Wpis z mikrobloga

  • 2
@owocliczi talerzyk za 220 to chyba 5 lat temu, jak ostatnio usłyszałem jakie są stawki to jedno wielkie WTF. Siostra koleżanki brała ślub dwa miesiące temu to poniżej 350 nie było czego szukać, mówię o cenie za głowę
  • Odpowiedz
@Furion:

Talerzyk za 220 to chyba 5 lat temu


Siostra koleżanki słabo szukała w takim razie. Chociaż czasami mam wrażenie, że ludzie bardzo kolorują żeby im więcej do kopert wkładać ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja z różowym bookowaliśmy na przyszły rok za 230 od osoby, bez korkowego. 25 km pod Warszawą, więc wcale nie jakiś srogi wypizdów, a sala bardzo ładna, duża i z pięknym ogrodem.
  • Odpowiedz
@innv: Przestałem oceniać innych jak wydają kasę. Polecam.
Dla Ciebie wydanie 10k na gry planszowe to głupota. Dla fana gierek - nie. Dla Ciebie wydanie kupy siana na auto OK, a dla kogoś innego starczy coś tańszego. Co ciekawe czym bardziej "marzenia" oderwane są od tych standardowych to tym więcej kontrowersji wywołują wśród innych ludzi.
Ktoś powie, że kupił auto z salonu, super podrasował je i w ogóle - społecznie "ooo fajnie!". Pojedziesz na wycieczkę dokoła świata - GIT.
Kupisz planszówki, figurki, zbierasz choroby weneryczne od pań z roksy, masz kolekcje różowych gaci, rozpieszczasz swoje zwierzęta itd. to już nie co gorzej.

Nie oceniajmy ludzi przez swój
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@innv: jeszcze nie dawno to nie było takie głupie wziąć kredyt na wesele z ujemnymi stopami i rosnąca inflacja :) nie każdy kredyt jest głupi ziomy
  • Odpowiedz
@bigos555: Oczywiście, ale to jest cena za sam talerzyk, którą płaci się sali. Osobno trzeba zamówić a-----l, napoje gazowane, tort i ciasto, zaproszenia, winietki, menu, koszt wypożyczenia serwetek lub pokrowców na krzesła (zależy od sali - mi się nie podobają te najtańsze, które sala ma w ofercie). Każdy stół to też dodatkowe dekoracje kwiatowe i wypożyczenie świeczników i kupno świeczek. Do tego często hotel i/lub kierowcę. U mnie koszt za
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@angela09 kredyty są dla każdego. Sam zaciągam jednak biorę je jedynie by mieć płynność finansową. I tylko w przypadkach 0%. I wiem, że mogę je spłacić w "tej" chwili.

Wziąłbym kredyt na wesele w przypadku gdybym miał 70% kwoty, która jest potrzebna. A resztę wiedziałbym, że będę miał w ciągu najbliższego pół roku (z pracy, z wynajmu) jednak nie liczbym w to "kopert". No nic może ja dziwny jestem ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@innv: "Sam zaciągam jednak biorę je jedynie by mieć płynność finansową"
Nie no, dyskutować dalej nie potrzebuję ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
  • Odpowiedz
@innv: czyli śmiejesz się z ludzi, który biorą kredyt na wesele i potencjalnie mogą wyjść na tym na plus, a często mogą mieć pewność że wyjdą dużo na plus (deklaracja babci, rodziców...)
A z drugiej strony, żeby przeżyć od 1 do 1 korzystasz z karty kredytowej. No geniusz finansowy
@DerMitteleuropaer: od pary
  • Odpowiedz
@owocliczi: W życiu tyle do koperty nie dałem i nie słyszałem żeby ktokolwiek znajomy tyle dawał.
Ale tez od 2 lat na typowym weselu nie byłem, tylko luźne imprezy okołoślubne (u przyjaciół i znajomych - w rodzinie są wesela w domach weselnych ale nie chodzę)
  • Odpowiedz
@innv: żeby nie pytać o kwoty:

jeśli mogę zapytać - ile % z wypłaty odkładasz /byłbyś w stanie gdybys zacisnął pasa odłożyć? Ile % Twojego miesięcznego wynagrodzenia stanowią Twoje oszczędności?
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@owocliczi myślałem że jesteś agentem kredytowym lub żyjesz w innej rzeczywistości a jesteś zwykłym Uber trollem. Szanuję ( ͡º ͜ʖ͡º) bo nawet mnie ztriggerowalaś. Już chciałem ci tłumaczyć, że kapitał do spłaty można trzymać gdzies gdzie chociaż trochę zarabia na siebie a do momentu spłaty.

  • Odpowiedz