Wpis z mikrobloga

Jakiś poseł PISu w RMF

brat ciężko przeszedł covid, uratowałem mu życie, bo jestem posłem i mam te możliwości

prosiłem ordynatora żeby się zaopiekował moja żoną, bo znam ordynatora


Ogólnie mnie to nie dziwi, bo tak to w Polsce wygląda od lat, masz znajomości to masz leczenie. Ale on o tym mówi jakby to była norma i nic złego, ty plebsie umieraj xD

#koronawirus #bekazpisu
  • 87
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@milvanb: mało tego, pokaż mi drugi cywilizowany kraj, w którym jest coś takiego jak klauzula sumienia. Idziesz po tabletki anty albo tabletkę dzień po - i jej nie dostajesz bo nie. Bo klauzula sumienia. No #!$%@? jakiś absurd. W medycynie nie ma miejsca na jakąkolwiek ideologię.

Żeby to jeszcze były jakieś eksperymentalne procedury medyczne. Ale to są kuźwa lata '60 ubiegłego stulecia! Przebadane wszerz i wzdłuż!

Osoby którym przeszkadza antykoncepcja
  • Odpowiedz
@Chuseok: to są mentalni PRL'owcy, cały pis taki jest... u nich tak jak za komuny "znajomy załatwił pracę" "załatwiłem z ordynatorem" "zorganizowałem materiały budowlane(nie mylić z kupiłem)" "mój wujek/szwagier/brat jest xxx lub załatwi ci yyy" , "budowaliśmy szkołę to hehe i dom się wybudowało"

to są kretyni niezdolni do wygenerowania zamierzonych efektów własną pracą, nie widzą ciągów przyczynowo-skutkowych że jak dobrze pracujesz, ogarniasz czy się edukujesz, to odniesiesz sukces a
  • Odpowiedz
prosiłem ordynatora żeby się zaopiekował moja żoną, bo znam ordynatora

Ogólnie mnie to nie dziwi, bo tak to w Polsce wygląda od lat, masz znajomości to masz leczenie. Ale on o tym mówi jakby to była norma i nic złego, ty plebsie umieraj xD


@Chuseok: i cyk, kolejna statystyka, jeszcze to liczyć trzeba
  • Odpowiedz
@Chuseok: Problem tkwi w pozwoleniu społecznym. Większość jest bierna, bo myśli, że im nic nie można zrobić, bo mają władzę, a oni cieszą się, że my tak naiwnie myślimy. Podobnie jest z lekarzami i pielęgniarkami. Przyzwyczailiśmy ich do tego, że dostają od nas kawy, czekolady itp. by dobrze wykonywali swoją pracę, gdy opiekują się naszymi najbliższymi... ale przecież to ich praca! Czy ktoś daje czekolady maszyniście w tramwaju, za to,
  • Odpowiedz
@Chuseok tak to działa w chlewie obsranym gownem. Miałem kolegę, który musiał mieć operacje na żylaki, normalnie czekałby bodaj rok czy półtora, jego ciotka dała mu numer do swojego znajomego i za 2 miesiące był krojony.
  • Odpowiedz