Idealnym momentem na skończenie całego serialu byłaby śmierć Ciro na łodzi w końcówce trzeciego sezonu. Teraz mamy zmartwychwstanie Di Marzio w nieprawdopodobnych okolicznościach nieprzystających do wcześniejszego surowego realizmu tej produkcji, jego sojusz z Enzo (który na przytoczonej wcześniej łodzi kazał go zabić w odwecie za śmierć siostry) i wojnę z Gennaro (dla którego rzekomo Ciro był bratem, ale już nie jest bo po cudownym powrocie do żywych wolał zaszyć się w Rydze niż jak gdyby nigdy nic funkcjonować sobie w Neapolu). Będę oczywiście śledzić ,,Gomorre'' do samego końca ale jestem zawiedziony faktem, że scenariusz, który był najmocniejszym punktem serialu tak mocno odjechał jego twórcom.
@hajnekan: Wszytko okej, ale nie zgadzam się że serial powinien się wtedy skończyć. Czwarty sezon jest świetny, ma najlepszą ścieżkę dźwiękową ze wszystkich serii (No way out), a ostatni odcinek to moim zdaniem TOP2 całego serialu obok S02E12. Sama historia Gennaro próbującego żyć zgodnie z prawem była fajna, finał sezonu bardzo dobry. Wszystko zaczęło się psuć po filmie o Ciro. W piątym sezonie nawet muzyka jakoś tak słabo dobrana, scenariusz
Z Ciro zrobili dosłownie jakiegoś Boga, każdy na jego widok robi pod siebie z wrażenia w każdej scenie.
No IMO to jest najgorsze, reszta w sumie fajna, może bez fajerwerków, to że Ciro żyje jest nawet do przełknięcia, ale jakieś sceny w hangarze gdzie dookoła płoną beczki i Ciro jest porównywany do Jezusa to mogli sobie darować xD
Mogli to ograniczyć tylko do grona osób z tej Łodzi, bo
I do tego Enzo, ktory był młodziakiem z charakterem, potem podupadł przez osobistą tragedię, a teraz jest jakimś sługusem bez własnego zdania w 100% oddanym Ciro. Kocham Gomorre, ale ten sezon mega ssie pałe.
@Dolce_Gabbana Zgadza się. Momentami serial zrobił się bardzo ckliwy. Postac Ciro też się zmieniła ale sądzę, że to celowy zabieg. Poczekajmy do finału; myślę, że scenarzyści zafundują nam naprawdę dobre widowisko. Mam nadzieję, że nie będzie tak jak z finałem Gry o Tron.
#gomorra
No IMO to jest najgorsze, reszta w sumie fajna, może bez fajerwerków, to że Ciro żyje jest nawet do przełknięcia, ale jakieś sceny w hangarze gdzie dookoła płoną beczki i Ciro jest porównywany do Jezusa to mogli sobie darować xD
Mogli to ograniczyć tylko do grona osób z tej Łodzi, bo