Wpis z mikrobloga

Jakiś poseł PISu w RMF

brat ciężko przeszedł covid, uratowałem mu życie, bo jestem posłem i mam te możliwości

prosiłem ordynatora żeby się zaopiekował moja żoną, bo znam ordynatora


Ogólnie mnie to nie dziwi, bo tak to w Polsce wygląda od lat, masz znajomości to masz leczenie. Ale on o tym mówi jakby to była norma i nic złego, ty plebsie umieraj xD

#koronawirus #bekazpisu
  • 87
  • Odpowiedz
@Nie_wiem_jak_sie_nazwac: Mazurek nie pociągnie takiego tematu, bo sam jest częścią establiszmentu. Warto zauważyć, że to jego rzekome grillowanie polityków, z którego słynie, dotyczy zawsze jakichś pierdół, tego że ktoś tam coś kiedyś powiedział, a potem nie pamiętał i zmienił zdanie itp. Nigdy poważnych spraw, ale plebs klaszcze uszami, bo JEDZIE Z POLITYKAMI.
  • Odpowiedz
@Chuseok No i właśnie dlatego oni mają w dupie, że sysyem opieki zdrowotnej już praktycznie nie istnieje. Że zwykły obywatel może umierać na ulicy bo termin będzie miał za 5 lat. Ze kolejne oddziału i poradnię są zamykane i dzięki temu NFZ nie musi wykładać na nie kasy.
Oni i ich rodziny zawsze będą mieli opiekę. Od ręki i najlepszą. A reszta? Co ich to obchodzi?
O to rozbija się "Białe Miasteczko"
  • Odpowiedz
@Nie_wiem_jak_sie_nazwac: Mazurek tez nie jest obiektywny, do swoich się nie #!$%@?. Mieliśmy przykład po jego urodzinach. Pewnie kumpel od flaszki wiec co go będzie maglował. Z #!$%@? tango robi tylko tym których nie lubi/nie pili razem winka.
  • Odpowiedz
@Chuseok: mazurek jest calkiem rozpoznawalny, ale nie wynika to z jego warsztatu dziennikarskiego, jak wyzej wspomniano - nie jest ani troche wiarygodny, a do tego z kazdym rokiem bardziej od niego #!$%@? kryptopisowstwem (troche syndrom polsatu z tym ciaglem parciem w kierunku narracji propisowskiej, czyli antypolskiej)
  • Odpowiedz
  • 0
@Chuseok można to trochę ominąć ale płacąc przy okazji, musiałam iść do chirurga do konkretnego szpitala na operację, termin samej konsultacji za rok oczywiście skierowanie było na cito, poszłam prywatnie na wizytę do chirurga który tam leczy, wizyta w ciągu tygodnia a operacja nie całe trzy tygodnie po wizycie. NFZ to skam każdy wie że jak chcesz się leczyć to musisz wszystko załatwiać prywatnie, przez rodzinę też można to przy okazji zaoszczędzi
  • Odpowiedz
@Chuseok Z "szarymi" obywatelami to samo. Kto ma w rodzinie medyków, ten miał miód, bo wszystko było poodwoływane więc nie było kolejek i "nagle przypadki" wskakiwaly bez problemu


A reszcie pozostały awantury w NFZ (ilu miało na to siłę)?

@taktoto: Dokładnie tak. Dostałam się do szpitala NFZ, ale kosztowało mnie to wiele nerwów. Ale gdzie indziej? w prywatnym szpitalu trzeba czekać 2 miesiące na ten zabieg. Mama faceta leżała rok temu
  • Odpowiedz
@eleg glupoty piszesz, na pewno jako rząd mieli szybciej, a to oficjalny komunikat dla biedakow, a jak nie to i tak byly dziury i wystarczylo zadzwonic i mogles w styczniu juz przyjsc, zwlaszcza jak zna ordynatorow. Ja msm znajomych ktorzy codziennie dzwonili i jak sie zwolnilo to ich brali juz w styczniu. Ja sam koniec lutego mialem a poslem nie jestem
  • Odpowiedz
@Chuseok: Ciekaw jestem co by było ze mną, gdybym naprawdę poważnie zachorował. Z bólem kręgosłupa przez który nie mogłem wstać z łóżka nie udało mi się dostać do przychodni, w tym roku miałem zapalenie ucha - to samo. Teleporadę mogą zaoferować, ale to na drugi dzien po południu dopiero xD Na pewno przez telefon obejrzy mi kręgosłup albo zajrzy do ucha co się tam dzieje i wypisze skuteczny lek, zleci kolejne
  • Odpowiedz