Wpis z mikrobloga

Oczywiście w dupie będą Wawry, Ursusy czy jakieś Zielone Białołęki (czyli tutaj spadki będą najwyższe, ale nadal nie spodziewam się 50%)


@Guilty: Żebyś się nie zdziwił... Wola do niedawna była uważana za patodzielnicę, w której nikt nie chce mieszkać... Teraz mieszkania są tam po 14k zł/m2, bo po prostu dobudowali tam trochę biurowców i jest dobry dojazd do centrum...

A z Ursusa też jest dobry dojazd do centrum jak na Warszawę.
za 6500zł zametr


@Kiedysbedeczerwonka: moim zdaniem ceny tak nie spadną, możliwa będzie stagnacja, lekki spadek (5-10) ale nie >50 0x1.db252338p-1042kich cen w W-wie już nie będzie bo nawet jak niż demograficzny na dobre się rozkręci to te sypialnie czy drobne mieściny będą miały problem, ale wysoko rozwinięta urbanistycznie część Warszawy (np. przy metrze) ceny utrzyma bo to tu będą migrować ludzie. Nawet umierające babcie pozostawiające w spadku mieszkania nie wpłyną znacząco
oczywiście, bo wszyscy marzą tylko o mieszkaniu w Warszawie i jeżeli upowszechni się praca zdalna/hybrydowa to będą woleli zapłacić 30k/m2 przy metrze zamiast 8k w jakimś grodzisku czy Piasecznie

XD w ładnej bańce żyjesz


@kaaban: Myślę, że Twój śmiech jest tutaj nieuzasadniony... Ja wiem, że to jest durne, ale czy uważasz, że snobizm nie istnieje? Oczywiście, że istnieje, a razem z nim ludzie, którzy będą woleli dopłacić tylko po to, by
@zametr: Z całym szacunkiem, ale podział na dzielnice dla Warszawy jest niemal bezużyteczny. W ramach Ursynowa masz ulicę Kłobucką (która często wpada już we wtórny) i budownictwo z 2000r+ sąsiadujące z I linią metra. W ramach Mokotowa 45m2 na Stegnach i na osiedlach wokół Cybernetyki to też niby to samo, ale w praktyce to dwa różne światy.

Radziłbym zejść na poziom MSI, bo co komu po informacji, że różnica median w
@zametr: a możecie w takim razie pokazać jakieś inne porównanie miesięczne? np. sprzed roku, pół roku? Czy przypadkiem miesięcznie też nie bywało czasami takie wahanie.
Plus przydałaby się też taka mapa różnicy w rok i w dwa lata (przed pandemią i teraz oraz w połowie i teraz).
@Pantegram: z ciekawosci, czemu uwazasz, ze bialoleka, np okolice tarchomina, 5min pieszo do tramwaju, ktory jezdzi co 2min do metra i zajmuje mu to 10min jest taki przeszacowany?
Ceny okolo 9k za m2. Mieszkam na Wlochach, niedaleko Ursusa. Wczesniej na Tarchominie. 100x bardziej podobal mi sie Tarchomin. Komunikacja z Ursusa to wieczny korek. SKM co 30min, spoznisz sie albo nie uda Ci sie wejsc czekasz kolejne 30min. Dodatkowo powietrze aż gęste
@emil-hogan: Okolice Tarchomina a daleka Białołęka to z tego co wiem zupełnie inna bajka... Tarchomin jest "cywilizowany", ma dobrą infrastrukturę, jest też bliżej centrum niż daleka Białołęka.

Zielona Białołęka to jeszcze jakiś czas temu było budowanie na polach kapusty - typowa patodeweloperka, a wcale nie jakoś tanio - stąd opinia o przeszacowaniu tych nieruchomości...

Może teraz się tam pozmieniało i mój komentarz jest już nieaktualny ¯\_(ツ)_/¯
Jak najbardziej zgadzam się z tezą, że w dużej mierze rezydują oni właśnie na Białołęce, bo tam mieszkania są totalnie nieproporcjonalnie drogie w stosunku do jakości, a jednak ktoś to kupuje... No zgadnij kto ( ͡° ͜ʖ ͡°)


@Pantegram: sęk w tym, ze napisales o calej bialolece ;) czasami chodze na spacer na nowe osiedla na Ursusie np Posag 7 Panien Robyga. I jak dla mnie to