Wpis z mikrobloga

Jakiś poseł PISu w RMF

brat ciężko przeszedł covid, uratowałem mu życie, bo jestem posłem i mam te możliwości

prosiłem ordynatora żeby się zaopiekował moja żoną, bo znam ordynatora


Ogólnie mnie to nie dziwi, bo tak to w Polsce wygląda od lat, masz znajomości to masz leczenie. Ale on o tym mówi jakby to była norma i nic złego, ty plebsie umieraj xD

#koronawirus #bekazpisu
  • 87
  • Odpowiedz
@NiebieskiWStringach: @Chuseok: CBA to powinno większość specjalistów lekarzy skontrolować co pracują prywatnie + państwowe. Bo to niestety często jest jakby legalna łapówka. Idziesz do takiego prywatnie na wizyty płacisz nie mało ( nie mam nic do tego, jak ktoś jest specjalistą może brać tyle za wizyty ) ale wkurza mnie to że to tak naprawdę jedyny sposób aby się potem dostać do takiego np na operację /zabieg . Operacja /zabieg
  • Odpowiedz
@lentilek: w Polsce nie wygląda leczenie. W Polsce nie ma takiego terminu na leczenie. Tak samo jak w Polsce nie ma czegoś takiego jak infrastruktura, chyba że dla kogoś na wsi położenie chodnika 50m do kościoła oznacza infrastrukture. Infrastruktura jest w Niemczech, Szwajcarii, Holandii. W Polsce są tylko kładki na których ładnie wyglądają zdjęcia do folderów transportu lądowego. Tak samo jest z leczeniem - są szpitale, do których się dostać na
  • Odpowiedz
@Chuseok: to jest taka patologia ze o ja #!$%@?. Miesiąc temu byłem w NFZ ogarnąć temat kontraktu na nowy gabinet. Pierwsza odpowiedz to nie, ni #!$%@?, to się nie na i przyjdź pan za rok to może coś zrobimy. Zaraz się odwraca jakas Grażynka i mówi: Bożenka, toz to naszego Pana doktora syn. - A to pisz pan pismo, załatwimy.
  • Odpowiedz
@Chuseok: Jest dużo gorzej niż piszesz. Poseł to rocznik 56 i rejestracja na jego szczepienia ruszyła 22 marca. Żona pewnie jeszcze młodsza. On do szpitala trafił 12 marca, a żona zmarła 4kwietnia. Czyli wszystko działo się przed możliwym terminem szczepienia. Skąd więc ta narracja, że był głupi bo się nie zaszczepił? Odmówił skorzystania z puli pisowskiej?
  • Odpowiedz
@Nie_wiem_jak_sie_nazwac: Mazurek to mierny dziennikarz który robi na siłę heheszki i myśli że jest śmieszny. Typowy radiowy Bezbek, a wywiady prowadzi w taki sposób, że nic z niego nie wynika. Mógłby zadawać bardzo niewygodne pytania, dociekać prawy ale wiadomo albo tego nie chce robić, albo nie może bo by go z roboty wyj*ebali.
  • Odpowiedz
@Chuseok: Zawsze tak było, król jadł ze złotych misek i pogrzeb był uroczystością na całe królestwo a parobek gnój przewracał i w gnoju go chowano.
Nie zmieniło się też to, że król mógł być głupszy od tego parobka i parobek mógł mądrzej rządzić od niego.
  • Odpowiedz
@Chuseok: PiSowcy za chwilę będą jawnie pluć na ludzi i redaktorzy będą się zastanawiać jakie święta będą mieli pisowcy, i gdzie na ferie pojadą....

no i chu że mu żona zmarła, nikt urwa nie pomyśli o ludziach którzy się wieszali bo robili lockdown i biznesy padały a banki wołały pieniędzy i nasyłały windykację/komornika - takimi nikt się nie martwi....

przyszedł do radia i trochę popłakał że mu baba zmarła ojojoj....
  • Odpowiedz
@Chuseok Z "szarymi" obywatelami to samo. Kto ma w rodzinie medyków, ten miał miód, bo wszystko było poodwoływane więc nie było kolejek i "nagle przypadki" wskakiwaly bez problemu


@taktoto
Przepraszam bardzo, że jakby zachorowała moja matka albo ojciec, to wykorzystałbym swoje wszystkie znajomości, żeby dostała najlepszą opiekę w jak najszybszym czasie. No kur wa straszne.
  • Odpowiedz
  • 0
@Chuseok kiedyś na antenie tego co go wyrzucili przed głosowaniem na lextvn jawnie powiedział że pisowcy proponowali wyższe stanowiska i podwyżki gościom z jego klubu w zamian za pozytywny głos. I co? Gówno. Nikt nic nie zrobił
  • Odpowiedz
@Chuseok: on uratował xd ciekawe jak… przy zaawansowanym stadium w każdym szpitalu jest deksametazon a remdesiwir już nie pomoże. A brat czy brat jak był w ciężkim stanie to musiał być przyjęty ze znajomościami czy bez…
  • Odpowiedz
@Chuseok: Normą to jest patologia w polskim NFZ. Dopiero co we wtorek byłem na ściągniecie szwów - czekam 2 h, bo doktor się spóźnił, ale to przełknąłem - spoko gość, dobrą robotę zrobił, zdarza się. Ale tak czekam już te 2 h i przychodzi jakaś baba z gościem. Wita się z pielęgniarkami i z rozmowy wywnioskowałem, że kiedyś tu pracowała. Nie minęło 5 minut, patrzę, a ta stara torba #!$%@? swojego
  • Odpowiedz