[Balcar]

2303 + 1 = 2304

Tytuł: Pruszków mistrz! Szalony basket przełomu wieków
Autor: Łukasz Cegliński
Gatunek: sport
ISBN: 9788382103953
Wydawnictwo: SQN Originals
Liczba stron: 472
Ocena: 9/10

Mazowszankę pamiętam jak przez mgłę, byłem wtedy dzieckiem, natomiast też pochodzę z małego miasteczka, gdzie koszykówka odgrywała ważną rolę i historia zakończyła się jak w Pruszkowie. Łukasz Cegliński, dziennikarz z Pruszkowa zabiera nas w podróż na przełom wieków. Koszykówka jest oczywiście na pierwszym miejscu, ale też świetnie udało się autorowi oddać klimat tamtych czasów - przemiany gospodarcze, tematy mafijne, fascynacja NBA. Przede wszystkim to jednak kapitalna opowieść o sporcie, pełna anegdot, śmiesznych i ciekawych historii, klubu pod wieloma względami specyficznego, który jednak dwa razy sięgnął po mistrzostwo Polski. Nie brak opisów fascynujących meczów w europejskich pucharach, sylwetek koszykarzy - zwłaszcza tych zagranicznych, którzy mieli naprawdę zwariowane życiorysy, opowieści transferowych. Widać, że autor jest z Pruszkowa, co w żadnym wypadku nie ujmuje pracy, świetnie widać ten lokalny, pruszkowski koloryt, okraszony wypowiedziami zawodników, trenerów, fragmentami komentarza meczowego. Jedyny drobny zgrzyt, który może niektórym przeszkadzać, to skoki w chronologii, nie każdemu się to musi podobać. W każdym razie jeśli chodzi o książki sportowe, jest to pozycja wybitna. Sportowa książka roku? Czemu nie.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #ksiazki #koszykowka

[cult_of_luna]

@Balcar: muszę w końcu ogarnąć, same dobre recenzje w światku koszykarskim ma ta książka :)

[Balcar]

@cult_of_luna naprawdę dobra robota, swoją drogą ta książka ma chyba jakiś problem z dystrybucją, bo nie ma jej w Bonito, musiałem zamawiać bezpośrednio u wydawcy ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[Balcar]

@uszanowanko to dziwne, bo zawsze wszystkie książki były tam dostępne, ale podobnie się też nadzialem tak na autobiografię Michaela Owena.

[The_DiceMan]

@Balcar: Dzięki za rekomendację. Książki o tematyce sportowej w dodatku na rodzimym polu dyscypliny sportowej, z którą szedłem w dorosłość to prawdziwy rarytas.

Mikołaj zapewne nie zdąży podrzucić pod choinkę. Prezent dotrze już po świętach.