Wpis z mikrobloga

Pierwszy szok kulturowy po przylocie do PL. Poszedlem do Media Expert kupic nowego Macbooka, spytalem sie pana z obslugi klienta czy gwarancja dziala poza PL, jego odpowiedz a raczej #!$%@?: “A co Pan mysli??!! A skad ja mam wiedziec?!! Prosze sobie sprawdzic z Apple, Pan chyba sobie zarty robi!”. Zglupialem i z podkulonym ogonem wyszedlem ze sklepu z taka mina ( _) . Sklep we Wroclawiu w galerii dominikanskiej. Welcome to Poland, welcome to polski customer service ( ͡° ʖ̯ ͡°)Tutaj niestety zyjac walczysz, za takie cos w kazdym normalnym kraju typvby na zbita morde wylecial. Sprawdzilem nawet recenzje na google i same 1/5 byly od obcokrajowcow nt. obslugi klienta. Wesolych swiat ( ͡° ͜ʖ ͡°) #uk #obslugaklienta
  • 68
wiedza w sensie o sprzedawanych produktach? Jesli tak to rzeczywiscie slaba, ale samo kupowanie, promocje czy wymiana/zwrot to czysta przyjemnosc. ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@ksos: Zgadzam sie.
@ksos: To samo, szukałem iphone 12 i to chyba tez był media expert ten żółty sklep, #!$%@? mnie ze NO PRZECIEŻ 12 to mam tylko powystawowe. Jak ja śmiałem tego nie wiedzieć. Prawda jest taka ze obsługa klienta w sklepach w Polsce jest w większości przypadków chamska, opryskliwa, bezczelna.
Po części rozumiem, frustracja zarobkami itd, tak to sobie tłumacze i staram się nie odpowiadać tym samym ale przesadzają jeden z drugim
via otwarty_wykop_mobilny_v2
  • 301
@ksos: W Polsce pracownik danego elektromarketu nie zna zawartości swojego działu i jedyne co ci powie to to co sam odczyta przy tobie z tabliczki. Natomiast z pamięci i uśmiechem wyrecytuje ci wszystkie wersje ubezpieczeń i innych gwarancji, z których ma prowizję. Dlatego w sklepach się ogląda, a w internecie kupuje.

To nawet koleżanka co pracowała na słuchawce Orange miała chyba całodniowe szkolenie grupowe z parametrów sprzedawanych telefonów po tym jak
@ksos: Taka sytuacje można przełożyć na wiele wiele innych zawodów. Nawet na lotnisku przy kontroli paszportowej, pierwszy szok po przylocie. Wszyscy #!$%@? ani dzień dobry ani nic itp, ja to sobie tłumacze frustracją z powodu zarobków.

Z ciekawostek to kilka lat temu sobie aplikowałem do roboty do media expert, no i na rozmowie byłem, przyszło na temat zarobków i chłop mi widełki podaje, a ja pytam czy to netto czy brutto.