czasem się tak zdarza że są wstępnie chętne na spotkanie a kiedy przychodzi co do czego to odmawiają. Wydaje mi się że może być tak że po szybkim kontakcie analizują rozmowę i rezygnują po przemyśleniu albo nakręca im się inny temat. Miałem kiedyś tak że była dziewczyna zainteresowana mną i była aktualnie w moim mieście, ale studiowała i żyła ogólnie 150km dalej. Popisaliśmy ze
@AnonimoweMirkoWyznania: kobiety ¯\(ツ)_/¯
Na pewno wybrały ładniejszego, bardziej "męskiego" chłopaka :p Przykro mi.
Tym bardziej trochę śmieszy fakt, że one potem piszą na jakichś forach o kryzysie męskości, o tym że faceci nie chcą związków i inne rzeczy, a prawda jest taka że wybierają "najlepsze" kawałki. Nikt im jednak nie powiedział że wszystkie kobiety, mają tylko jeden gust jeśli chodzi o wygląd, więc WSZYSTKIE wybierają tych samych gości.A ci korzystają.
Ale faktycznie czasem się tak zdarza że są wstępnie chętne na spotkanie a kiedy przychodzi co do czego to odmawiają


@jerzalke: uyłeś słowa "czasami" podczas gdy ta dendencja dotyzy 90% spotkań :p
Sam kiedyś umówiłem się na spotkanie z kilkoma tinderówkami na jeden dzień. Żadna nie przyszła.

Kobiety niby chcą równości, a traktują mężczyzn jak śmieci.... może włąśnie o to chodzi? Może mamy traktować je jak śmieci? (ʘʘ
@KontrproduktywnyAnalityk: @KontrproduktywnyAnalityk: ja myślę że to już nie nawet powód odpowiedniej mordy. Jeżeli laska ma konto na tej aplikacji dłużej niż kilka miesięcy to #!$%@? wchodzi jej na banie.

Sam jako przegryw kilka razy trafiłem na totalnie świeżą użytkowniczkę tindera i to jak się rozmawiało to niebo a ziemia. Widać było po tempie odpisywania, jakości tworzonych zdań, zaangażowaniu w rozmowę ze rzeczywiście jest nowa i testuje aplikacje. Gdybym miał odpowiednią
@Pozytywny_gosc: zgadzam się, trafiłem kiedyś na dwie laski co mialy konto od tygodnia, jedna z nich mi pokazywała tindera, miała ze 30 par, pisała tylko ze mną. Na kilka lat używania tindera trafiły mi się te dwie jedyne sensowne laski, co najlepsze z obiema spotkałem się w jednym tygodniu i musiałem wybrać bo obie były chętne. Poczułem się raz w życiu jak chad. Szkoda, że to był błąd w matrixie i
@AnonimoweMirkoWyznania:
1. Sam pomimo niezlej mordy bylem raz wystawiony na tinderze, zdarza sie... ale jesli 4 panny jedna po drugiej Cie wystawily to cos musi byc na rzeczy (oczywiscie ich nie bronie, bo to absolutny brak kultury), co zauwazyl mirek nade mna. Jesli panna Cie wystawila to po prostu ja olewasz i tyle, a jak juz do niej piszesz to ja #!$%@? elegancko, a Ty sie pytasz jak piesek kiedy bedzie
@choochoomotherfucker: To bardzo proste. Ludzkie życie trwa do 123 lat.
To kawał czasu. Po 1. Nie ma tylu wysokich brunetów, a wygodnie jednak być z kimś niż samemu.
2. W pewnym wieku hormony mniej oddziaływują na umysł, toteż ludzie zaczynają patrzeć nie tylko na wygląd.
3. Hipergamia wuynikająca z napaczenia się na istagram(nieistniejącą rzeczywistość) jest zjawiskiem dość nowym. Chyba nie muszę tłumaczyć co to oznacza, tego się domyślisz, prawda?
@Nabuhodozur: hipergamia nie jest niczym nowym i Instagram niczego nie zmienił, przestańcie siać mity. 100 lat temu sytuacja była taka sama, kobieca natura jest niezmienna od lat. Znacznie większym problemem od internetu i Instagrama jest możliwość podróżowania.

Możliwość podróżowania i migracja do dużych miast #!$%@?ła rynek matrymonialny. Kiedyś kobieta była zmuszona szukać faceta w swojej malutkiej wsi więc siłą rzeczy nawet jak nie było atrakcyjnego Chada to zmuszała się do związku
@Pozytywny_gosc: To jest nawet prawda "duże skupiska duża rozwiązłość małe skupiska mała rozwiązłość" były takie badania nad pewnym gryzoniem z tym, że powrotu do świata z przed technologii już nie będzie chyba, że będzie jakiś wielki kataklizm ale nawet jakby tak się stało byłoby to przejściowe.